Krewetka czyszczaca a korale

[siwus92222]

Witam serdecznie krewetka biega mi po kostce i korale ciągle miekasy sie zamykają nie wpływa to na nie negatywnie ?

[wasiu692]

Moja dostaje szału jak tylko jedzenie jakieś poczuje. Potrafi wyżerać prosto z gęby koralom ale staram się ją czasami przepędzać Niemniej jednak korale mogą być trochę zestresowane ale nie wpływa to negatywnie na nie.

[galki210]

ja mam to samo. często wydzierają koralom jedzenie z mordek ... oprócz tego nic się nie dzieje

[pinki]

Krewety takie juz są i tyle. Koral się przyzwyczai z nią żyć. U mnie jak błazen zamieszkał w rhodactisie to koral był pokurczony chyba z tydzień, po tym czasie się przyzwyczaił że wyleguje się w nim błazen.

[siwus92222]

mógłbyś wrzucić zdjęcie błazna ?

[Gość]

U mnie też czyszcząca sieje postrach. Mam też i 3 małe sexy, które wkurzały mi non-stop sarco i euphylię. Teraz jest spokój- łażą po nich, a te się przyzwyczaiły. Nie przyzwyczaiły się jedynie zoanthusy. Te się zawsze zamykają gdy cokolwiek je dotknie. Swoją drogą- czyszcząca jest dla mnie bardzo tajemniczym stworzonkiem. Moja straciła jednego wąsa. Wczoraj przyglądałem się- miał ok 1.cm długości. Dzisiaj znalazłem wylinkę i wąs oczywiście dłuuuugi jak trzeba. Skąd ON się wziął? Myślałem że wylinka to tylko zrzucenie zewnętrznego pancerza i wąs będzie odrastał stopniowo przez kilka wylinek, a tu takie cuda.. Przecież przez jedną noc jej nie urósł?!?!?!

Edytowane 5 Kwietnia 2016 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[Tenshuchiyu]

U mnie też czyszcząca sieje postrach. Mam też i 3 małe sexy, które wkurzały mi non-stop sarco i euphylię. Teraz jest spokój- łażą po nich, a te się przyzwyczaiły. Nie przyzwyczaiły się jedynie zoanthusy. Te się zawsze zamykają gdy cokolwiek je dotknie. Swoją drogą- czyszcząca jest dla mnie bardzo tajemniczym stworzonkiem. Moja straciła jednego wąsa. Wczoraj przyglądałem się- miał ok 1.cm długości. Dzisiaj znalazłem wylinkę i wąs oczywiście dłuuuugi jak trzeba. Skąd ON się wziął? Myślałem że wylinka to tylko zrzucenie zewnętrznego pancerza i wąs będzie odrastał stopniowo przez kilka wylinek, a tu takie cuda.. Przecież przez jedną noc jej nie urósł?!?!?!

Być może ten, co miała był już uszkodzony (niewidocznie). Może był zaatakowany próchnica lub czymś innym, dla tego krewetka odrzuciła wewnętrzną część i zaczęła wytwarzać nowy, nie było tego widać, bo przecież pancerz stał dopiero jak odpadł zobaczyłeś, że coś jest nie tak. Nowy mógł rosnąc już dużo wcześniej dla tego po pełnej wylince już był.