Dzień 67 (10.12.2017)
Nie było mnie troszeczkę, to akwarium hula i powolutku się rozwija i stabilizuje - już ponad 2 miesiące stuknęły
Nie ma co udawać jednak, że nie jest idealnie! O ile udało mi się ustawić cyrkulację to kilka solidnych "remontów" się podziało.
Odessałem dino i widać zdecydowanie, że się po prostu gdzieś "podziało". Niestety jak widać po piasku wywaliło mi okrzemki (przynajmniej taki mi się wydaje ). Parametry są dosyć ciekawe bo... robiłem testy moim Salifertem i NO3 - 25-50, PO4 - 0.25. No i nie ma co ukrywać, że... raczej nie są to zadowalające wyniki ^^ Stąd zabrałem na "badania" moją wodę i co się okazało? NO3 - 2, PO4 - 0,04 Zakupiłem zatem małą Hankę i nowe testy - aktualnie NO3 - 1,5, PO4 - 0,00.
Jak może udało się zauważyć - troszeczkę zmienił się układ skały, co zawdzięczam tylko i wyłącznie mojej głupocie Podczas próby "liposukcji cyjano" trąciłem łokciem i się zsypała cała lewa strona... W tym poniekąd dopatruje się problemów z okrzemkami (dobrze, że nie zaczęło się dojrzewanie od początku!).
No i w sumie powiększył i pomniejszył się skład - Valenciennea strigata została wymieniona - miała pójść do znajomego @erni'ego, ale była w takim stanie, że wolałem nie brać za niej kasy (średnio przeżyła odłowienie i 3dniową karencję w improwizowanej sumpowej izolatce Jedna Chrysiptera udała się... "na wycieczkę", a drugą wciąż próbuję złapać (bo już dziada zaczęła atakować 4 nowe Błazenki). Jak uda mi się ją ogarnąć, to po świętach nowy odpieniacz i solidna nowa dostawa
A z korali - kilka cukierków od @Artur85 i różowe neony z Wietnamu
Od @erni'ego pięknych rozmiarów Pavona Cactus (która niestety troszeczkę się połamała w transporcie - będą szczepki ^^) i jak dla mnie genialnie prezentująca się z Milką fioletowa, puszysta Pavona Decussata!
No i nowym nabytkiem są Euphillie - wszelkiego rodzaju i koloru - od p. Anatola.
I na koniec malutka jedna główka Dendrophilii i muszkieterowie koło spokojnej Capnelli:
I jako malutki bonus - króciutki filmik:
Dobrej morskiej nocy +