DIY czy jednak nie DIY

[pawelced]

Witam wszystkich kolegów i koleżanki

Nurtuje mnie temat kiedy sprzęt stworzony przez nas jest DIY a kiedy podlega już pod określenie "produkt"?

Nie ukrywam że jestem na etapie testowania stworzonego przez siebie reaktora do biopeletek lub węgla.

Sprzęt ma wszystkie części nowe, z logiem producenta, z gwarancją i częściami zamiennymi.

W przyszłości jak wszystko zahula to w ofercie dostępny będzie odpieniacz, filtry przepływowe oraz drobne akcesoria .

Proszę was abyście się podzielili sowim zdaniem.

Pozdrawiam Paweł.

[dadario]

Podobna dyskusja trwała ostatnio w temacie o komercji. 

Jak dla mnie jeśli planujesz "ofertę", produkcję przygotowujesz pod większe ilości, oraz przygotowałeś logo i nazwę producenta to znaczy, że to już produkt a nie diy. Na początku raczej na tym zarabiać nie będziesz (oczywiście, jeśli planujesz wszystko lege artis czyli zgodnie z prawem). Ale z czasem jeśli na rynku produkt się sprawdzi być może będziesz "do przodu". 

Zdradź jakieś szczegóły co do reaktora??

[Coltrane]

Niestety realia "wolnego rynku" takie że musisz założyć firmę  Inaczej będziesz nieuczciwą konkurencją sprzedającą taniej o podatek VAT dla legalnych firm które ponoszą wszelkie koszty działalności typu ZUS, podatki, księgowość, kasa fiskalna, urlopy pracowników i mase innych "udogodnień"

[pawelced]

Firma jest, podatki są, zus jest.

 

Szczegóły reaktora później. Nie chcę się chwalić bo może być że gra nie jest warta i w tedy ch....

[Gość]

Skoro jest działalność i oferta to już nie jest Do-It-Yourself a produkcja  

[Coltrane]

tak jak silvia pisze. Powodznia!