Skocz do zawartości

Historia edycji

gryadam

gryadam

TYDZIEŃ 49

13.10.2017-20.10.2017

large.59ece513d442a_tydzie49.JPG.2b5557d4ccce15400f09869a14f8fc41.JPG

Gdzie są moje Congesion Chargers’y?

large_49.1.jpg.ed0c9a434897c683567141ed691a3cf2.jpgNormalnie zapadły się pod ziemię! Szczepka Zoasów za 140 zł zniknęła! Dosłownie kilka dni temu zauważyłem pustą podstawkę, na której rosły… I nie ma, przeszukałem całe akwarium… Widzę, że w ostatnim czasie sporo Zoanthusów odrywa się od skałki i lata po akwarium – pewnie ekspansja, bo są już w niektórych miejscach zbyt gęsto upakowane. Stwierdziłem, że to nawet dobrze – będę tych „spadochroniarzy” wyłapywał, kupię podstawki pod korale i sukcesywnie będę robił szczepki, które chciałbym potem sprzedać za parę złotych na nowego korala/rybkę. Ale żeby Congesion Chargersy? Nie wierzę… Mam nadzieję, że gdzieś je jeszcze znajdę i oby niedługo. Nie mam w akwarium nic, co mogłoby je zjeść, a pod ziemię się przecież nie zapadły. Na szczęście to odporne korale, więc wierzę, że nic się z nimi nie stanie i w końcu się odnajdą. Z ciekawych znalezisk tego tygodnia trafiłem znowu na kilka kulek Valonii w pobliżu szczepki Tubipory. Za długo był spokój :P Ale to nic, odessę jak zwykle i po problemie – zwykle pomagało i na kilka miesięcy miałem z glonami spokój. Z życia korali – Sinularia przestała stroić fochy i wreszcie napompowała się w pełni. Wygląda super, zastanawiam się tylko nad przesunięciem jej o kilka centymetrów w prawo przy następnej podmiance, czyli zapewne w nadchodzącym tygodniu, żeby nie poturbowała mi Zoanthusów tricolor. Podobnie Caulastrea – też ładnie się pompuje i przestała stroić fochy. SPS-y rosną jak szalone. Przyrosty widać z tygodnia na tydzień, szczególnie po Seriatoporze hystrix, której zaczęły się ostatnio rozdwajać końcówki :PMilka  też ładnie się rozrasta. Montiporze talerzowej pojawiły się białe krawędzie. Dla pewności spytam, czy to objaw wzrostu, czy obumierania? Mam wrażenie, że wszystkie moje Monti najpierw wytwarzają biały, jakby martwy szkielet, na którym potem pojawiają się drobne białe polipy, stopniowo nabierające koloru. W ten sposób nowoutworzone fragmenty szkieletu pokrywają się tkanką i koralowce rosną. Kurcze, jak to tak opisuję, to pierwszy raz od dość dawna czuję satysfakcję w związku z prowadzeniem zbiornika – w końcu coś się udaje. Ogólnie jestem człowiekiem, który zawsze widzi jakieś niedociągnięcia i próbuje coś ulepszać, dążąc do założonego ideału. Mam nadzieję, że kiedyś się do niego zbliżę i moje akwarium (oby większe, bo w przeciągu najbliższych 5-7 lat planuję postawić sobie coś dużego – minimum 1000l, ale to już jak osiądę na swoim, bo póki co czeka mnie w przyszłym roku przeprowadzka na wynajmowane razem z akwarium) będzie wyglądało, jak zbiorniki Debory i paru innych forumowiczów. Ale jakoś tak właśnie zbiorniki Debory są moim ideałem – może przez to, że tak jak ja prowadzi akwaria na produktach AquaForest. Wracając do tematu koralowców – udało mi się w końcu strzelić w miarę ostre zdjęcie moich Ricordei, które też ładnie się porozrastały. Ogólnie jakby ktoś zabierał się za robienie zdjęć zbiornika lustrzanką, polecam wyłączyć wszystko, co „auto” i próbować bawić się parametrami – wtedy wychodzą najlepsze fotki. Nigdy na auto nie udało mi się zrobić zdjęcia, które w pełni by mnie zadowoliło – zawsze albo są problemy z ostrością, albo światłem, albo kolorami…

large_49.2.jpg.0147df70fc64d43a820b9fea60e7bcec.jpgCo do parametrów – wszystko w normie, lekko przekroczony magnez (1410 ppm). W czwartek ruszyłem piach i stąd chyba wyszedł spadek pH – w piątek zarówno test Saliferta, jak i elektroniczny pH-metr, który sobie niedawno zakupiłem pokazały wartość 7,6. Wieczorem było już 8,0. W sobotę rano 7,8. Wychodzą więc lekkie dobowe wahania, ale z tego co wiem, to normalne. Rozwiązaniem może być podłączenie reaktora Chaetomorpha lub AlgaeScrubbera, ale wciąż zastanawiam się, które rozwiązanie wybrać i biorę się do tego jak pies do jeża. Wiem, że glony wyciągnęłyby też z wody nadmiar mikroelementów, co może okazać się w przypadku mojego zbiornika przydatne. Odnotowałem lekki wzrost azotanów do poziomu 2,5 ppm. Chyba za mało fosforanów w obiegu, bo test Saliferta ledwo barwi się na niebiesko (wychodzi pomiędzy 0, a 0,015 przy podwojonych reagentach, czyli teoretycznie 0,0075 ppm). Najprostsze rozwiązanie – nowa rybka. Może odwiedzę w tym tygodniu Aquario i rozejrzę się za czymś nowym…

gryadam

gryadam

TYDZIEŃ 49

13.10.2017-20.10.2017

large.59ece513d442a_tydzie49.JPG.2b5557d4ccce15400f09869a14f8fc41.JPG

Gdzie są moje Congesion Chargers’y?

large_49.1.jpg.ed0c9a434897c683567141ed691a3cf2.jpgNormalnie zapadły się pod ziemię! Szczepka Zoasów za 140 zł zniknęła! Dosłownie kilka dni temu zauważyłem pustą podstawkę, na której rosły… I nie ma, przeszukałem całe akwarium… Widzę, że w ostatnim czasie sporo Zoanthusów odrywa się od skałki i lata po akwarium – pewnie ekspansja, bo są już w niektórych miejscach zbyt gęsto upakowane. Stwierdziłem, że to nawet dobrze – będę tych „spadochroniarzy” wyłapywał, kupię podstawki pod korale i sukcesywnie będę robił szczepki, które chciałbym potem sprzedać za parę złotych na nowego korala/rybkę. Ale żeby Congesion Chargersy? Nie wierzę… Mam nadzieję, że gdzieś je jeszcze znajdę i oby niedługo. Nie mam w akwarium nic, co mogłoby je zjeść, a pod ziemię się przecież nie zapadły. Na szczęście to odporne korale, więc wierzę, że nic się z nimi nie stanie i w końcu się odnajdą. Z ciekawych znalezisk tego tygodnia trafiłem znowu na kilka kulek Valonii w pobliżu szczepki Tubipory. Za długo był spokój :P Ale to nic, odessę jak zwykle i po problemie – zwykle pomagało i na kilka miesięcy miałem z glonami spokój. Z życia korali – Sinularia przestała stroić fochy i wreszcie napompowała się w pełni. Wygląda super, zastanawiam się tylko nad przesunięciem jej o kilka centymetrów w prawo przy następnej podmiance, czyli zapewne w nadchodzącym tygodniu, żeby nie poturbowała mi Zoanthusów tricolor. Podobnie Caulastrea – też ładnie się pompuje i przestała stroić fochy. SPS-y rosną jak szalone. Przyrosty widać z tygodnia na tydzień, szczególnie po Seriatoporze hystrix, której zaczęły się ostatnio rozdwajać końcówki :PMilka  też ładnie się rozrasta. Montiporze talerzowej pojawiły się białe krawędzie. Dla pewności spytam, czy to objaw wzrostu, czy obumierania? Mam wrażenie, że wszystkie moje Monti najpierw wytwarzają biały, jakby martwy szkielet, na którym potem pojawiają się drobne białe polipy, stopniowo nabierające koloru. W ten sposób nowoutworzone fragmenty szkieletu pokrywają się tkanką i koralowce rosną. Kurcze, jak to tak opisuję, to pierwszy raz od dość dawna czuję satysfakcję w związku z prowadzeniem zbiornika – w końcu coś się udaje. Ogólnie jestem człowiekiem, który zawsze widzi jakieś niedociągnięcia i próbuje coś ulepszać, dążąc do założonego ideału. Mam nadzieję, że kiedyś się do niego zbliżę i moje akwarium (oby większe, bo w przeciągu najbliższych 5-7 lat planuję postawić sobie coś dużego – minimum 1000l, ale to już jak osiądę na swoim, bo póki co czeka mnie w przyszłym roku przeprowadzka na wynajmowane razem z akwarium) będzie wyglądało, jak zbiorniki Debory i paru innych forumowiczów. Ale jakoś tak właśnie zbiorniki Debory są moim ideałem – może przez to, że tak jak ja prowadzi akwaria na produktach AquaForest. Wracając do tematu koralowców – udało mi się w końcu strzelić w miarę ostre zdjęcie moich Ricordei, które też ładnie się porozrastały. Ogólnie jakby ktoś zabierał się za robienie zdjęć zbiornika lustrzanką, polecam wyłączyć wszystko, co „auto” i próbować bawić się parametrami – wtedy wychodzą najlepsze fotki. Nigdy na auto nie udało mi się zrobić zdjęcia, które w pełni by mnie zadowoliło – zawsze albo są problemy z ostrością, albo światłem, albo kolorami…

large_49.2.jpg.0147df70fc64d43a820b9fea60e7bcec.jpgCo do parametrów – wszystko w normie, lekko przekroczony magnez (1410 ppm). W czwartek ruszyłem piach i stąd chyba wyszedł spadek pH – w piątek zarówno test Saliferta, jak i elektroniczny pH-metr, który sobie niedawno zakupiłem pokazały wartość 7,6. Wieczorem było już 8,0. W sobotę rano 7,8. Wychodzą więc lekkie dobowe wahania, ale z tego co wiem, to normalne. Rozwiązaniem może być podłączenie reaktora Chaetomorpha lub AlgaeScrubbera, ale wciąż zastanawiam się, które rozwiązanie wybrać i biorę się do tego jak pies do jeża. Wiem, że glony wyciągnęłyby też z wody nadmiar mikroelementów, co może okazać się w przypadku mojego zbiornika przydatne. Odnotowałem lekki wzrost azotanów do poziomu 2,5 ppm. Chyba za mało fosforanów w obiegu, bo test Saliferta ledwo barwi się na niebiesko (wychodzi pomiędzy 0, a 0,015 przy podwojonych reagentach, czyli teoretycznie 0,0075 ppm). Najprostsze rozwiązanie – nowa rybka. Może odwiedzę w tym tygodniu Aquario i rozejrzę się za czymś nowym…

gryadam

gryadam

TYDZIEŃ 49

13.10.2017-20.10.2017

large.59ece513d442a_tydzie49.JPG.2b5557d4ccce15400f09869a14f8fc41.JPG

Gdzie są moje Congesion Chargers’y?

large_49.1.jpg.ed0c9a434897c683567141ed691a3cf2.jpgNormalnie zapadły się pod ziemię! Szczepka Zoasów za 140 zł zniknęła! Dosłownie kilka dni temu zauważyłem pustą podstawkę, na której rosły… I nie ma, przeszukałem całe akwarium… Widzę, że w ostatnim czasie sporo Zoanthusów odrywa się od skałki i lata po akwarium – pewnie ekspansja, bo są już w niektórych miejscach zbyt gęsto upakowane. Stwierdziłem, że to nawet dobrze – będę tych „spadochroniarzy” wyłapywał, kupię podstawki pod korale i sukcesywnie będę robił szczepki, które chciałbym potem sprzedać za parę złotych na nowego korala/rybkę. Ale żeby Congesion Chargersy? Nie wierzę… Mam nadzieję, że gdzieś je jeszcze znajdę i oby niedługo. Nie mam w akwarium nic, co mogłoby je zjeść, a pod ziemię się przecież nie zapadły. Na szczęście to odporne korale, więc wierzę, że nic się z nimi nie stanie i w końcu się odnajdą. Z ciekawych znalezisk tego tygodnia trafiłem znowu na kilka kulek Valonii w pobliżu szczepki Tubipory. Za długo był spokój :P Ale to nic, odessę jak zwykle i po problemie – zwykle pomagało i na kilka miesięcy miałem z glonami spokój. Z życia korali – Sinularia przestała stroić fochy i wreszcie napompowała się w pełni. Wygląda super, zastanawiam się tylko nad przesunięciem jej o kilka centymetrów w prawo przy następnej podmiance, czyli zapewne w nadchodzącym tygodniu, żeby nie poturbowała mi Zoanthusów tricolor. Podobnie Caulastrea – też ładnie się pompuje i przestała stroić fochy. SPS-y rosną jak szalone. Przyrosty widać z tygodnia na tydzień, szczególnie po Seriatoporze hystrix, której zaczęły się ostatnio rozdwajać końcówki :PMilka  też ładnie się rozrasta. Montiporze talerzowej pojawiły się białe krawędzie. Dla pewności spytam, czy to objaw wzrostu, czy obumierania? Mam wrażenie, że wszystkie moje Monti najpierw wytwarzają biały, jakby martwy szkielet, na którym potem pojawiają się drobne białe polipy, stopniowo nabierające koloru. W ten sposób nowoutworzone fragmenty szkieletu pokrywają się tkanką i koralowce rosną. Kurcze, jak to tak opisuję, to pierwszy raz od dość dawna czuję satysfakcję w związku z prowadzeniem zbiornika – w końcu coś się udaje. Ogólnie jestem człowiekiem, który zawsze widzi jakieś niedociągnięcia i próbuje coś ulepszać, dążąc do założonego ideału. Mam nadzieję, że kiedyś się do niego zbliżę i moje akwarium (oby większe, bo w przeciągu najbliższych 5-7 lat planuję postawić sobie coś dużego – minimum 1000l, ale to już jak osiądę na swoim, bo póki co czeka mnie w przyszłym roku przeprowadzka na wynajmowane razem z akwarium) będzie wyglądało, jak zbiorniki Debory i paru innych forumowiczów. Ale jakoś tak właśnie zbiorniki Debory są moim ideałem – może przez to, że tak jak ja prowadzi akwaria na produktach AquaForest. Wracając do tematu koralowców – udało mi się w końcu strzelić w miarę ostre zdjęcie moich Ricordei, które też ładnie się porozrastały. Ogólnie jakby ktoś zabierał się za robienie zdjęć zbiornika lustrzanką, polecam wyłączyć wszystko, co „auto” i próbować bawić się parametrami – wtedy wychodzą najlepsze fotki. Nigdy na auto nie udało mi się zrobić zdjęcia, które w pełni by mnie zadowoliło – zawsze albo są problemy z ostrością, albo światłem, albo kolorami…

large_49.2.jpg.0147df70fc64d43a820b9fea60e7bcec.jpgCo do parametrów – wszystko w normie, lekko przekroczony magnez (1410 ppm). W czwartek ruszyłem piach i stąd chyba wyszedł spadek pH – w piątek zarówno test Saliferta, jak i elektroniczny pH-metr, który sobie niedawno zakupiłem pokazały wartość 7,6. Wieczorem było już 8,0. W sobotę rano 7,8. Wychodzą więc lekkie dobowe wahania, ale z tego co wiem, to normalne. Rozwiązaniem może być podłączenie reaktora Chaetomorpha lub AlgaeScrubbera, ale wciąż zastanawiam się, które rozwiązanie wybrać i biorę się do tego jak pies do jeża. Wiem, że glony wyciągnęłyby też z wody nadmiar mikroelementów, co może okazać się w przypadku mojego zbiornika przydatne. Odnotowałem lekki wzrost azotanów do poziomu 2,5 ppm. Chyba za mało fosforanów w obiegu, bo test Saliferta ledwo barwi się na niebiesko (wychodzi pomiędzy 0, a 0,015 przy podwojonych reagentach, czyli teoretycznie 0,0075 ppm). Najprostsze rozwiązanie – nowa rybka. Może odwiedzę w tym tygodniu Aquario i rozejrzę się za czymś nowym…

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.