FunWorld Zgłoś Napisano 30 Maja 2016 Już wcześniej się nad tym zastanawiałem żeby to jakoś ugryźć, a teraz znalazłem na pół gotowe rozwiązanie. Po co kupować drogą Hanke i odczynniki do niej jak można to samo zrobić na tanich odczynnikach dowolnej firmy? Sporo zabawy w kalibrowanie na początku (możliwe, że do następnych kopii z zestawem tych samych części wystarczą tylko korekty), ale oszczędność może być warta tego wysiłku. Duża część dokumentacji jest już gotowa i udostępniona. Praktycznie nieograniczone możliwości rozbudowy. Cena podstawy to cena małej hanki (hi713), a możliwości dużo większe. Jak będzie zainteresowanie to rozpisałbym moją wizje na to urządzenie. Zajmował się już tutaj ktoś tym tematem może? http://public.iorodeo.com/docs/colorimeter/intro.html Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 30 Maja 2016 Ja kombinowałem teoretycznie jak to ogarnąć ("trochę" pracowałem na specolach i tym podobnym sprzęcie). Sprawa wygląda tak że potrzebujemy: - urządzenia pomiarowego czyli procka arduino z zestawem emiter - odbiornik, czyli dioda o określonej długości fali i czuły na tą długość jakiś fotorezystor czy inny czujnik (nie wiem - to kwestia elektronika). Dla każdego koloru roztworu trzeba by prawdopodobnie inny zestaw (diodę na pewno, nie wiem jak z odbiornikiem) - kuweta pomiarowa - taką można wykonać np ze szkiełek mikroskopowych. Jakaś obudowa, zasilacze itp. Dowolne testy saliferta Oprogramowanie które mierzyło by przepuszczalność roztworu (mówiąc językiem zrozumiałym), następnie wynik podstawiało by do danych wzorcowych. Nowe urządzenie trzeba by skalibrować. Czyli znany nam roztwór wzorcowy rozcieńczamy ro 2,4,6,8 ....x razy, (im więcej próbek, tym lepiej). Następnie robimy test salifertem i wstawiamy do urządzenia, mówiąc mu jakie było stężenie roztworu wzorcowego. On zapisuje sobie w postaci serii danych. Następnie bierzesz roztwór nieznany, robisz test i barwny roztwór wstawiasz do urządzenia. Ono mierzy przepuszczalność i interpoluje wynik na podstawie danych. Przy testach kropelkowych też można by uzyć tego urządzenia, na zasadzie wykrycia zmiany barwy, ba można by nawet zrobić tanio automatyczne dozowanie i mieszanie W każdym razie, jeśli ogarniasz programowanie i podstawy arduino, ja chętnie pomogę od strony chemicznej. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 30 Maja 2016 Super. Co do odbiornika i emitera, to właśnie ogarniam temat. Chciałbym bazować na rozwiązaniu z IO RODEO, bo po co wyważać otwarte drzwi?. Całość by poszło na diodzie RGB, więc można kombinować i dostosować różne długości z użyciem jednej części. W oprogramowaniu steruje się i tak 3 diodami osobno, więc spore pole do popisu tu jest. Odbiornik matowy zapewnia większą dokładność i brak przekłamań od odbłysków ze szkła. Tu wykaz części użytych w tamtym projekcie (wraz z dostawcami i numerami katalogowymi). Zapewni to też kompatybilność z ich softem na start: Co do samej chemii, to zależy mi na opcji konfiguracji dla najczęściej używanych testów. Chciałbym obsługiwać testy RedSea, Salifert i API + ewentualnie rozwojowo kolejne. Kuwety chciałbym użyć te od producentów testów. Wtedy łatwo można skonfrontować wyniki testów z wzornikiem, co by rozwiewało wątpliwości jeśli by się takie pojawiły. Wykresy na przykład dla NO3 wyglądają tak: http://public.iorodeo.com/docs/colorimeter/lab_3.html Trzeba by ogarnąć najlepsze metody i kolory, bo zapewne nie wszędzie będą wykresy liniowe. Pewnie będzie potrzebna pomoc przy logarytmicznych, ale na to zostało sporo czasu. Zacząłbym od skopiowania działania hanny hi713 bo taką mam i jest dosyć wymagająca, więc dalej powinno to pójść łatwiej. Testy kropelkowe chyba będą łatwiejsze do wykonania w rękach. Raczej też nie ma problemu przy interpretacji ich. Pomiary wymagają ciemności, więc trzeba by opracować precyzyjne automatyczne dozowanie, a to już wyższa szkoła latania. można by za to zrobić jakieś ułatwienia dla osób ze ślepotą barw, bo to zapewne komplikuje życie takich ludzi. Testy by były trudniejsze i dłuższe do wykonania, ale za to możliwe do przeprowadzenia w ogóle. Mieszalnik to fajna sprawa i łatwa do zrobienia też. Można by zrobić. Dużo potencjalnych upgradów w całym temacie jest. Na przykład kolorowy wyświetlacz dotykowy 4.3", automatyczne logowanie pomiarów na kartę SD, bt, wifi, wbudowane kalkulatory do ballinga na postawie pomiarów, komunikacja sieciowa, alarmy do wykonywania kilku testów na raz (w czasie kiedy się przegryza test na NO3 można by robić NO2 i pH) - ja zazwyczaj mam swoje rytuały - pewnie jak każdy z Was. Większość części już mam. Trzeba będzie poczekać na optykę i powoli zacząć z tym działać. Sporo teraz na głowie mam, ale powoli coś tam będę skubał. Na razie trzeba to rozpisać jakoś i ustalić założenia podstawowe i potencjalne problemy. Załuję, że sprzedałem laser co2 bo by się przydał do zrobienia obudowy z akrylu. Może ktoś ma dostęp do takiego sprzętu? Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach