Przeciekający komin

[Marcin-JM]

Witajcie.

Mam problem z rozszczelnieniem komina. Po nocnej przerwie w dostawie prądu (5 godzin) z jednego z 4 akwarii w obiegu zeszła woda do wysokości 4 cm od dna. Przez 4,5 godziny wszystkie korale były całkowicie bez wody (około 30 acropor i 1 goniopora) w temperaturze 18.5C, ryby leżały lekko zanurzone. Po uruchomieniu obiegu okazało się że 100% koralowców i ryb przetrwało bez najmniejszego problemu i uszczerbku na zdrowiu. Do tej chwili jeszcze jestem w głębokim szoku, owszem słyszałem takie historie o acrach bez wody nawet 8h ale nigdy nie doświadczyłem takiej sytuacji. Nikomu takich doznań nie życzę.

Powróćmy do problemu. Na chwilę obecną pompa podpięta jest do upsa który podtrzyma jej działanie przez min 12h. Chciałbym uszczelnić komin ale zwykły silikon dość sługo schnie.

Wyciek ma miejsce w narożniku przy samym dnie. Znacie jakieś patenty na szybkie uszczelnienie ?

Edytowane 22 Października 2016 przez Marcin-JM (wyświetl historię edycji)

[Gość]

chyba nie załapałem - gdzie masz ten przeciek skoro zeszła woda ze zbiornika ?

możesz spróbować uszczelnić czymś takim

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=milliput&bmatch=base-relevance-gry-1-1-0921

schnie w naście minut

albo "zwykłym" przezroczystym klejem dwuskładnikowym "epoksydowy"

[Marcin-JM]

Dzięki. Przecieka komin od wewnętrznej strony akwarium przy samym dnie zbiornika. Po zaniku zasilania woda przesączyła się pod szybą komina i spłynęła do sumpa który oczywiście nie był w stanie przyjąć takiej ilości.

[Gość]

teraz ma to sens ...

przedłuż rurki żeby nie ssały z samego dna komina

[Marcin-JM]

Mam sita spływu więc woda schodzi do dna. Teraz mam zasilanie awaryjne więc spać mogę spokojnie.

Przeciek ma miejsce tu gdzie odsunąłem piach. Uszczelniać raczej będę od środka komina.

Edytowane 22 Października 2016 przez Marcin-JM (wyświetl historię edycji)

[mnap86]

Hmmm...

Jezeli ciagle saczy sie woda, to raczej nie uszczelnisz sylikonem.

Mysle, ze lepszym rozwiazaniem, jak od srodka, byloby przykleic kawalek szkla,

Ewentualnie mozna by sprobowac od zewnatrz odgarnac piasek w miare do czystego i kropelka w zelu pod woda poprowadzic waleczek. Wtedy cisnienie wody go ewentualnie wcisnie w szczeline/przeciek. Moze i by sie dalo sylikonem, ale nie wiem jak z nakladaniem pod woda.

Wydaje mi sie, ze efekt wizualny malo znaczacy, i tak to pod piaskiem...

[sumka33]

chyba nie załapałem - gdzie masz ten przeciek skoro zeszła woda ze zbiornika ?

możesz spróbować uszczelnić czymś takim

http://allegro.pl/li...ce-gry-1-1-0921

schnie w naście minut

albo "zwykłym" przezroczystym klejem dwuskładnikowym "epoksydowy"

Uwaga na niektóre kleje epoksydowe... Czytać dokładnie oznaczenia na opakowaniach.

W skład utwardzaczy klei epoksydowych wchodzi 2,4,6-tri(dimetyloaminometylo)fenol, który jest toksyczny dla organizmów wodnych i w większych ilościach może nam narobić problemów w naszych szkiełkach.

Producent preparatu zgodnie z polskim ustawodawstwem jest zobowiązany do zamieszczania informacji na opakowaniu produktu jeżeli jest on niebezpieczny lub toksyczny dla organizmów wodnych. W związku z tym informacja o niebezpieczeństwie (jeżeli takie się pojawi) będzie na pewno zamieszczona na opakowaniu.

Pozdrawiam

Witajcie.

Mam problem z rozszczelnieniem komina. Po nocnej przerwie w dostawie prądu (5 godzin) z jednego z 4 akwarii w obiegu zeszła woda do wysokości 4 cm od dna. Przez 4,5 godziny wszystkie korale były całkowicie bez wody (około 30 acropor i 1 goniopora) w temperaturze 18.5C, ryby leżały lekko zanurzone. Po uruchomieniu obiegu okazało się że 100% koralowców i ryb przetrwało bez najmniejszego problemu i uszczerbku na zdrowiu. Do tej chwili jeszcze jestem w głębokim szoku, owszem słyszałem takie historie o acrach bez wody nawet 8h ale nigdy nie doświadczyłem takiej sytuacji. Nikomu takich doznań nie życzę.

Przewoziłem skałę z montiporami i pavoną kilkadziesiąt kilometrów poza wodą i jak były na skałkach tak dalej na nich sobie żyją. W Egipcie podczas odpływów cała masa korali jest eksponowana poza wodą przez parę godzin a później przypływ je zakrywa i wszystko sobie żyje. Twarde zwierzaki