Pomarańczowa fungia - schodzi?

[FunWorld]

Jakiś miesiąc temu kupiłem (jak wtedy mi się wydawało) po okazyjnej cenie fungię na której było widać biały szkielet na kilku promieniach.

Czasami kupowałem zabiedzone korale, żeby je na prostą wyprowadzić.

Myślę, że opiekowałem się nią nieźle, karmiłem i zapewniłem poprawne parametry wody.

Coś jednak musi być nie tak, bo pojawił się drugi pas bez tkanki.

Szukając tematów zauważyłem, że ludzie mają zazwyczaj problem z fungiami w kolorze pomarzńczowym.

Da się to jakoś wyleczyć? Jest szansa na pocięcie jej z sukcesem jeśli problem będzie postępować? 

Wcześniej stała na skałce gdzie prąd wody mógł być dla niej za słaby. Teraz dałem ją na dno, gdzie niestety nie mam piasku.

Fungia nie jest duża, więc zamierzam karmić ją przez uciętą butelkę reef-roids i mrożonkami. Glukozy nie mam, aminokwasów też nie dodaję.

Załączone obecne parametry. Od dłuższego czasu w miarę stabilnie poza Ca (schodzę od 2 tygodni z 480) i KH (schodzę z 10.3)

 

Edit:

Tu zdjęcie:

Miejsce pierwotnej utraty tkanki zarośnięte glonami - po eksperymentach z SBS :/

Można zauważyć, że ta wcześniejsza "rana" się poszerzyła o jeden promień.

Nowy ubytek to ten po lewej na górze.

 

Edytowane 23 Lutego 2017 przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

[Gotterdammung]

Powiem tak, nie radzę Ci wyrzucać tej fungii cokolwiek by się z nią dalej nie działo... Może się zdarzyć, i nie jest to takie znów rzadkie, że fungia podzieli się i będziesz miał 2 lub więcej. Ale szkielet powinien w akwarium pozostać dość długo, powiedziałbym nawet ze bardzo długo. A na chwilę obecną to słaby przepływ, średnie światło i trzeba czekać...

Edytowane 23 Lutego 2017 przez Gotterdammung (wyświetl historię edycji)

[FunWorld]

Dzięki, słyszałem o tym, że z zejścia jednego talerza ludzie później mieli małe farmy. Na razie chciałbym się skupić na odratowaniu tej sztuki.

Dodam, że po przywiezieniu dipowałem ją i nie ma żadnych oznak BSJ. Inne Wszystkie inne korale wydają się zadowolone, tylko ta sztuka 

[Gotterdammung]

Sam mam fungię w podobnej sytuacji, część, może tak 1/6 straciła tkankę, a reszta korala jest w średniej kondycji, i trwa to już 3 miesiące i ani sytuacja nie drgnie w żadną stronę. Jedyne do możesz to zapewnić jej maksymalnie poprawne warunki i czekać

[FunWorld]

A masz jakieś obserwacja w tematach światło i prąd wody?

Dałem ją teraz do łagodniejszego otoczenia, na dno, gdzie ma mniej światła i prąd jest słabszy.

 

[maskonur]

Mialem podobna (Cycloseris) i niestety padla mimo moich prob jej ratowania (a moze wlasnie przez to).

Mam Fungie seledynowe - kiedys polowa "miesa" zeszla i zostal bialy szkielet. Ten osobnik nie odrosl ale stal sie skala - matka dla rzeszy mlodych osobnikow. To co moge zalecic to spokoj  i obserwacje - zdychajaca fungia potrafi zanieczyscic mocno wode.

[FunWorld]

Ona jest mała, a NO3 mam zero i spore zapotrzebowanie mam jeszcze. Pewnie to by system przetrawił. Chyba, że chodzi Ci o jakieś toksyny?

 

OK, będę robił swoje, karmił i obserwował.

[Gotterdammung]

3 godziny temu, FunWorld napisał:

A masz jakieś obserwacja w tematach światło i prąd wody?

Dałem ją teraz do łagodniejszego otoczenia, na dno, gdzie ma mniej światła i prąd jest słabszy.

U mnie fungiom najlepiej zawsze było na dnie, piaszczystym (ale to oczywiście żaden wyznacznik) przy średnim oświetleniu i słabym do średniego prądzie wody. Jeśli leżą niestabilnie mogą się stresować, ale to z kolei można powiedzieć o każdym koralowcu  No i warto żeby nie leżał na nich żaden piach, detrytus etc. 

[FunWorld]

Właśnie w takich warunkach leży teraz. Poprzednio, gdzie doszło do tego zejścia tkanki talerz leżał na skale stabilnie opierając się na 3 punktach podparcia. Być może skała jednak była zbyt szorstka i od czasu do czasu prąd wody bujał koralem, co go drażniło. Piasku nie mam wcale, więc nie ma problemu.

Zastanawiam się tylko, czy nie psiknąć tych glonów perhydrolem. One też mogą drażnić.