No i trzeba było do zbiornika włożyć łapki... i to tak na poważniej.
Powodem były podstawowe błędy, które przyznam się szczerze popełniam za każdym razem gdy zakładam nowe akwarium. - chodzi tu oczywiście o zbyt gęste posadowienie obok siebie szczepek SPS (które przecież muszą mieć miejsce na wzrost) oraz wprowadzenie do zbiornika ekspansywnych gatunków (chodzi głównie o Montipory)
Z początku, kiedy wszystko jest małe wygląda to oczywiście fajnie bo zapełnia gołą konstrukcję skalną ale później robi się prawdziwy problem.
Monti porastają inne koralowce a te z kolei parzą się między sobą. :-(
Tak więc dwa pełne dni pracy, spora rewolucja i zmiany z którymi trzeba się oswoić.
Montipory odkute od dna, niektóre koraliki poprzestawiane a inne dostały eksmisje. Ogólnie masy koralowej jest mniej ze 4 kg. :-)
Ogólnie wszysto wygląda nieco biedniej, kolory oczywiście też nieco poleciały, ale to hobby dla cierpliwych więc poczekam aż wrócą :-)
W zbiorniku zrobiło się nieco oddechu i miejsca na rozrost gatunków, które chciałem sobie w nim zostawić.
krótki filmik ze stanu na chwilę obecną: