Skocz do zawartości
kaziko

Słowo o sprzedawcach morszczyzny...

Rekomendowane odpowiedzi

Od razu mówię : nie o reefshop chodzi. nie bede podawal w tej chwili nazwy sklepu w którym byłem, bo nie chodzi mi o publiczne zalatwianie prywatnej sprawy miedzy mna a sklepem - to sobie zalatwie jutro telefonicznie. chodzi bardziej o dyskusje o pewnych negatywnych zjawiskach.

bylem na zakupach.

poogladalem różne rzeczy, spodobala mi sie krewetka, ładniutka, nietypowa, widzialem ja kiedys na fotkach w necie , ale nigdy nie widzialem jej w sklepie i nigdy nic o niej nie czytalem. w sklepie siedzialy dwie czy trzy w strasznie zaglonionym akwarium. podobala sie tak , ze po prostu chcialo się ją mieć. sprzedawca dal dobrą cenę - żyć nie umierać. kupowalem kilka rzeczy i krewetka była fajniutkim nieplanowanym extrasem. no, powiedzmy miała być fajniutkim extrasem...

po przyjeździe do domu aklimatyzacja (niestety bez kwarantanny bo mam tylko jeden zbiornik). wpuszczam , krewetka wyglada na to ,ze szybko poczula sie dobrze, ładne kolorki, zaczela zwiedzac skalke i po chwili jak to z krewetkami bywa - schowala sie i tyle ja widzialem.

dodalem reszte nabytków do akwarium i zadowolony siadlem do netu , żeby sprawdzic co z tą krewetką.

Krewetka po angielsku zwana Harlequin Shrimp. Ci co znają, mogą już od razu przeskoczyć do nastepnego akapitu. Zdjęcia w necie sugerują , że krewetka bedzie jeszcze ladniejsza bo to co mnie sie juz podobalo w kwestii kolorów, w porownaniu do fotek w necie było mocno wyblakłe. Czytam , czytam i wara i mi opada po chwili... krewetka żywi się tylko żywymi rozgwiazami. tylko :)_o . z wetwebmedia wynika , że nie udaje sie jej przestawic na nic innego, a bywaja też często gęsto problemy z żywieniem mrożonymi rozgwiazdami. loteria.

powiem tak : oczywiście jako kupujący popełniłem błąd. nie zapytałem o szczególy, nie sprawdziłem wcześniej. ale mam duuuże zastrzeżenia do sprzedającego , który nie uprzedził mnie , że krewetka jest niezwykle trudna (jesli w ogóle możliwa) w utrzymaniu ze względu na upodobania kulinarne. może stad taka fajna cena? nie podoba mi sie to. tym bardziej , że ogladajac inne zwierzeta, zadalem pytanie co to za krewetka. uslyszalem cos w stylu, że to bardzo fajna krewetka :Dozingoff . nawet nie usłyszałem , że te krewetki powinny byc trzymane w parach ( co akurat byloby naturalnym dzialaniem sprzedawcy bo pewnie sprzedalby mi dwie , a nie jedna) - moze po prostu nie wiedzial ??? :Dozingoff z drugiej strony , ten czlowiek ma opinię niezwykle kompetentnego...

morał :

- nie kupuj pod wpływem impulsu.

- nie kupuj pod wpływem zachęty sprzedawcy.

- nie kupuj zwierzęcia lub korala o którym nic nie wiesz.

- nie kupuj okazji, chyba że wiesz co kupujesz. okazja jest typową techniką sprzedaży, która wyzwala niezwykly silną chęć posiadania. jesli nie wiesz co kupujesz, to okazyjnie możesz kupic puszke pandory.

żeby było śmieszniej jak uruchamialem akwa to powiedzialem sobie, że obsade bede planowal i nie bede robil przypadkowych zakupow.

morał :

- jak sobie cos postanowisz to bądź konsekwentny i trzymaj się postanowienia bez wzgledu na okoliczności.

- zaplanuj obsade, sprawdz wymagania poszczegolnych gatunków, kompatybilność etc etc

z innej beczki : zastanawiam sie w ogole po co takie zwierzeta sa sprowadzane ? przeciez wiadomo , że wiekszosc z nich skazane jest na powolne umieranie. to jest tak jak z koralowcami , ktore nie odzywiaja sie przez zoozantele , jak dendronephthya czy tez ryba idol (sory nie pamietam nazwy), ktorej podstawowym pożywieniem sa gąbki z tego co pamietam.

zastanawiam sie czy to jest kwestie jednak niskich kompetencji, czy tego , że takie zwierzęta oferowane są w niskich cenach przez dostawców, ktorzy maja trudnosc ze zbytem (świadomi akwaryści rzadko sie zdecyduja na taki zakup) i stad sa atrakcyjna okazja do zarobienia pieniedzy ? a może po prostu brak wyobraźni ? jeśli nie , to o co chodzi ?

pzdr,K

ps1. boje sie , że przy okazji aklimatyzacji wprowadziłem do akwa coś wiecej , dzisiaj od rana escenius bicolor siedzi w jamce, ciezko dyszy, nie reaguje na pożywienie, nie reaguje na ruch w akwarium i dookola niego. kolory ma nocne. i na dodatek za oczami wyskocyzly mu takie czerwone łuki (tak jakby otwarte skrzela, ale to oczywiscie nie sa skrzela). w tym tygodniu 30l slodkiego wylewam i zrobie w nim 30l słonej kwarantanny/lecznicy.

ps2. przyjmę rozgwiazdy szkodniki, jak ktos ma takie ktore żywią się koralami i chce sie pozbyc to chetnie sie nimi zaopiekuje... moja krewetka ... :|


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie to żeby cię dobić :) - ale o tej krewetce było nawet tym forum:) nie wiem czy pamiętasz ale nawet ADI kiedyś sobie takową kupił :) Co do niej fakt żyją w parach ale sama tez sobie da radę jak masz takie małe rozgwiadki białe w akwa to powinna się wyżywić pod warunkiem że masz ich sporo,szybko się namnażają .Co do sprzedawców często sami nie wiedzą co sprzedają a czasami więdzą ale zalezy im na szybkim wypchnieciu towaru co by dało się zarobić a nie stracic (sam parę razy dałem się zrobić w balona pod wpływem impulsu :) ) Zgadzam się stoba po co sprować zwierzaki które nie mają żadnej szansy na przeżycie w zbiorniku tylko tu jest kot pogrzebany jest klient na to jest zwierzak dla niego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i niestety moge tylko potwierdzić wypowiedzi kolegów .


155x80xh60 , 3 x kessil a360x i 10 x 80w t5 i cała reszta sprzętu aby zwierzaka było jak w domu

1 litr NP reducing biopellets

BK 250

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i ja również jestem przeciw sprowadzaniou zwierzaków o takich upodobaniach kulinarnych. To jest poprostu nie etyczne.


240 l (120 dł 50 szer 40 wys) + 56 l sump, pompa glowna PH 802, cyrkulacja 900l/h + 500 l/h + 400 l/h + 240 l/h, oswietlenie NOWE 39W aquastar (T5) + 39W 4000K (T5) (12 godzin) + 2 X 39W 5000 K (6 godzin) bez odpieniacza, grzałka 150W, ok 20 kg żywej skały

forum wspinaczkowe Brytan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie masz zywych rozgwiazd to ta krewetka bedzie pięknym uzupełnieniem do zbiornika , bo jest to chyba najładniejsza krewetka jaka mozna wpuscic do zbiornika.

Miałem dwie sztuki , gdy miałem mnóstwo małych niebieskich rozgwiazd i one wytepiły je. Równie dobrze jadły póxniej mrozone rozgwiazdy. Także bym sie nie przejmował , raz na tydzień dasz jej niecały cm ramienia rozgwiazdy i już , a masz pieknego zwierzaka.

Jesli masz jakies żywe rozgwiazdy to sprawa sie komplikuje , bo zacznie odcinac im ramiona i dopiero jak skończa sie żywe zadowoloi sie mrożonymi.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do sprzedawcow to jest jeszcze inny typ sprzedawcy:) ja nazwam go hodowca lub kolekcjonerem. tacy ludzie maja sklep, maja piekne okazy... tylko nic nie chca sprzedawac:) tzn. cos sprzedadza ale nie teraz bo powinna podrosnac itp. ciezko ich na sprzedaz namowic ale zakupy u nich to satysfakcja.bo cos kupiles, wszystko wiesz i najwazniejsze: zdrowe, wychuchane:) okazy:)) a co do charlekina moze i jest wybredny i sprzedawca powinien to powiedziec ale hmmm... pozazdroscic


ubd8010tk6.png

1211431349.png

1211431357.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@baz : bylo pisane czy nie bylo - jak sprzedajesz komus telewizor za zasilaniem na 110V to musisz kupujacego uprzedzic, zeby sie nie zdziwil w domu jak sie okaze, ze telewizor nie chodzi po 220V.

@andrnew : mam nadzieje, ze uda mi sie ja utrzymac przy zyciu, jesli mowisz , ze nie jest to takie trudne, chociaz nie ukrywam , ze informacje w necie znalezione nie sa optymistyczne. oczyiwscie mam zywe rozgwiazdy, takie male, biale i niebieskie, i jak tylko ktoras gdzies sie pokaze to macham im na pożegnanie. ich ostatnie dni w akwa... chyba , ze uda mi sie postawic szybko te 30l i wtedy sprobuje kilka przelozyc, bo na zlapanie krewetki poki co to nie licze, od wpuszczenia jeszcze ani razu jej nie zauważyłem, jedyne co świadczy o jej obecności to wylinka, którą musiała przejść w nocy.

@khorne01 : ja tam jeszcze takiego sprzedawcy nie spotkalem. a co do zazdrosci : nie ma co zazdrościć, skontaktuj sie ze mna na priva to powien Ci gdzie mozna kupic...

ps. escenius biclor zszedł :) i wyglądało to dość dramatycznie musze powiedzieć...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przykre doświadczenie kaziko :) POZDRO i trzym się


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale krewetka jest piekna:) jesli masz w baniku rozgwiazdy piaskowe to tez im pomachaj na pozegnanie ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wlodzimierz BIES :

Niestety człowiek uczy się na błędach.:)(Szkoda tylko zwierząt i kasy:sad

i siebie :)

star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz z innej beczki tzn nie o krewetce ale o rozgwiazdach:)

kiedys w sklepie kupilem rozgwiazde berzowo - czarna tez sprzedwca nie powiedzial, ze jedna jej wycieczka po skale pozbawi mnie korali miekkich.

A najzabawniejsze jest to, ze w sklepie stalem z atlasem zwierzat i moglem sobie o niej przeczytac.

Oczywiscie przeczytalem w drodze powrotnej do domu, ale dalej nie nauczylo mnie to rozumu i wsadzilem ja do akwa majac nadzieje na cud:). Ale cudow nie ma.

I tak sobie mysle , ze sprzedawca jest od tego zeby sprzedac, nie zawse musi wiedziec o zwierzaku wszystko, bo bierze czasami marne miniumum krajowe za kilkanascie godzin pracy. A my powinnismy myslec, a jak juz popelnimy blad to natnijmy na jakiejs rurce z hydrauliki linie jako znak naszej glupoty:)


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek ta twoja rurka w kominie to juz niezle ponacinana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tomik : masz racje. ja sie wlasnie sam naciąłem.

to po ile te mrożone rozgwiazdy ?? :)

acha, @tomik : sprzedawca nie musi wiedziec wszystkiego, ale musi wiedziec najwazniejsze. to tak jakbyś poszedl do salonu samochodowego kupic samochod na benzyne, a sprzedawca sprzedał Ci omyłkowo samochód na rope , a na Twoje zdziwienie odpowiada : no przeciez nie musze wiedziec wszystkiego o samochodach...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

haha

no dkladnie, czlowiek jaki stary taki glupi i jakos tak sie dzieje, ze w sklepie zawsze ma pomrocznosc jasna:)


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaziko skroc linki na poprzedniej stronie, bo cale forum sie rozjezdza i nie idzie czytac... :)


"""Projekt 300"" - powolne zasiedlanie i szlifowanie szczegolow."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ocelocik : zmien przegladarke, na ie6 tekst jest lamany w tabeli tak , ze sie nic nie rozjezdza.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ przepraszam kaziko - ale nie rozumiem po co to napisales

To tak jakbys poszedl do sklepu spożywczego, kupil produkt A a sprzedawca ci nie powiedzial ze aby z niego skorzystac trzeba jeszcze kupic B C i D

Sprzedawca cie nie oklamal, mowiac ze jest fajna bo jest super fajna

Po prostu nie wolno kupowac czegos co fajnie wyglada a nie wiemy o tym nic

ps, sprzedawcy maja prawo czegos nie wiedziec, nie wymagajmy od nich bycia omnibusami :)

ps1, nie bierz tego do siebie, to zaden atak, po prostu popelniles blad kupujac cos pod wplywem impulsu, a sprzedawca jest od tego aby zarabiac, z tego sie utrzymuje, i jesli sam ci tego nie wcisnal tylko ty wybrales, to wybacz, miej pretensje do siebie .....


akwarium 100x55x45; lampa Ati sunpower 6x39; obieg Tunze Silence 1073.020; cyrkulacja 2x6055, odpieniacz DYI BK160

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@joopa : czesciowo masz racje i wyraznie to napisalem w pierwszym poscie : popelnilem blad kupujac pod wplywam impulsu, nie sprawdzilem wczesniej.

czesciowo nie masz racji bo gdyby wdrożyć w życie w 100% to co napisales to

po pierwsze : w interesie każdego sprzedawcy leżałoby mieć jak najmniejsze kompetencje aby przypadkiem nie powiedzieć klientowi zbyt wiele - bo jeszcze czegoś nie kupi jak sie dowie za dużo. i teraz pytanie za 100 p-tów, sprzedawca wie czy nie wie ? moze nie wie, a moze wie ale nie chce powiedziec, zeby nie zniechcecic kupujacego ? czy zatajenie informacji jest juz klamstwem ?

po drugie : do sklepu szedłbys tylko po to aby pokazac palcem co chcesz kupic bez zadawania zadnych pytan bo i po co skoro zakladamy , ze sprzedawca nie wie, albo posiada błędne informacje o tym co sprzedaje, a to Ty jako kupujacy masz wiedziec wystarczajaco duzo.

po trzecie : nie da sie określić żadną miarą poziomu wiedzy do jakiego powienien siegac sprzedawca. nie chce tworzyc teorii pod potrzeby mojego wlasnego przypadku , ale (pomijajac juz przyklady z telewizorem i samochodem) wyobraz sobie poczatkujacego akwaryste ktory kupuje blazenki (mogą być papugi, kanarki, piesek, jak zoo to zoo), co byś sobie pomyślał gdyby na pytanie a co te ryby/te zwiezreta jedza, sprzedawca odpowiedzial : no wiesz drogi kliencie nie mam obowiazku wiedziec wszystkiego, kup sobie i sprawdz w domu.

ja nie oczekuje , ze sprzedawca bedzie wiedzial wszystko. ale jest pewien zasob informacji podstawowych i akurat to czym sie zwierze żywi w tym obszarze sie musi miescic bo to krytyczna informacja od ktorej zalezy przezycie zwierzecia. tym bardziej , ze zwierze moze byc glodne jeszcze tego samego wieczora i czyms trzeba go nakarmic, powiem szczerze , ze gdybym w momencie kupna zapytal o pokarm dla tej krewetki i facet sprzedalby mi jakies platki czy cokolwiek innego czego krewetka nie chcialaby ruszyc, a ja zaraz potem w necie znalazlbym informacje , ze jada tylko zywe rozgwiazdy to w poniedzialek poszedlbym do niego nie po to aby dyskutowac, ale po to ,zeby go utopic w jego akwarium wystawowym. nie wiem co mozna wiecej dodac w tej sprawie.

moge zrozumiec brak wiedzy o tym , ze zyja w parach bo to trzeba juz przeczytac, bo w akwa sklepowym bylo ich kilka i nie da sie tego łatwo zaobserwowac. ale jesli sprzedawca mial je kilkanascie dni w akwarium sklepowym to musial je czyms karmic, majac jakas wiedze o akwarystyce, uwazasz, ze informacja o specjalnych wymogach co do pokarmu dla tych krewetek jest tak typowa i malo istotna , ze mozna nimi obracac nie majac wiedzy o tym, ze mozna ja pominac w rozmowie z kupujacym i to takim ktory zaczyna rozmowe od pytania co to za krewetka?

joopa , moze wyjasnijmy jeszcze jedna sprawe : ja nie bylem w anna-zoo albo kakadu gdzie mozesz trafic na laikow mylacych molinezję z majonezem, ja bylem w sklepie specjalizujacym sie tylko i wylacznie w morszczyznie i rozmawialem z czlowiekem do ktorego ludzie dzwonia jak maja problem chorym kaiserem i nie wiedza jak go rozwiazac...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaziko,

niestety musze sie zgodzic z baz i joopa.

(niestety, bo fajnie byloby gdyby bylo inaczej)

Jest takie powiedzienie - umiesz liczyc? to licz na siebie.

Co innego, gdyby ktos udzielil Ci blednych informacji i celowo wprowadzil Cie w blad z checi zysku, a co innego gdy ktos nie udzieli informacji.

Nie mial takiego obowiazku.

Kupujesz towar, a nie informacje - czysty kapitalizm.

A udzielanie rad i wskazowek przez sprzedawce, to jest dobra wola i zyczliwosc, co jest mile - ale nie mozna tego wymagac.

Natomiast jezeli krewetka jest chora, to juz masz prawo domagac sie od sprzedawcy swoich praw, bo "towar" jest niepelnowartosciowy.

EDIT:

oczywiscie rozumiem Twoje rozgoryczenie, bo lepiej sie zyje wsrod ludzi zawsze sluzacych cala swoja wiedza i pomoca, ale

sorry ... life is brutal.


/Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor trzeba dbać wśród przyjaciół/ GG 314576, SKYPE: piotr_i_zona e-mail: piotr_jan_rogalskiUSUN @gazeta.pl Warszawa http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@PJRogalski :

1. nie jestem rozgoryczony, a jedynie wkurzony.

2. informacja krytyczna dla przezycia zwierzecia musi byc podana przez kazdego sprzedawce. kupowalem koralowca, kupowalem ukwiala - dla obydwu tych zwierzat sprzedajacy sam z siebie podal mi informacje w jakim miejscu pod wzgledem oswietlenia i cyrkulacji, powiedzial , ze ten konkretny koralowiec nie wymaga dokarmiania, lubi sredni przeplyw wody i srednie oswietlenie , o ukwiale tez byly informacje. dlaczego nie powiedzial nic o wymaganiach krewetki ? jesli wiedzial i nie powiedzial - to jest mocno nie fair i tym bardziej , ze zasadnicza staje sie kwestia czy zatajenie informacji jest wprowadzeniem w błąd (w sensie brak informacji tez jest informacja, w tym przypadku wprowadzajac mnie w blad i prowadzaca do straty finansowej jesli krewetka padnie, lub dodatkowych ksoztow zwiazanych z pozyskaniem nietypowego pokarmu)?

mam w rodzinie prawnika, zapytam go jak to wyglada w wykladni prawa, jesli chodzi o proces sprzedaży ogolnie.

3. stwierdzenie : kupujesz towar nie informacje , brzmi (sory) po prostu głupio. jak kupujesz telewizor to razem z nim dostajesz informacje o tym jak go użyć (instrukacja obslugi), o tym , ze 220V może być szkodliwe dla Twojego zdrowia etc etc. gdybysmy zaczeli stosowac to co mowisz na codzien w zyciu w kazdej dziedzienie to w handlu oznaczaloby to cofniecie sie tego naszego kapitalizmu z poziomu dzisiejszych centrów handlowych do poziomu sprzedazy z łóżka polowego jak to było 15-20 lat temu gdzie sprzedawca nie do konca wiedzial co sprzedaje a kupujacy nie wiedzial co kupuje (case pończoch jednorazowego użytku pod koniec lat 80tych sprzedawanych na targowiskach "z łóżka polowego" a sprowadzanych z niemiec, na opakowaniach nie bylo napisow w jezyku polskim, sprzedawca nie mówil ze sa jednorazowe, a kupujacy nie znajac niemieckiego nie byl w stanie tego stwierdzic i kupowal w przekonaniu , że jest produkt nadajacy sie do wielokrotnego użycia).

4. Piotrze zajmuje sie sprzedażą w innej branży gdzie wyraźnie obowiązują inne standardy niz te ktore opisujesz, a wierz mi na słowo , że firma jest amerykanska i obrzydliwie kapitalistyczna od poczatku do konca, istnieje od ok.60 lat i jest synonimem sukcesu w usa zgodnie mitem od pucybuta do milionera.

"kapitalizm" nie oznacza naciagania/wykorzystywania/czy innych negatywnych rzeczy , w bardzo duzym uproszczeniu chodzi o zarabianie pieniedzy, ale jak uczą wieloletnie doswiadczenia z rynkow "kapitalistycznie" dojrzałych dlugoterminowo najlepsze rezultaty osiagane sa na zasadach partnerskich sprzedawca/kupujacy gdzie nie ma miejsca zagrania ponizej pasa. zasada sprowadza sie do prostego mechanizmu bazujacego na zaufaniu, jesli klient ufa sprzedawcy to czesciej u niego kupuje, mało tego, taki klient ma sklonnosc do zaakceptowania nieco wyzszej ceny za komfort pewnosci, ze wszystko bedzie ok.

5. jesli krewetka jest chora to mam prawo sie domagac... czego ? - Piotrze chyba sie nie zastanowiles nad tym co piszesz, akurat w branzy zoo udowodnienie , ze krewetka byla kupiona jako chora , a nie zachorowala dopiero po przeniesieniu do mojego zbiornika jest niewykonalne. jesli byla chora w sklepie i widziales objawy to po co kupowales? a jesli nie miala objawow w sklepie to skad wiesz , ze byla chora w sklepie ? life is brutal, takie zakupy obarczone sa ryzykiem i to akurat akceptuje bo tu nie ma mechanizmów , ktore pozwoliby sprawe uregulowac. zupelnie inaczej kwestia informacji o wymaganiach żywieniowych czy innych - to jest bardzo proste i tu mam prawo domagac sie tego , zeby mnie nie robiono w konia. tak dlugo jak nie bede sie domagal, tak dlugo w konia beda mnie robic. i dlatego trzeba sie domagac i to glosno bo w ten sposob sprzedawca ten i inni naucza sie odpowiedzialnosci.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania "broniącego" sprzedawce. Przełoże to na swoją działke - elektroniczną. Kupując jakieś układy scalone (NIGDY nie ma szans na zwrot) sprzedawca nie informuje co do czego i jaka miedzy nimi różnica - podaje to co chesz i kasuje opłate. Więc jesli widzisz w ofercie ATmega32-16AU a obok za takie same pieniądze ATMEGA32-16PU, to nie znając subtelnej róznicy między literką A i P w nazwie weźmiesz pierwszy z brzegu albo "ładniejszy". A tu zonk - sorry kolego. Żale możesz schować w kieszeń, bo układu ci nikt z powrotem nie przyjmie a oba procki mimo że strukturalnie są identyczne nie będą pasowały do reszty "układanki" bo są zamkniete w różnych obudowach. Sprzedawca ci tego nie powie nie zapytany bo i po co miałby to robić - klient nasz pan... :)

Jesli klient robi zakupy w sklepie specjalistycznym to chyba powinien wiedzieć czego chce i nie ma podstaw zakładać że nie potrafi rozróznić takich dwóch układów. Byłoby zatem nietaktowne napominać go że "hola panie własnie chwyciłeś procka do montazu SMD a reszte gratów masz do montażu w technologii przelekanej"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

loccutus :

mowisz o sytuacji kiedy kupujacy przychodzi i mowi "poprosze ten uklad i już" ta sprawa jest jasna, skad masz wiedziec czy kupujacy wie czy nie wie, przyszedl pokazal palcem co chce i to dostal. rozumiem ten punkt widzenia i on jest sluszny. masz prawo oczekiwac , ze klient zdecydowanie pokazujacy co chce kupic ma jakas wiedze w temacie.

a co jesli kupujacy zada pytanie "a co to za procesor?" tez mu nie nic powiesz ?


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje jeśli pokaże palcem to podam i tyle, jesli zapyta o szczegóły to zależy jak spojrzeć - generalnie powiem "Fajny dosyć mocny 8Bitowy AVR, 32kB Flash, 2kB RAM, 1kB ROM" i to w 99% wyczerpuje opis obu "pozycji", które róznią się jedynie małą ale jednak istotną cechą o której sie zwykle nie wspomina....

nie ma co po prostu nieszczęśliwe sie złożyło, gość nie dopowiedział, Ty sie napaliłeś i teraz kłopot ma kreweta bo nie ma co wtranżalać. Mam nadzieje że znajdziesz dla niej odpowiednie żarełko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.