Pompa już nie warczy

[Pawel Gol]

Witam.

Po ostatnich burzach na chwilę wyłączono mi prąd.

Po powrocie zasilania pompa mojego Weipro 2014 źle zastartowała

i mocno warczała aż do powrotu domowników z pracy.

Próbowałem włączać i wyłączać ale za każdym razem

pompka robiła wrrrrr. (chodzi o Project PJP1500)

Tymczasowo uruchomiłem Miniflotorka.

Pompa poszła na stół.

Było kiedyś na forum o pomyśle usztywnienia wiatraczka

na wirniku i sam udzieliłem odpowiedzi popierającej ów tezę.

Tłumaczyłem też o gubieniu synchronizacji i stukaniu

przez to wiatraczka o wirnik. Nadażyła się więc okazja aby

teorie sprawdzić w rzeczywistości.

Wymontowałem wirnik i klejem z pistoletu na gorąco zalałem

przestrzeń pomiędzy wiatraczkiem a plastikową obudową magnesu.

Złożono do kupy i......

JEST SUPER !!!!!

Pompa tłoczy jak tłoczyła, pracuje ciszej niż nowa i startuje po cichutku.

Pomyśleć należy dlaczego producenci robią jednak ten luz na wirniku.

Wydaje mi się że przy pompach bardzo oszczędnych gdzie jest mały pobór

prądu przez stojan ów luz ułatwia obrót magnesu i wirnik może łatwiej wskoczyć

w obroty synchroniczne. Myślę, że przy pompach w morszczyźnie moce

są na tyle duże, że sztywny wirnik także bez kłopotu zakręci i nie stanie

w pozycji nieustalonej.

Paweł G

[Pawel Gol]

Hi !

Dzisiaj pompa znowu zaczęła terkotać.

Rozebrałem i zauważyłem, że wirnik się obluzował w stos. do magnesu.

Przewiercono prostopadle do osi obie części z tworzywa i zalano

gorącym klejem z laski. Po zastygnięciu utworzyły się w ten sposób

dwa kołeczki blokujące wirniczek. Jest już super sztywne połączenie.

Efekty:

Pompa pracuje cichuteńko ale raz na jakiś czas startuje z opóźnieniem

około jednej sekundy. Wirnik drga i za którymś rozkołysaniem startuje.

Dlatego producenci stosują ten luz na wirniku.

Ja tam wolę ciszę.

pozdr. PG