Najprostsze i najmniej wymagające korale

[AquaManiac]

Ktoś usłyszał od kogoś że sie zatruł i zrobił się z tego wielki temat na forum, który jest powielany tysiące razy. Kolejne osoby dopisują swoje hipotezy na ten temat i z igły robią się widły. Ot co..

Teraz z kolei Ty przesadzasz, zatrucia PTX są dość dobrze udokumentowane, istotnie nie ma na udokumentowanego przypadku śmiertelnego zatrucia, ale myślę że niestety jest to kwestia czasu... Czytałeś, jak mała jest LD50 u ssaków?

Ja byłem świadkiem zatrucia PTX, kolega w pracy ciął Palythoa i prysnęło mu do ust. Po godzinie trzeba go było odwieźć do domu, do pracy wrócił ok. tydzień później, 3 dni gorączka 39 stopni, kolejne kilka dochodził do siebie. Szczerze mówiąc nie chciałbym przechodzić tego, co onn przeszedł. To było czwarta osoba którą znam osobiście, a która zatruła się dość silnie PTX, więc może problem nie jest wcale taki wydumany...

Co do samej PTX to wychodzi na to, że jej zawartość w koralowcach w naturze jest większa, niż tych przebywających jakiś czas w akwariach. Spekuluje się, że w akwariach koralowce zawierające PTX nie są poddawane takiej presji drapieżników jak w naturze, więc zawartość PTX w ich tkankach zmniejsza się bądź zanika całkowicie. Jest to spekulacja, ale poparta faktami i moim zdaniem całkiem logiczna.

To tak jak z tymi hipotezami dotyczącymi cyjanobakterii i tego ze niby słaba cyrkulacja może byc przyczyną wzrostu cyjano - bzdury... Możesz o cyjanobakteriach czytać w internetach przez 5 lat i eksperymentować a i tak niczego sie nie dowiesz. W internetach jest tyle głupot że naprawdę trudno czasem wyciągnąć z tego coś użytecznego i czasem lepiej nie czytać tylko robić.

Przyczyną pewnie nie jest, ale uważam jest czynnikiem sprzyjającym jej występowaniu, w każdym razie wielokrotnie zaobserwowałem, kiedy cyjanobakterie pojawiały się najpierw w miejscach o najsłabszej cyrkulacji. Z drugiej strony widziałem w morzy całe łany cyjanobakterii w miejscach o bardzo silnej cyrkulacji... Dyskutowaliśmy już kiedyś o tym i z tego co pamiętam, konsensusu nie osiągnęliśmy

[Creol]

Kiedy skonczy sie powtarzanie tej bzdury? Palythoa nie jest ani bardziej,ani mniej trujace i wymagajace,niz zoa czy tez wiekszosc grzybowiencow. A co do ich urody - to o gustach sie nie dyskutuje . Mi tam sie bardzo podobaja .

baszurek nadaje mobilnie...

Mam znajomego w Niemczech, ktory zajmuje sie hodowla roznych zoa wiele lat (od tych najbardziej cukierkowych, do tych szarych i nie ciekawych) i sam wielokrotnie powtarzal, ze tak naprawde paly silnie trujacych, ktorych sam by nie trzymal w baniaku jest tylko kilka odmian i to tych naprawde brzydkich. Czytalem swego czasu duzo o zoa i paly na roznych stronach i ciezko znalezc wzmianke o zatruciu tymi kolorowymi odmianami, ktore zazwyczaj trzymamy w akwa (a jesli ktos znalazl wzmianke- link prosze). A to, ze do fragow trzeba uzywac okularow ochronnych i rekawiczek, to przy kazdym zoa jest to norma. Bardziej discosoma syf potrafi zrobic i korale zestresowac, anizeli ciete zoa czy paly.