Co przynosiło do tej pory największe efekty? Moim zdaniem, chociaż nigdy nie walczyłem z "taką" chorobą, UV i ozon. Ryby karmisz i czekasz. Zero innych zabiegów. Podmiany normalnie, dodatki jeśli stosujesz normalnie, tak aby parametry były względnie stałe i dobre.
No i czekasz... Być może miesiąc albo dwa. Być może padną wszystkie ryby, albo wszystkie już będą żyły. O tym nie myśl... Trzymaj parametry i czekaj.