Skocz do zawartości
rufio

Forcipiger flavissimus kupić czy nie ?

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie są Wasze doświadczenia z tą rybą?Chodzi mi głównie o jej skłonności do skubania polipów korali.Czy jest to raczej regółą jak u wszystkich ryb z tej rodziny,czy może są jakieś wyjątki?Choć jak przypuszczam wiele zależy też od poszczególnych osobników.Jeden będzie obgryzał jak wściekły a inny zadowoli sie tylko mrożonką :(


Pozdrawiam Sebastian Burkat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rufio nie mam doswiadczenia z ta rybka ale jest ona bardzo trudna do urzymania. Napewno "trudno nauczyć" ją jeść mrożonki i artemie. Da sie ja nauczyć.

Natury niestety nie oszukasz. Tysiace lat ewolucji rybki do dostosowania sie do jedzenia korali. To jest jej dieta. Dziobek ma oprzystosowany do grzebaia między skałkami i obskubywania korali miękkich.

Raczej nadaje się tylko do FO lub do takiego akwa jak ma andriew. :( Ma tyle korali że watpie żeby to wszystko zjadła :(

TU masz cytat Waldka:

http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=56782#56782

Wielokrotnie był tu poruszany problem ryb sprawiających duże trudności w hodowli.

Nie pisałem o pewnych rybach, ponieważ nie do końca wiedziałem, czy będzie to sukces.

Po roku ich życia w akwarium wiem, że jest to możliwe, a mianowicie chodzi mi o Acanthurus japonicus, Chelmon rostratus, Forcipiger flavissimus.

Wielokrotnie widziałem te ryby w zbiornikach i nie zwracały mojej uwagi ze względu na ich podły stan, wynikły najczęściej z niedożywienia, były najczęściej w stanie agonalnym.

Podstawowy problem to przyzwyczaić je do pobierania pokarmu.

Otóż jest metoda.

Po sprowadzeniu umieszczamy je z osobnym zbiorniczku, w którym jest tylko woda i podajemy pokarm w ilości takiej, aby zalegał na dnie.

Okazuje się, że z braku laku ryby te zaczynają próbować zalegający pokarm i w krótkim czasie wręcz przepadają za nim np. krylem lub rozmrożoną artemią.

Nasza zapobiegliwość zostanie wynagrodzona w dwójnasób.

Zwłaszcza pencetniki nie boją się ręki. Potrafią pływać przy powierzchni wody w wystającym grzbietem ponad powierzchnię widząc, że może być podawane jedzonko a wygląd, co ja będę pisał, oceńcie sami.

Zdjęcia zrobione wczoraj i nieco więcej na mojej stronie flash--> PROBLEMY--->ryby, przewinąć do dołu.


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle co znalazłem w archiwum to właśnie ten tekst Waldka .Zastanawia mnie jednak fakt że dość szybko ta rybka znajduje nabywcę jeśli jest na stanie Reefshopu i nietylko.

Tak więc ludzie kupują pensetniczka tylko jakoś nikt niechce się podzielić spostrzeżeniami :(

pozdr


Pozdrawiam Sebastian Burkat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pilot ostatnio kupil - arcyciekawa ryba, trzyma sie bardzo dobrze, niczego nie skubie - ani polipow miekkich typu zoo ani sps. no i mrozonki wcina jakby tak mialo byc. pzdr


Purple haze......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Szymon w takim razie zapytam Pilota jak tam rybcia :(:)pozdr


Pozdrawiam Sebastian Burkat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU.

Co tu można napisać?

Bardzo i to bardzo wiele zależy od egzemplarza na jaki się trafi.

Jest jedna pewna zasada.

Ryby te słabo pobierają pokarm z toni wody, napisałbym, że są zbyt powolne i zanim się obejrzą to inne ryby wyczyszczą im wszystko.

Jest na to sposób.

Wkładamy np. rozmrożoną artemię w szczypce (mogą to być takie jak do przestawiania małych skałek) i wkładamy do wody nie puszczając pokarmu.

Ryby te mają bardzo cienki „pyszczek” i doskonale oczyszczą z jedzenia nawet nie rozchylone szczypce.

Ależ oczywiście inne ryby próbują się dostać pomiędzy zaciśnięte szczypce, ale jedynie pencetniki doskonale dają sobie radę.

Jeśli pencetnik wyciągnie dużą porcję pokarmu to na początku, lubi go wypluć aby potem małymi porcjami zjeść.

W akwarium oczywiście nie zdąży, ponieważ inne ryby wysprzątają.

Proszę się nie przejmować, z czasem (o dziwo) on się szybko zorientuje, że jedynie to co w pysku jest jego, więc po wyciągnięciu dużej porcji pokarmu odpływa na bok wraz z całą towarzyszącą ferajną (inne ryby), ale po wielu mękach przełknie.


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam pytanie do Waldka.

Zauważyłem że masz navarhusa,a czy ta ryba nie podgryza korali -jakie masz doświadczenia z nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło pewnie o navarchus’a.

Nigdy jej nie miałem, ale ma mój kolega ze strony RobertN.

Nie uskarżał się nigdy, ale przy okazji zapytam.

Nie mogę niestety jednoznacznie napisać, czy ryba którą kupisz nie będzie podgryzała koralowców.


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam forcipigera 8 dni ,pierwszego dnia był spłoszony (normalne) drugiego zaczął pobierać artemię mrożoną , trzeciego i czwartego już się nią zażerał , piątego wysypało go (parasites) i wlałem stop parasites(dzięki "rs") , szóstego rano wysypka się zmniejszyła ,wieczorem nasiliła ,ale jadła ,dzisiaj dolałem lekarstwa . wysypka prawie znikła ,ale forcipiger nic nie chce jeść :), obadamy dalej


360l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie.Bardzo dziękuję Waldku za te praktyczne informacje właśnie o tego typu spostrzeżenia i uwagi najbardziej mi chodzi.darekkuku mam nadzieję że twoja rybka dojdzie do siebie i będzie wszystko oki.pozdr


Pozdrawiam Sebastian Burkat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
darekkuku :

RIP:(:):)

Szkoda, szczerze współczuję, chociaż mam takie wrażenie masz pewną praktykę w morszczyźnie.

Mam taką sugestię. Powtarzam, tylko sugestię.

Nigdy nie leczymy naszych ryb, ponieważ one wszystkie są nosicielami chorób, więc jeśli wystąpią objawy to szukamy przyczyn.

Zresztą sporo pisałem o tym na swojej stronie.

Nigdy nawet mi do głowy nie przyszło, aby stosować chemię.


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielka szkoda :)


Pozdrawiam Sebastian Burkat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.