Prawie 200l. bez sumpa i tylko na podmianach :)

[Nik@]

Moja pierwsza sexguttata od zakupu była grubaską i tez zawsze widziałam ja pierwszą do karmienia. Nawet algi nori z klipsa szarpała, jak Reksio szynkę, odganiając pokolca. Wydawało mi się, że ona dużo zjada.  Ale z czasem zaczęła chudnąć i znikać, więc tylko mi się wydawało 

I ta pierwsza i obecna bardzo chętnie rzucały się na jedzenie w toni, ale te rybki są dość "gapowate", wielokrotnie nie trafiają w pokarm i "kłapią" pyszczkiem w próżnię. Przynajmniej u swoich to zaobserwowałam. Te rybki w naturze pobierają pokarm z piachu, oczy maja skierowane do góry i w tył (pewnie po to, żeby obserwować otoczenie) być może dlatego maja problem z pobieraniem pokarmu z toni. Po prostu go nie widzą. Tak mi się wydaje. W czasie, kiedy babka próbuje trafić w pokarm inne rybki zdążą już posprzątać większość jedzenia.

Spróbuj swojej podawać jedzenie w piach i urozmaicać je. Te ryby nie są kapryśne, tylko pokarm musi być na tyle duży, żeby nie przeleciał przez skrzela jak pył. Artemia, mysis, kryl, to wszystko widzę babka świetnie wyłapuje. Po takim karmieniu "dopiaskowym" rybka ma zawsze pełny brzuszek i nie chudnie.

 

 

[krystianf]

21 godzin temu, Nik@ napisał:

Moja pierwsza sexguttata od zakupu była grubaską i tez zawsze widziałam ja pierwszą do karmienia. Nawet algi nori z klipsa szarpała, jak Reksio szynkę, odganiając pokolca. Wydawało mi się, że ona dużo zjada.  Ale z czasem zaczęła chudnąć i znikać, więc tylko mi się wydawało 

I ta pierwsza i obecna bardzo chętnie rzucały się na jedzenie w toni, ale te rybki są dość "gapowate", wielokrotnie nie trafiają w pokarm i "kłapią" pyszczkiem w próżnię. Przynajmniej u swoich to zaobserwowałam. Te rybki w naturze pobierają pokarm z piachu, oczy maja skierowane do góry i w tył (pewnie po to, żeby obserwować otoczenie) być może dlatego maja problem z pobieraniem pokarmu z toni. Po prostu go nie widzą. Tak mi się wydaje. W czasie, kiedy babka próbuje trafić w pokarm inne rybki zdążą już posprzątać większość jedzenia.

Spróbuj swojej podawać jedzenie w piach i urozmaicać je. Te ryby nie są kapryśne, tylko pokarm musi być na tyle duży, żeby nie przeleciał przez skrzela jak pył. Artemia, mysis, kryl, to wszystko widzę babka świetnie wyłapuje. Po takim karmieniu "dopiaskowym" rybka ma zawsze pełny brzuszek i nie chudnie.

 

 

Tak dokładnie wygląda

22 godziny temu, maciej01 napisał:

Błazenki wpływają, mieszkają w ukwiałach?

 

[Nik@]

No "chudawo" wygląda, ma wklęsły brzuszek. Spróbuj podawać jedzenie w piach, najlepiej z dodatkiem witamin, żeby uzupełniła braki. Mysis czy kryl, albo cokolwiek, co lubi, z dodatkiem witamin i to wstrzyknąć pipetą pod piach w miejscach, gdzie najczęściej lubi kopać. Z czasem może się nauczy tak, jak moja, o co chodzi z pipetką i na jej widok będzie już podpływała, zanim wstrzykniesz pokarm  

[krystianf]

No "chudawo" wygląda, ma wklęsły brzuszek. Spróbuj podawać jedzenie w piach, najlepiej z dodatkiem witamin, żeby uzupełniła braki. Mysis czy kryl, albo cokolwiek, co lubi, z dodatkiem witamin i to wstrzyknąć pipetą pod piach w miejscach, gdzie najczęściej lubi kopać. Z czasem może się nauczy tak, jak moja, o co chodzi z pipetką i na jej widok będzie już podpływała, zanim wstrzykniesz pokarm [emoji4] 

Dziś pierwszy raz tak zrobiłem, więcej zjadły kraby i krewetki ale ona też coś skubła. Woli jeść z toni wody ale napewno musi sie nauczyć że ma jedzenie w piachu

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

Moja tez nie od razu zajarzyła, o co chodzi z pipetą. Ale jak już zajarzyła, to podpływa natychmiast i kopie tam, gdzie trzeba. Krewetka czyszcząca oczywiście też się nauczyła i kopie razem z babką, ale jakoś tam współpracują i obydwie sa najedzone