Mała aktualizacja: akwa śmiga, parametry od jakiegoś czasu już całkiem zeovitowe (NO3: 0, PO4: 0,02). Nie mogę się jednak cały czas pozbyć lekkiego mleka tj. zakwitu bakteryjnego. Nic nie daje odstawienie zeostartu i zeobaku na kilka dni. Startowałem na suchej skale więc może dłużej potrwać cały proces dochodzenia zbiornika do równowagi. Wygląda to w każdym bądź razie tak jakby coś poza zeostartem mogło być źródłem węgla w akwa. Pytanie do ekspertów: czy sucha skała może być źródłem węgla organicznego przez pewien czas (bo że nutrientów to wiadomo)? Jeśli przez dłuższy czas nie będzie się poprawiać pomyślę nad mocniejszym odpieniaczem. W akwa jest już 5 ryb, 12 ślimaków i m.in. 8 akropor. Wszystkim na razie dobrze.