Skocz do zawartości
ARTUR CHOJKA

Przeżywalność ryby

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jak długo jest w stanie przeżyć średnio - duży (10-15 cm) osobnik łapany "na chemię" lub z obrażeniami wewnętrznymi odmawiający przyjmowania pokarmu? Proszę o opinie. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba trudno tak jednoznacznie określić. Mialem duża xanturum która po zakupieniu przez internet niestety nie podjeła jedzenia. W zbiorniku jest flavescens i xanturum była karmiona tym samym czyli mrożonki i algi nori. Ewidentnie nie jadla tego i chudła stając sie prawie "przeżroczysta". Przżyła jednak 3 miechy więc trudno mi zakładac ze jechała na niczym.Sama nie padła.


Nareszcie przesiadka na 540 litrów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się tak wydaje, że stosunkowo duża ryba w dobrym "optycznym" stanie jest w stanie przeżyć bez jakiegokolwiek pokarmu ok. miesiąc. Te o "wysublimowanym podniebieniu" co od czasu do czasu coś tam skubną nawet 3- 4 miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się dołącze do pytania - ale nasuwa mi się inne, którego budowa jak i nasuwajęce się w związku z tym odpowiedzi mogą(i powinny) mieć podobną formę.

Ile moze przeżyć dorosły mężczyzna , optycznie wyglądający nieźle po potrąceniu przez samochód - albo który nałykał się trującej substancji?

Moze nawet pewnie z 4 meisiące, a może i 15 minut. Na pewno nie przeżyje miesiąca jak nie bedzie nic jadł.

To chyba jest pewne.

Pozdrawiam

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przemek :

Przepraszam że się dołącze do pytania - ale nasuwa mi się inne, którego budowa jak i nasuwajęce się w związku z tym odpowiedzi mogą(i powinny) mieć podobną formę.

Ile moze przeżyć dorosły mężczyzna , optycznie wyglądający nieźle po potrąceniu przez samochód - albo który nałykał się trującej substancji?

Moze nawet pewnie z 4 meisiące, a może i 15 minut. Na pewno nie przeżyje miesiąca jak nie bedzie nic jadł.

To chyba jest pewne.

Pozdrawiam

Przemek

Choć rzadko sie z Tobą zgadzam to ten argument jest przedni :D POZDRO


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo czasem wzajemne animozje trzeba odstawić na bok i rozmawiać o faktach :D

Pozdrawiam

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak duzo trzeba zalozyc topicow zeby w koncu odpuscic ?

P.S. A teraz trudne pytanie - czy wiesz co to Caps Lock ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak myślę Arturze, że jesteś szcześliwcem mogąc zobaczyć to co kupujesz.

Ja trochę z innej perspektywy czyli klienta który mając akwarium 3 lata kupił 1 (jedno) zywe stworzenie widząc je przed zakupem (zakup okazał sie udany). Resztę całego życia to juz tylko internet i pierwsze oględziny dopiero po dotarciu przesyłki - oczywiscie ze wzgledu na lokalizację zamieszkania. I nie twierdzę, że wszystko było super nawet ostatni mój zakup przyprawia mnie o rozterki będzie żyć/nie będzie żyć, ale jakby nie patrzeć, globalnie uważam, że przeżywalność jest duża lub bardzo duża a zakupy co by nie mówić w 90% to jednak reefshop. Myślę, że wybierając samemu rybę w sklepie mając czas na pogadanie ze sprzedawcą oraz na obserwację ryby nawet jakby mi padła po kilku dniach nie krzyczałbym od razu ze to wina sklepu choć oczywiście takowa może mieć miejsce. Nie sądzę też, że do worków wysyłkowych pakuje Przemek ryby które juz padają bo daj boże dojedzie do klienta zywa i u niego padnie to juz bedzie jego wina. Inaczej nie robił bym zakupów przez internet.

Dodam do tego ze mój ostatni pokolec(i kilka innych zwierzaków) przez pomyłkę PKP jechał do mnie nie 7godz. a 14 godz. - co prawda nie ma sie niestety najlepiej ale coz pozostało robić PKP do sądu nie podam.

Wiem za to jedno przeżywalność ślimakow mam 100% :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadałem tylko pytanie, bez żadnych insynuacji. Tylko dlatego, żeby skonfrontować z innymi uczestnikami forum "tą 100%" przeżywalność.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja powiedziałem Panu że pokolce mają u nas 100% przeżywalność? To jakiś absurd.


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajmuje sie akwarystyka ogolnie cale zycie,akwarystyka morska od kilku lat i zawsze robiac jaki kolwiek zakup zapewniam jak na mozliwosci akwarystyki optymalne warunki lecz licze sie z tym ze moge stracic zakupiona rybe......... to takie hobby


UWIELBIAM MÓJ CANDY SHOP

130x50x40 + 210 l sump , obieg laguna 3500 , cyrkulacja tunze 6055 + 6045 + 6060

oświetlenie 4x 54 w t5 DIY, SHURAN 200

wystartowało Nasze Przejściowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ARTUR CHOJKA :

Zadałem tylko pytanie, bez żadnych insynuacji. Tylko dlatego, żeby skonfrontować z innymi uczestnikami forum "tą 100%" przeżywalność.

Pozdrawiam.

Nawet Ty Arturze nie wiesz czy jak będziesz (zamknięty w pojemniku) leciał samolotem, potem płynął statkiem, jechał kurierem bądź PKP (zaznaczam że jakieś kilka TYSIĘCY kilometrów) będziesz miał 100% "przeżywalność"

POZDRO


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@And

Nie macie w Lublinie sklepu z morskimi ? Ktos w innym watku zdaje sie pisal o takowym.

Pozdrawiam


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak to jest, sklepy moze i są tzn jest sklep i jedno akwarium morskie w nim i raczej jako dekoracyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Mario-Sz i innych.

Zakładając ten temat i 2 pozostałe miałem na celu skonfrontowanie tezy głoszonej przez pana Przemka z rzeczywistością. Bo mój pogląd jest diametralnie inny. Większość z was zna Reef Shop i inne sklepy tylko i wyłącznie jako i internetowe. W swojej "karierze" morszczaka (8 lat) robiłem zakupy w 9 czy 10 miejscach, zawsze "fizycznie" i wydaje mi się, że orientuje się w realiach. Więc może jeszcze raz króciutko. Nie robię afery zdlatego, że padła mi jedna ryba i pogrążyłem się w rozpaczy. W Reef Shopie robię zakupy od conajmniej 3 lat i ryb od nich przewineło się u mnie kilkadziesiąt (tak, tak). Zaraz zapewne odezwą się moralizatorzy, ze swoimi mądrościami na temat umiejętności hodowli, warunków etc. Z tych ryb zakupionych w Reef Shopie zdrowiem u mnie cieszą się słownie trzy sztuki, 4 następne musiałem oddać ze względu na ich "brzydkie" przyzwyczajenia. Reszta niestety padła w różnym czasie i z różnych powodów. Jak to bywa w życiu część winy ponoszę osobiście, a to poprzez zły wybór konfiguracji obsady i "rzucanie się z motyką na słońce" - zbyt beznadziejne gatunki do hodowli, część zgonów to czyste wypadki losowe - np. wyskoczenie ze zbiornika ryby, odmowa pobierania pokarmu, zbyt duży stres u konkretnego osobnika wynikający z jego charakteru, ukyte choroby czy wady genetyczne, a część to niestety ewidentne przypadki ryb łapanych na chemię i przy pomocy innych ulepszaczy. Nigdy z tego powodu nie robiłem afery, a parę razy należeło. Czara goryczy przelała się dopiero teraz, gdy w ciągu 2 ostatnich miesięcy na 5 zakupionych dużych ryb nie przeżyła żadna dłużej niż niecałe 2 tygodnie (w dwóch przypadkach na 100% jestem przekonany, że ryby były "chemiczne", co do reszty mam tylko podejrzenia) oraz jak zostałem potraktowany w Reef Shopie. Jeszcze raz pragnę podkreślić,że moim celem nie jest odwodzenie was od robienia tam zakupów - uważam, że jest to prywatna sprawa każdego.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko Artur, sorki jeżeli Cię uraziłem. Wiem co to stracić w łatwy sposób i rybę i kasę. Mam jeszce paletki i wiem co to stracić w momencie 300zł :D Ale takie są ryby....Nigdy nie wiesz czy to wina ryby czy Twoja. Niestety wraz z doświadczeniem robimy się bardziej leniwi na parametry i trudno się niekiedy pogodzić z faktem że to NASZA wina. Im większe doświadczenie tym więcej niewiadomych

AMEN

POZDRAWIAM


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.