Kupilem dwie ryby.W domu patrze jedna zdrowa a druga ledwo zipie i wyglada jakby cos ją zżarło..

[Sqesta45]

Jak w temacie.Czekalem z tym postem do teraz gdyż czekałem na zwrotnego maila ze slowem przepraszamy ale nie ma odzewu wiec pisze.Wczoraj w godzinach popołudniowych wybrał sie z Częstochowy do Zabrza w celu kupienia jakiegoś zycia.Jako zwierzak pytałem Panią ktora mnie obslugiwala o to co mogę kupic do mojego zbiornika.Itym sposobem kupiłem dwie rybki jaką tam i garbika.Plywalo kilka sztuk.Powiedzialem ze biorę ibwtym czase oglądałem sobie korale .Po chwili poszedłem zapłacić gdyż zobaczylem ze rybki juz spakowane.wyszedlem.W drodze powrotnej podskoczylem do kolegi po szczepki do Katowic.Spoko gość i fajne szczepki q dobrej cenie.Wkoncu wróciłem do domu celem wypakowania zakupów i powsadzania do zbiornika i moim oczom ukazał sie on.Foto poniżej taka rybę dostałem w nagrodę za przejechaniu tylu km.Oczywiscie wyslalem maila do erybki ale gdzie tam żadnej odpowiedzi zadnego przepraszam.Jest dobrze?

Edytowane 21 Lipca 2016 przez Sqesta45 (wyświetl historię edycji)

[cop909]

Gościu, po 1-sze - pisz po polskiemu, a nie sypiesz z pośpiechu, że się czytać nie chce bo aż głowa boli, po 2-gie - byłeś na miejscu, zamiast oglądać i wybrać sobie życie polazłeś coś oglądać, kupiłeś kota w worku.

Sam sobie jesteś winien !!!!!!!!!!!!!!!!!

[Pajutoja]

Trochę mały zrozumiały tekst. Ale jak ja byłem w E-rybce (Marki pod Warszawą) to nie zauważyłem ani 1 zwierzaka chorego ani w złym stanie. I nie sądzę żeby sprzedawali w taki sposób i niszcząc swoją opinie. Może było coś nie tak w transporcie czy coś? Napisz ogólnie coś więcej i bardziej zrozumiale. A czy zauważyłeś jakieś chore zwierzaki w sklepie? A poza tym to tak jak napisał kolega powyżej jak byłeś na miejscu to wybieraj które konkretnie chcesz i bądź przy pakowaniu.

[Gość]

jak to mówią "widziały gały co brały" ? - niestety NIE widziały

może mógłbyś tak napisać gdybyś zamawiał wysyłkowo - ale byłeś na miejscu

[cop909]

A czy zauważyłeś jakieś chore zwierzaki w sklepie?

.... pisał, że nie oglądał co mu pakują.

Jeżeli post jest taki jak wybór ryby to równie dobrze można przyjąć, że była dobijana w czasie transportu.

[Pajutoja]

.... pisał, że nie oglądał co mu pakują.

Jeżeli post jest taki jak wybór ryby to równie dobrze można przyjąć, że była dobijana w czasie transportu.

Chodzi mi ogólnie czy na sklepie jakiekolwiek może zauważył

[volf]

Gościu nie jest winien niczemu, kupił towar i towar powinien dostać pełnowartościowy.

Pokazywanie palcem towaru i obecność przy jego zakupie to czasy komuny, te czasy już minęły

edyt. z Zabrza do Częstochowy jest kilka minut szybkim wozem, ryby pakują chyba w worki z wodą wiec obtłuc gnatow raczej nie mają o co.Dziwna sprawa

Edytowane 21 Lipca 2016 przez volf (wyświetl historię edycji)

[Pajutoja]

A czy jest pewność że zostały sprzedane chore czy coś? Jest jeszcze chyba opcja że może w transporcie nie dały zbyt rady

A tak poza tym to tak teraz myślę że nawet jeśli rybki były już spakowane to przez woreczki i tak wszystko w środku widać, więc chyba dałoby się coś w razie czego zauważyć wcześniej?

[cop909]

Gościu nie jest winien niczemu, kupił towar i towar powinien dostać pełnowartościowy.

Pokazywanie palcem towaru i obecność przy jego zakupie to czasy komuny, te czasy już minęły

Darek, Ty tak serio ?

zakupy on-line to rozumiem, może sie zdarzyć że ktoś Ci bubla wciśnie, ale będąc na miejscu...? To już sobie wyobrażam kupno samochodu przez kolegę...

[TMK]

Ryba wygląda tragicznie. Chociaż ma szanse na uratowanie. Na pewno transport jej tak nie załatwił.

Każdy sklep jest nastawiony na zysk, więc nie zawsze ta sprzedaż jest 100% etyczna. Ale co innego sprzedać żółtaka do 50 litrowego akwarium, a co innego zdychającą ewidentnie rybę.

Dla sklepu jest to duża strata finansowa, (nawet nie licząc postu na forum) to ten klient nic więcej u nich nie kupi. Wiec to samobójstwo. Dlatego trudno mi w to uwierzyć.

Czy wina kupującego, że nie popatrzył? W erybce nie kupowałam życia Kupuję w Krakowie, czasem wysyłkowo. Ale zdarza mi się, że kupuję na zasadzie proszę mi wybrać ładną, tłustą, zieloną (niepotrzebne skreślić) i idę oglądać coś innego. NIGDY nie zdarzyło mi się -niezależnie czy łowił właściciel czy pracownik żebym dostała zdychającego zwierza.

Dawno temu zdarzyło mi się kilka razy że wysyłkowa zamówione kolorowe zoasy czy inne były szarobure. Ale teraz jest konkurencja i sklepy inaczej traktują klientów

[lapsiak84]

Mało tego, że przez woreczek widać było co dostał to wcale nie uważam za żadną komunę pokazywanie palcem "o tę chcę" ja np tak robię. Poza tym wspomniana Pani jak i inni pracownicy za każdym razem kiedy mają wiedzę na temat tego, że coś z danym życiem jest nie tak to o tym powiedzą. Odradzą zakup. Pomimo, że pewnie nie jeden szef by się na to wkur.... Ale w e-rybce pracują profesjonaliści i nie dopuszczają do takich sytuacji. Oczywiście zawsze można się uprzeć i wbrew wszystkiemu wziąć coś niepełnowartościowego w myś zasady nasz klient nasz pan. Obawiam się, że nie zawiniła obsługa sklepu a raczej obsługa transportu.

Białostocka Solniczka 112 L + 40 L Sump

http://nano-reef.pl/index.php?/topic/84690-Bia%C5%82ostocka-Solniczka-112-L-%2B-40-L-Sump

[martinniemczyk]

Zgodzę się z #cop909 bez dwóch zdań.

Czasy komuny minęły, ale jeżeli jadę do sklepu kupić żywe zwierzęta, to właśnie po to, żeby je najpierw obejrzeć i wybrać to co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

[Pajutoja]

U mnie w słodkowodnym zawsze jak kupowałem to sam wybierałem które konkretnie chcę a bardzo często było tak że sprzedawca w sklepie mówił aby sobie wybrać konkretnie

I uważam to za najlepsze przy osobistym kupnie życia

[volf]

Darek, Ty tak serio ? zakupy on-line to rozumiem, może sie zdarzyć że ktoś Ci bubla wciśnie, ale będąc na miejscu...? To już sobie wyobrażam kupno samochodu przez kolegę...

No wiesz, ja uchowany cudem dinozaur jestem wychowany w innym duchu.Jeśli ktoś robi mi krzywde to się nie skarże tylko załatwiam sprawę deko inaczej

[cop909]

kupowałem niejedną rybę w erybce. Jeden zakup trefny, mianowicie błazenki tuż po transporcie. Reszta ok, nawet chelmon super. Ostatni zakup hepatus (prezent od znajomych) i już po 1 dniu szalał w baniaku, ma się świetnie. Wybór ryb zawsze ze wskazaniem palcem. Chelmona poprosiłem nakarmić i wtedy wybierałem...

No wiesz, ja uchowany cudem dinozaur jestem wychowany w innym duchu.Jeśli ktoś robi mi krzywde to się nie skarże tylko załatwiam sprawę deko inaczej

i ja tak robię, popieram to co napisałeś.

[TMK]

Jeśli ryba jest źle transportowana, to pada. Ale sama sobie odgryzła ogon w transporcie?

[cop909]

Tamara, a ile % masz pewności, że fota jest zrobiona zaraz po dotarciu do domu?

[Pajutoja]

Zdjęcie jeszcze chyba w worku to stąd pewnie takie stwierdzenie, taki mi się wydaje

[cop909]

Paweł nie pij tyle, ja tam worka nie widzę a właśnie szklane !!!!!!!!1

[Pirotechnic]

Ja dostałem wysyłkowo kraba "weterana wojny" mitraxa, bez jednej nogi i bez jednej pary szczypiec.

Zgłosiłem to, w woreczku nie było tych elementów, więc musiał je stracić wcześniej.

Jednak nie było słowa że taki się trafił, czy takiego mamy czy przepraszam. Oczywiście ja mam tak, że zwierzę niech sobie żyje. nie jest niczemu winne.

Ale przez około 6 miesięcy był u mnie i padł.

[TMK]

No, nie mam. Ale to wygląda na bakteryjny rozkład płetw, więc kupiona wczoraj po południu, dziś po południu wygląda jakby chorowała od dłuższego czasu. Oczywiście jest możliwość ,że właściciel obciął jej płetwy nożyczkami, albo mamy nową wyjątkowo zjadliwa bakterię.

Nie mam pojecia jakie jest wyjasnienie.

[cop909]

Wojtek, nigdy nie kupowałem on-line, tylko zakupy osobiste

[Pajutoja]

Paweł nie pij tyle, ja tam worka nie widzę a właśnie szklane !!!!!!!!1

Zgadza się, nie przyjrzałem się dokładnie i myślałem że to worek

[cop909]

Dobra, poczekajmy jak się sprawa zakończy i tyle. To nie achilles żeby mieć problemy z wymianą a zawsze można wyjść klientowi na przeciw ...

[Sqesta45]

Powiem tak.Ryba zdechla dzis rano.Wczoraj jak tylko przyjechałem z Zabrza(auto z klimatyzacja.Moze po 1h30min bylem w domu i odrazu zaczolem rozpakowywać worki.Fakt ze nie parzylem jak ładują mi rybę do worka ale to nie powód ze jak się nie patrzy to można komuś wcisnąć syf.Po druge widziałem jedna zdechla rybę zbiorniku.Po trzecie po tak krótkim transporcie ryba nie zżarła by swojego ogona.Bez przesady.Niepisalbym tego posta jesli dostalbym choc posta zwrotnego ze słowem przepraszam.Wcisniecie swiezakowi takiej ryby to istne cwaniactwo.Ja niczego nieoczekuje poprostu napisałem to co mysle i tyle.Kazdy ma swoje zdanie wierzyć nie wierzyć.Pisze jaki jest fakt.Juz kiedys kupywalem tam ryby i final byl taki ze wszystkie ryby i jedna zdechla na drugi dzień a potem w ciagu 3 tyg. Wszystkie zdechly.Tyle w temacie nie będę się więcej roztrząsał nad tym.Ale ten koleganco mi ladowal ryby wie o co kaman.

Edytowane 21 Lipca 2016 przez Sqesta45 (wyświetl historię edycji)