Cześć
Stało się.
Postanowiłem napisać temat o swoim baniaku.
Przygodę z akwarystyka rozpocząłem za młodu lecz w morskiej wodzie we własnym domu moczę ręce od ponad trzech lat.
Po negocjacjach domowych ustaliłem z moją drugą połową iż mój stary baniak 450l w obiegu zostanie sprzedany i przeniesiemy go z miejsca obok schodów do salonu.
W tym momencie w mojej głowie zaistniał naprawdę szalony pomysł :-D "przecież ściana w salonie ma ponad trzy metry :-D"
No cóż marzenia są po to żeby je realizować.
Po kilkutygodniowych przymiarkach z kartonami ustaliliśmy, że optymalnie będzie wyglądać baniak 270x70x65. Wstępnie miało być 270x80 ale wystawałby za szpalete okna i bryły by się nie pokrywały trochę szkoda ale i tak jest to spory litraż więc śmiało wystarczy.
Żeby zaoszczędzić na litrażu i że zawsze podobał mi się taki efekt postanowiłem wyciąć nisko grzebień co by uzyskać efekt falowania tafli wody.
Baniak zamówiłem nowy dwie szyby opti pozostałe flot. Po długich poszukiwaniach znalazłem w satysfakcjonującej cenie
Skoro baniak zamówiony to teraz pozostało planowanie, planowanie, planowanie co użyć, co kupić itd.
Zakładałem, ze wszystko rozłożę chociaż na kilka miesięcy.
Po pewnym czasie natknąłem się na używany odpieniacz reef octopus ps 5000.
Po konsultacji ze znajomym i zebraniu opinii postanowiłem, że spróbuje.
Zamówiłem odpieniacz.
Prace szły dalej do przodu
Postanowiłem, też że nie chcę robić korony ani pokrywy, ale nie chce żeby ryby miały możliwość wyskoczenia a woda miała ograniczoną możliwość praowania. Wymyśliłem, że poszukam lampy która zasłoni cały "otwór" górny akwarium.
Jako, że kolega który sprzedawał odpieniacz posiadał na zbyciu również lampę Ati Powermodume 10x80w spasowała mi idealnie. Po kilu tygodniach poszukiwania zarezerwowałem u kolegi z forum lampe ati powermodule 10x54w i będzie pokrywa załatwiona :-D
Udało się wymyśle fajny system podwieszenia lamp na baniakiem nie wygląda to źle jest odpowiednio zdystansowane i daje możliwość łatwego podniesienia lampy na oryginalnych linkach.
Co do spraw technicznych komin zewnętrzny trochę z ciekawości, trochę z chęci zrobienia zewnętrznego waveboxa a trochę z tego ze i tak będzie od strony ściany to nie będzie tak widoczny padło właśnie na niego.
Po niecałym miesiącu użytkowania wraz z wodą uważam to za świetne rozwiązanie.
Wymyśliłem sobie, że obieg będę realizował na dwóch niezależnych pompach.
Jedna 6000 a druga 8000. Stwierdziłem, że dobrze jest jak przynajmniej część wody wpada po przeciwległej stronie od komina zwiększę to jej rotacje w całym zbiorniku.
Dwie pompy dlatego, że te powyżej 10 000 są strasznie głośne a po drugie zawsze lepiej mieć zapasową jak by się któraś zepsuła.
Na dzień dzisiejszy jadę na pompie new jet 6000 i prawdopodobnie dokupię jebao 8000 na drugi obieg.
W sumpie mam kilka komór pierwsza na spływ wody, druga odpieniacz i reaktor oraz filtr z rową druga i trzecia docelowo siporax myślę dać tak z 60l trzecia pompy i czujnik dolewki.
Co do cyrkulacji to padło na pompy Jebao CP-40 docelowo dwie i jedna RW-20 do waveboxa jak będzie mało to będę myślał.
Jako, że część sprzętu miałem już kompletowanego a trafiła się okazja na sporą partię skały postanowiłem się spiąć i skoczyć 300km po żywą skałę od kolegi z forum który rezygnował
Skały wyszło 170kg.
W domu masakra, robienie hydrauliki na wariackich papierach czyli to co tygryski lubią najbardziej.
Woda lała się ponad trzy dni :-)
Po tym dzieciaki do teściowej ( ups ... do mamusi :-) )i cała noc przymiarek i układania skały.
Jak dobrze, że moja żona jest tolerancyjna i pomogła mi w tym bo sam bym nie podołał.
Dodaję bakterie Fauna Marin oraz kulki żelowe też te z fauna marin.
Na razie wszystko idzie w dobrą stronę.
Jedyne co to przerażają mnie te dwie grzałki 300w które na nonstopie się śwecą chyba dorobię ogrzewanie z kotłowni bo ciepłą wodę o temp minimum 34st mam za free z odzysku z agregatu chłodniczego tylko nie wiem jak rozwiązać wężownice w sumpie bo podobno rurki wykorzystywane w podłogówce reaguje w wodzie słonej.
No nic fajnie było się podzielić swoją "chorobą".
Zachęcam do komentowania i pozdrawiam.
Kilu