Minęło sporo czasu od ostatniego posta, toteż mała aktualizacja. Akwarium cały czas funkcjonuje. Niestety kilka miesięcy temu miałem plagę AEFW (dwa ostatnie zdjęcia poniżej) przyciągniętą wraz z koralami z jednego ze sklepów. Zanim się zorientowałem to musiałem wyrzucić kilkadziesiąt sztuk acropor. Były tak zaatakowane, że nie dało się ich nawet specjalnie pofragować. Zostało ok. 10 sztuk, które postanowiłem uratować. Przez 3 miesiące acry co 3 dni były wyciągane i kąpane w Coral Protec. Po 3 miesiącach po pladze nie było śladu. Po przejściach tych postanowiłem jednak, że podejdę do tematu akwa na luzie i nie będę już uzupełniał korali i niech sobie żyje to co zostało. Korali nie ma więc dużo, ale to co jest to żyje i ma się dobrze. Przy okazji w międzyczasie wyeliminowałem całkowicie cyjano. Kluczem było zrezygnowanie z SBS oraz wszelkich dodatków zeovitowych. To co stosuję obecnie to jedynie zeobac, zeostart, sponge power, coral snow, biomate. Dodatkowo codziennie dozuję jod oraz potas. Z uwagi na prowadzenie akwa na zeovicie bez reaktora codziennie dozuję też PO4 oraz NO3. Praktycznie wszystko leci z pomp. Dodatkowo raz na tydzień podmiana 5% na soli FM. Kolory też w miarę więc nie dozuję pozostałych preparatów zeovitowych. Korale karmię praktycznie tylko ReefPearls`em co 2 dni. Kamienie wymieniam regularnie co 5 tygodni. Wszystko jest stabilne odkąd przestałem poświęcać akwarium więcej czasu.
p.s. to coś bordowe na jednej z fotek ze zbliżeniem acropor to nie cyjano, a rodzaj glonów wapiennych