Red Sea Max 250 - making of

[Amarant]

Miały być dwie wyspy

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odpocznij, pomyśl i poklej skałę jak nabierzesz weny twórczej. Będzie wyglądało jeszcze lepiej. Przygotuj się na jakieś dojrzewanie. U mnie wywaliło dino, cyjano w niewielkich ilościach, teraz glony.

Co do mężów i żon. Wymyślił akwarium, musialam zaakceptować że ma hobby. Teraz każde z nas ma swoje szkło. Też jest argument: nie palimy, nie pijemy, mamy coś fajnego.

Edytowane 1 Lipca 2016 przez Amarant (wyświetl historię edycji)

[Areya]

O zdecydowanie właśnie tak będzie. Muszę i tak klej sobie z erybki ściągnąć i w ogóle. Co ciekawe mam ten prawy filarek klejony dwoma rodzajami klejów - pierwszy, żółty to chyba deltec. Trzyma aż miło. Drugi to taki szarawy puścił skałę, a chwycony odpadł od drugiej skały - oba klejone pod wodą, bo oba do tego miały się nadawać. Jak znajdę nazwy to się podzielę tą wiedzą tajemną.

Z placu boju -

odpieniacz ładnie pieni, tu na plus.

odczepiona część pokrywy znad odpieniacza wciąż odczepiona (nie chwaliłam się, ale coś tu sama namotałam)

ryby pływają wszystkie, na widok człowieka żądają jedzenia (czyli wszystko w normie) - pterapogon zmienił lokalizację i teraz pilnuje milki

zmętnienie wody ustąpiło i jest w zasadzie czysto, ale ponieważ babka sobie urządza to wciąż co jakiś czas w toń leci nowy gejzer

wkrótce zdjęcia

[LTo]

Klej.. to mamy wszystko ceresitem CX5 tani i trzyma, tylko nie pod wodą trzeba wyciągnąć i chwilę odczekać... A chyba po naszej skale widać że było sporo tego

[Areya]

Mam ceresit, ale klejenie na powietrzu nie doszło do skutku. Na każdej skale masa kolorowych gąbek i szkoda mi ich było. Poza tym w skale przeszło życie (jak chocby wspomniany wcześniej pomponiarz) więc ta wersja odpadła..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tak na szybko z komórki (tuż po karmieniu)

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Pierwsze okrzemki wyskakują na piach. Jutro krótsze świecenie, pienimy na mokro.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Areya]

Okrzemki się mnie przestraszyły i zostały na nowym kawałku Marco albo babka przesiala

Pojawił się inny problem - myślałam że moja piękna stalowa monti o oberwala od Euphyllii i to pewnie też tak było. Ale poleciała od wczoraj ostro...ślimaki nagoskrzelne!!! Te małe cholery obsiadly ja jak muchy g#@wno i wpierdzielaja na zywca (sam koral polipuje poza tym normalnie).

Zarządziłam kąpiel w CoralRX, odpadło kilka oraz kilka wirkow. Koral wrócił do siebie i znowu wystawia polipy..ale to tylko bitwa.

Trochę za wcześnie na zwiększenie obsady..ale może H. chrysus w rozmiarze S pomoglby to opanować?? Ktoś coś?...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Areya]

Testowanie było. Odpusciłam sobie Ca i Mg na razie. Wygląda ok.

NO2 0

No3 2

PO4 0

pH 8.3

kH 7.3

T 27 st

Sal. 1.024

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 3 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Areya]

Makro komórką

Korale i ryby zadowolone nadal, woda kryształ, szyby czyste.

I teraz pytanie - wczorajsze testy bardzo ok, wrzucać coś jeszcze do panelu (jest siporax i chemipure) tj. phosguard i pelletki xl (używałam w mniejszym) czy zostawić skoro jest dobrze??

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 4 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Areya]

Dziś że ze znanego sklepu akwarystycznego przyjechały do mnie: H. chrysus, E. oceanops oraz E. glabrescens. Rybki fajnie zapakowane, ale dosc mono zestresowane. Zastosowana przyspieszona wersja aklimatyzacji 30min. (różnica zasolenia o 0.004) i ryby poszly do wody z widoczną ulga, bo podczas dryfowania w workach strasznie już szalały. Chrysus od razu się zakopał, oceanops przyjechał tak mały, że masakra, jak pół neonki. W sumie to trochę zła jestem, bo widać że malenstwo, wg mnie za maaly na sprzedawanie i czuje się niezadowolona z tej transakcji..ale jak to zakupy na odległość.. Trochę poplywal, ale ostatecznie znalazł sobie załamanie skały go przytulania. Euphyllia jak to Euphyllia, na początku foch, a teraz, po 2 h pięknie się pompuje. Fajna i większa niż się spodziewalam (prawie 2 głowy zamiast 1, dwiee mordki). Niestety z racji wyboru ryb, które wolą się zakopac lub schować we własnym kawałku skały fotek na razie nie będzie. Oby neon goby nie został lunchem kardynała, a chrysus wygrzebal się tak piękny jak się zagrzebal.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

Mój chrysus też był/jest malutki, faktycznie w ciągu minuty po wpuszczeniu jedynie obleciał akwa i poszedł w okamgnieniu w piach. Bylam przygotowana na to, że przy dobrych wiatrach zobaczę go może po tygodniu, ale już na drugi dzień śmigał po akwarium jakby od zawsze w nim mieszkał, czego i Tobie życzę

Te babeczki czyszczące ogólnie są dość małe, w zasadzie to chyba jedne z najmniejszych rybek w akwarium morskim, o jakich czytałam na stronach sklepów. Ich max rozmiar to 5 cm, więc jeśli kupiłaś S, to pewnie ma nie więcej, niż 2 cm? Jeśli tak, to nie dziwota...

Co do aklimatyzacji... ja żylam na początku w przeświadczeniu, że najlepiej kropelkowo, przynajmniej godzinę... ale nigdy jednak godzinę nie czekałam. max 40 min i jeszcze miałam uczucie, że rybka bardzo się męczy w tym worku. Mam taka strategię, że wkładam worek z rybką do wody, otwieram go i dolewam na oko po troche wody, częściej lub rzadziej, zależnie od tego, jaki duży jest worek i jak długo rybka w nim czekała. Kiedy widzę, że rybka zaczyna być niespokojna, szamocze się, to dolewam szybko więcej wody z akwarium i po minutce wypuszczam, bo boje się, że mi się tam udusi. Choćby to miało być po 10 minutach, co faktycznie zdarzyło się kilka razy.

Była tez historia z midasem, króry przypadkiem schował się w skałce z grzybkami, którą kupiłam od kolegi z forum. Został nieświadomie brutalnie wchlupnięty bezpośrednio do małego akwarium , w którym woda była dość zimna, nie mierzone od dawna parametry, bo akwarium było przeznaczone do likwidacji. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po 2 godzinach od wodowania zobaczyłam twarz rybki wyglądającą ze skały... wrzuciłam troszkę pokarmu, wypłynął, zaczął go łowić. Natychmiast został przeniesiony (tez bez aklimatyzacji) do dużego akwa, w którym temperatura wody i parametry były takie sobie, ale pewnie lepsze, niż w tym małym akwarium... rybka bez problemu dała radę. Chyba nie ma co w przypadku niektórych rybek przesadzać z tym kiszeniem ich w worku. 10-20 minut w większości przypadków wystarczy.

[Areya]

Faktycznie neon goby S/M, ale mimo tego raczej S niż M. Da radę boję się tylko żeby mi do panelu nie wjechał bo grzebień raczej go pomiesci

Co do aklimatyzacji - nie mam dobrych doświadczeń. Nie raz długa aklimatyzacja robiła u mnie więcej zamieszania niż szybka akcja i tak: długo aklimatyzowane 2szt. g. okinawae oraz mandarynka dostały ospy jak stąd do kosmosu, ostatecznie polegly pomimo długiego leczenia. Po przeczytaniu wielu tematów na anglojęzycznych forach zauważyłam że często ludzie pisza, że aklimatyzacja zbyt długa może być gorsza, niż niewielki szok spowodowany szybszym niż kropelkowe dolewanie wody. Szczególnie gdy ryba jest niespokojna. I tak od podjęcia metody szybszej aklimatyzacji (odpukac) straciłam tylko dwie ryby, obie z powodu nieudanej przyjaźni z osobnikami swojego gatunku, ospy już nie było. Nie mówię by wrzucać ryby prosto z wora, ale jak wiemy że ryba jechala 5h pociągiem + transport do i z dworca + kto wie kiedy zapakowana to jakoś nie mam sumienia jej przetrzymywać kolejne godziny w worku z kapiaca woda.. zwłaszcza gdy widać że ma ją rozerwać w tej ciasnocie.

No to jeszcze widoczek z boku:

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 6 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Areya]

Pani blazenkowa posiada kropkę ospowa. Raczej nie zarazily jej nowe rybki, bo to aż tak szybko nie dziala. Pewnie stres po przeprowadzce. Temperatury nie podniose już bo jest ciepło więc wlaczam czosnek, zamawiam spots and velvets bo mi się przeterminowal i liczę na uzdrowienie. Obawiam się włączyć UV, bo szkło młode i nie chcę bakterii wybijać przyy okazji bo nam stabilizacja nie wyjdzie. Ech... pewnie kąpiele będziemy uskuteczniac jeśli się pogorszy. Oby nie.

Edit: wszyscy ładnie jedza więc liczę na szybki powrót do zdrowia. Znalazła się tez babeczka neonowa, nieśmiało wystawiła paszczę ze skaly... a juz szukałam denata. Chrysus nadal w ukryciu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 6 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Areya]

Okrzemki znikają już z suchej skały, testowałam NO3 przedwczoraj było mniej bo ponizej kolorku na 2. Spoko. No i nigdy nie miałam tak czystych szyb poza palcami dzieciaków niemal nie wymagają czyszczenia.

Ocellariski kropka nie zwielokrotnila się a wręcz chyba "goi" więc mogło to być zadrapanie lub pacniecie nowej Euphyllii, na którą królowa nie była gotowa.

Chrysus zdrowy, babka neonowa też. Odpukac bez większych czy mniejszych zmartwień. Tylko Chrysus nadal żyje wg czasu innej rafy, tj. o 6 już śmiga, a o 17 się zakopuje musiałam włączyć poranne karmienie żeby choć w pierwszym okresie zjadał porządnie. Potem się przestawi.

A w głowie już stawiam kostkę 42l (bok 35cm).. możliwe że z sumpem 25l, dla ubawu tylko metodę prowadzenia chce zastosować inną - male refugium i/lub algae scrubber, bez pienidla. Taki low tech dla zoaskow ale to na razie ciii

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 8 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Areya]

Testowanko niedzielne. Przed podmianka.

T. 28st

Sal 31

Cal 390

NO2 0

NO3 0.5 (pi razy oko, patrzone z boku między 2 a 5)

Mg 1110

PO4 0

kH 5.7

pH 8.0

Zarządzona korekta zasolenia. Zaraz sobie przeliczę (podmienię 20l to tak mniej więcej 10% wody po odliczeniu skały i reszty zabawek). Wieczorem ponawiam testy do obliczenia ballinga. Na bank zaczynam podnosić kH na start bo wyraźnie spadlo, Mg i Ca też słabo i to pomimo niższego zasolenia (odpienilam sporo bo lece na mokro obecnie).

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 10 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Kroczek]

najpierw ustabilizuj zasolenie - jak dojdziesz do 35 ppt to i inne parametry pójdą do góry

[Areya]

Dokładnie taki jest plan.

Kalkulator z reefhub wyliczył mi zasyp 1,8kg soli na 20l RODI, ale aż mam szok, że ta dużo... Czy ktoś potrafi to na piechotę zweryfikować? Bo może open office mi zakłamuje excelowskie formuły...

Edit: przeliczyłam jeszcze raz uwzględniając moją sól (RS Coral Pro) i wychodzi mi 1550g na 20l. Może i tak ma być.. kiepska byłam z matmy..

Edytowane 10 Lipca 2016 przez Areya (wyświetl historię edycji)

[Moljzesz]

Nie pamiętam ile tam było na litr przy tej soli ale podejrzewam, że koło 35g co daje 700g na 20L czy tam może trochę więcej ale na pewno nie 1500

[Areya]

Powracam na forum.

Były przygody, a jakże. Urlop, zmiana opiekuna..po tygodniu mojej nieobecności babka kopiącą zaczęła odmawiać współpracy. Niby jadła z innymi rybami, niby piasek siała.. ale pomimo moich starań, dokarmiania, zakopywania jej pod paszczę w piachu jedzonka etc. babka odeszła na wieczną rafę. I się zaczęło.

Okrzemki (pewnie z nowego piachu). Potem glony nitkowate (dojrzewanie po przesiadce jak nic). Po drodze były nagoskrzelne. Teraz cyjano i caulerpa. Oczywiście cały czas mierze parametry i najważniejsze NO3, PO4 etc są jak najbardziej w normie (te dwa wymienione niby niewykrywalne, ale wiemy że to glony wyjadaja).

Walka trwa dalej. Cyjano odsysam, leje bakterie. Zdecydowałam się nawet na zmianę ostateczną - zmiana soli z RSCP na AF Probiotic (+cały system). Zobaczymy czy coś pomoże. Chemiclean siedzi w szafce w odwodzie, ale to nie zalatwi przyczyny, a skutek więc traktuje jako totalna ostateczność. Kolory korali nijakie. SPSy polipują i rosną jak durne, ale blade to wszystko, bleh. Pienidło udało mi się ostatecznie oswoić i pieni zacnie, choć bardzo wrażliwe na poziom wody (a dolewka nadal w pudełku).

Powoli do przodu zgodnie z zasadą, że źle rzeczy dzieja się szybko, a dobre odwrotnie proporcjonalnie. Węgiel do ust i powoli wychodzimy z szamba. Przez to wszystko skała nadal wrzucona jak do wiadra. Sorry. Moze w tym tygodniu się zbiore żeby dwie górki usypac. Jutro przyjadą dwa nowe mitraxy (stary zaginął w akcji, czerwononogi, nowa czyszcząca krewecia, strombus..). Z obsady mam: parkę blazenkow, pterapogona, c. viridis, chrysusa. Na razie ryb nie planuję (choć przydalby się roslinozerca do walki z caulerpa).

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A nad akwarium stoi to..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Areya]

Nowy mieszkaniec. Zaczęło się sprzątanie (i koszenie na dwa mitraxy )

Monti jaka zadowolona siedzi

Caulastrea też w formie

I dunka..

A ten oto gość trzy razy z ogona wyciął dzisiaj nowemu krabowi

I jeszcze jedna monti

Także jak widać korale nawet w formie. Tylko cyjano wciąż to tu, to tam...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pafnucy80]

makroglony bym trzymal pod kontrola bo jak dostana kopa to ich nie opanujesz

[Areya]

Właśnie nie panuję dzisiaj wyciągamy skały po podmiance i będę w wiadrze obierać (przynajmniej te najbardziej zarośnięte). Przypinka odpada, bo kraby biegają jak szalone, a i kilka mieskasow tam zamieszkuje. Muszę rwać.

Pracuję obecnie nad planami dodania sumpa/ zmiany odpieniacza lub samej jego pompy bo za mocno mi wodę grzeje. Ktoś z RSM już to może robił?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Miklas]

Jakiś Żółtek nie zrobił by z tym porządku?

Marek.

[Areya]

Żółtek w 210l? Chyba za duża rybka do takiego szkła. Tu jest 250l z panelem, z czego panel ma 40l.. A szkoda, bo mi się marzy

[Epsilon]

Kup małego to trochę u Ciebie pobędzie, a potem w świat.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Areya]

Niby nie od czapy pomysł. Podumam nad tym, ale najpierw muszę przemodelować ułożenie skał, zmienię pompę odpieniacza. Wolałabym chyba jednak żółtka nie męczyć w moim mikrooceanie.. może uda się bez tego jak odpalę refugium w panelu.

Odpieniacz umarł. Szlag go trafił, dosłownie.

Nowa pompa w drodze, body zostaje, bo jak zyl to pienil ok, tylko halasowal nieładnie. Damn..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Gość]

Samego wirnika nie można kupić? Wygląda na to że ten magnes się rozsypał.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.