Jak skutecznie zabić palythoe?

[smk]

Ponad rok temu kupiłem ładnego poritesa z przyczepionymi u podstawy 2 polipami palythoa ignota. Skubańcowi tak dobrze w moim akwa że rozrósł się większy niż porites i go ostro zarasta. Cgiałem go odciąć ale jest dość niefortunnie schowany od tylnej ściany akwa i raczej bedzie trudno, a wyjąć poritesa nie za bardzo jest jak bo przyróśł do skały i musiał bym go połamać.

Jak mam wykończyć to g...o? Wspomne że joes juice nie działa.

No i palythoa zawiera też najsilniejszą toksyne w naszych akwariach więc też nie wiem czy nie uwolni się przy niszczeniu korala.

Jakieś rady?

[AquaManiac]

Remik wlasnie moze sie uwolnic! :| W Niemczech byl taki slynny przypadek, nawet w telewizjach bylo o tym dosc glosno. Czlowiek czyscil sobie akwarium z tych Palythoa i w rezultacie calą rodzine zatrul, przezyli na szczescie ale chorowali dosc powaznie. Tak wiec Remik ostroznie.

Remik! Remik!!! Reeeeeemiiiiiik!!!! No mowilem zeby ostroznie no....

[smk]

Heh no wlasnie czytałem o tym wiec sie pytam

To co w rekawiczkach wycinac jednak - nie mordowac? Jutro wsadze wegiel i pojade z koksem :D

[Jałoś]

moja centropyga....zabija na śmierć :wink

[nowy_zarażony]

Czemu ktos wywalil mojego posta??

[ZiZi]

nowy_zarazony pewnie byl re-back-up robiony, wielu postow nie ma

[Lukasz.PL]

Moje tez z wczoraj z nocy zostaly usuniete, ale to juz Przemek niech sie wypowie.

[nowy_zarażony]

Wiec zapytam jeszcze raz:) Mialem w baniaku 54l, bez pienidla, system naturalne, kilka polipow palythoa. Czy gdyby, spadly ze skaly, nie padaloby na nie swiatlo, czy mogloby to spowodowac, smierc innych organizmow??

Pozdrawiam

[Stani]

@Nowy - mysle, ze nie.

Gdy przekladalem korale ze starego akwa do nowego, przekladalem tez calkiem obrosniete kamole z Zoanthusami (brazowymi, zielonymi itp). Kilka zapewne zgniotlem. I nic nie czulem. Dopiero wieczorem zaczelo mna trzasc. Byl upal a mi bylo zimno i dostalem super dreszcze. Jeszcze nie skojarzylem tego z grzybkami tylko myslalem o ostrej grypie. Lyknalem jakies tabletki i usnalem. W nocy 3 razy zmienialem pizame bo byla mokra od potu. Temperature mialem cos pod 39. Rano bylo juz O.K. Dopiero na drugi dzien przeczytalem ten artykul o zatruciu zoanthusami.

Gdyby to sie powtorzylo to bede wzywal pogotowie (nigdy nie wiadomo do jakiego stopnia zatrucia doszlo i czy sie dreszczami zakonczy).

Dotychczas wiele razy przestawialem takie korale i nigdy nic mi nie bylo. Nigdy tez nie reagowalem alergicznie. Dlatego nie piszcie prosze, ze nic sie nie moze stac. Ja tez tak myslalem.

Troche je przetrzebilem i znowu sie rozrastaja. Teraz, gdy je trzebie to wynosze kamien na dwor, zakladam okulary, na nos i usta chuste, robie to w gumowych rekawicach i staje po nawietrznej.

[Qbab]

miałem te same objawy gdy rozdzielałem na kilka skałek (bo chciałem je mieć w różnych miejscach akwa ) i robiłem to poprzez cięcie w akwa - nic nie reagowalo poza mną

[Stani]

Teraz zona jak mnie widzi "przy pracy" to sie ze mnie smieje ale spitala w drugi koniec ogrodu:D

[smk]

Stani wychodzi na to że "PALYTHOA TWOIM SPOSOBEM NA SPOKÓJ W DOMU" :D

[Stani]

I jak tesciowa przyjedzie to moge bigosu z grzybkami narobic!

Ale nabralem do nich szacunku.

[Tynio]

Cześć

Kurcze co wy tu piszecie ??

Jestem w szoku :szok

Ludzie ja swoje Zoanthusy tnę w akwarium i poza akwarium , nieraz mam tak "obślinone ręce że szkoda pisać i zyje jeszcze , nie czułem sie zle i nie miałem potów ani jakiś innych problemów.

Dodam że jestem alergikiem (na astme leczyłem sie kupe lat) choć nie widać tego po mnie

Powiem Ci SMK że ten moje zoanthusy wyglądają jak Twoje

Palythoa i sam sie zastanawiam co to jest

Od dziś zastanawiam sie nad zakupem jakiś rękawiczek i robieniem tej operacji w łazience blisko gorącej wody

Mam też kilka innych podobnych (chyba ze 3 rodzaje jeszcze)

[Stani]

Tynio - mozesz mi wierzyc - nie przesadzam. I tez kiedys przewracalem kamienie z Zoanthusami nie zwracajac na nie specjalnej uwagi. Az raz mnie sieklo. I to byl ten jedyny raz. Troche sie wystraszylem bo w Niemczech byl wypadek, ze po jakims czyszczeniu akwa czy czyms takim cala rodzina wyladowala na intensywnej terapii i ratowali ich kilka dni.Te grzybki maja jedna z najsilniejszych trucizn wystepujacych na swiecie i jak zaatakuja to niewazne jest czy ktos mial alergie czy nie. Ta trucizna przedostaje sie do pomieszczenia wychodzac z odpieniacza. Jest bezwonna. Rownierz trzeba uwazac gdy sie grzybki np.zeskrobuje z kamienia poza akwarium. Struga soku jaki moze wytrysnac po nacisnieciu grzybka gdy wpadnie do oczu moze oslepic.

Jak to przeczytalem to troche je zredukowalem ale poniewaz przez cale lata nic mi nie przeszkadzaly to czesc zostawilem. Ale w sypialni nie bede mial akwarium.

[Tynio]

Stani :

Tynio - mozesz mi wierzyc - nie przesadzam......

Wierze Ci

tylko teraz zaczynam sie zastanawiać czy jest sens inwestować w nowe odmiany

A to że robiłęm szczepki zyletką i robiłem to w akwarium to nic.

Ja teraz śpie w tym pokoju i odpieniacz chodzi cała noc (w dzień też)

Kurcze naprawdę jestem przerażony

A takie ładne te korale są (

[Stani]

Mialem i mam takie jak na tym drugim Twoim zdjeciu i takie cale zielone. To musialy byc ktores z nich. Mam tez takie z pomaranczowym srodkiem ale tych jest b.malo.

Mysle, ze ustawiajac je na osobnych kamieniach poza rafa, zeby sie zbyt mocno nie rozprzestrzenialy mozna je latwiej upilnowac lub przestawiac. Moj problem z nimi byl w czasie kiedy zmienialem akwarium i grzyby byly kilkakrotnie przestawiane i transportowane. Napewno kilka sie zgniotlo....

Jak sobie spokojnie stoja w zbiorniku i zaden kamien na nie nie spadnie , ryba ich nie zaatakuje i nie bedziemy im czegos wstrzykiwac jak szklanym rozom to sie nic nie stanie.

[smk]

Spokojnie nie siejmy paniki - nie tyczy sie to wszystkich grzybkow, a jedynie niektorych odmian palythoa, które zawierają palytoksynę - jedną z najbardziej toksycznych substancji na świecie.

To celem uspokojenia i nie siania paniki

A przy okazji przypomne (co juz pisałem ze rok temu w jakimś poście) o gościu który w USA walczył z ślimakami które podgryzały mu palytthoę i po rozgnieceniu takiego ślimaka palcem wylądował na intensywnej terapii i już widział światełko w tunelu (na szczęście głos mu chyba powiedział "jeszcze nie twój czas - zapomniałeś nakarmić rybek" )

[Tom]

dokladnie nie siejcie paniki. tu po tym programi w tv ludzie cale gruzowiska w panice wyrzucali do smietnika chociaz akwaria staly xx lat i nikomu nic sie nie stalo. to byla extremalna sytuacja, facet mial baniak doslownie zarosniety tym swinstwem i karczowal setkami w akwarium. nic dziwnego ze w wodzie zrobilo sie takie stezenie ze odpieniacz to rozpylil. jak na to tak patrzec to mamy w baniakach kupe innych rzeczy ktore tez nielicho trujaca chemie uwalniaja, wszystko chcecie wywalic ??

[Stani]

Najbardziej to mnie SMK uspokoil.

[smk]

nie ma sprawy - mozecie liczyć na moje wsparcie duchowe

[Tynio]

No ładnie

Wy to sobie jajca robicie a ja sie martwie o siebie i swoją rodzinę !!

Zaczyman sie poważnie zastanawiać co mam robić "rżnąć czy zaprzestać"

Ladnie rosną i robie szczepki (na wymianę lub by pokryć część kosztów soli)

Ma to swoje plusy

- nie pozwala rozrastać sie za dużo

- jakaś nowa szczepka wpadnie lub kasa

Na koniec napiszę że jeszcze dycham po wczorajszym

i czyje sie dobrze choć mnie szyja napie.... nicza

[piomie]

Zaczyman sie poważnie zastanawiać co mam robić "rżnąć czy zaprzestać"

Musisz spytać żony - jak się zgodzi to rżnij i nie przestawaj. :wink

[smk]

No dobra palythoa odchodzi dość łatwo od skałek i już kilka na próbe wywaliłem, ale mam inny problem.

Clavularia mega szybko sie rozrasta (3x wieksza przez 6 miesiecy) i ostro mi poparzyła physogyre (!) czyli jeden z bardziej agresywnych korali. Wczoraj wzuełem nożyk i chciałem to wykosić ze skałek i du.a. Nie chce odejść za chiny. nie da rady tego zeskrobać. Jak wy się tego pozbywacie?

P.S. Nie myślałem że kiedyś bede miał problem ze zbyt szybkim przyrostem korali