No dobra Michał, udało Ci się mnie uruchomić...
W dniu 2.07.2024 o 08:58, katani napisał:Masz w akwarium pompy? Ile? u mnie 4. Każda z nich pracując zamienia energię elektryczną na pracę i energię cieplną podgrzewając wodę.
Na wstępie dziękuję za wykład z fizyki ( to nie jest przytyk ) widać, że masz wiedzę. Nie wziąłeś jednak pod uwagę kilku istotnych aspektów, a zapewne byś je brał gdybyś rzucił okiem na mój profil, lub pamiętał co mówiłem o swoim baniaku na zlocie.
No ale do rzeczy.
Już na wstępie wspomniałeś o pompach wydzielających ciepło podczas pracy. Fakt! Ty masz 4 ja 2ie.
W dniu 2.07.2024 o 08:58, katani napisał:Masz nad akwarium lampy? Każda lampa zamienia większość energii elektrycznej na energię świetlną, ale część na energię cieplną. Nawet jak masz lampy wysoko nad baniakiem, to i tak część tej energii dociera do wody
Co do oświetlenia - sprawdziłem. Ja mam lampę LED 50W skręconą na ok 40W bo nie wszystkie kanały idą na MAX. Lampę mam zawieszoną 20 cm nad taflą wody. Lampa ma soczewkę mieszającą (taka duża soczewka). Nawet sam producent się chwali tym, że powoduje to rozproszenie światła podczerwonego, które jest generalnie odpowiedzialne za emitowanie ciepła.
Mój baniak to 100L netto ( ze skałą i mediami będzie może max 80L). Zakładam, że Twoje 500L to sama ekspozycja + dobre 100L+ w sumpie. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że kubek zupy schłodzi i nagrzeje się znacznie szybciej niż garnek zupy tak?
U mnie grzałka też nie pracuje cały czas. Co zdecydowanie udowadnia zdjęcie, które załączyłem z grzałką porośniętą gąbką. U mnie grzałka pracuje tylko w chwili podmiany wody (ok 15L) raz w tygodniu.
Grzałka ma wbudowany termometr i nigdy nie zaobserwowałem żeby temp wzrosła mi nawet na 26C zawsze jak mantra jest 25, a w chwili podmianki spada na 23 i włącza się grzałka.
W dniu 2.07.2024 o 08:58, katani napisał:Włóż mokrą szmatę do szczelnego i przezroczystego wiadra i wystaw na słońce. Mimo że będzie gorąca, to po tygodniu ciągle będzie mokra, bo nie ma niedosytu wilgotności.
Efekt sauny jeśli gdziekolwiek się tworzy to właśnie w konstrukcjach z sumpem, który jest zamknięty pod akwarium bez dostatecznego przewiewu. Z masą sprzętu robiącego za lokalny grzejnik. Ponadto w sumpie nie trzymasz cyrkulatorów więc ruch wody siłą rzeczy jest mniejszy, a tym samym jak wspomniałeś wymiana gazowa. Stąd skropliny na stelażu, korozją etc. Skuteczny sump to sump obok akwarium, ale wiadomo - na to się nikt nie zgodzi.
Co do efektu zimą. Tak się składa że to właśnie zimą wilgotność powietrza jest niższa niż latem. Wpływa na to choćby efekt deszczu czy wód gruntowych rzek etc. Zimą ciecz często zamarza przez co znacząco spada wilgotność powietrza.
Prostując Twoją wypowiedź..mokra szmatką zamknięta w wiadrze odda tylko część wody która odłoży się na ściankach wiadra gdyż nie będzie ujścia do "suchszego" powietrza (patrz SUMP pod akwarium) - ciepłe i wilgotne powietrze idzie do góry - wspomniana fizyka.
Mówiąc inaczej gdybyś cały czas podgrzewał tą szmatę grzałką I zostawił w wiadrze to gwarantuje Ci, że zimą schła by tak samo szybko i do tego samego limitu jak podczas upalnego letniego dnia w zamkniętym wiadrze.
Obie tezy sprowadzają się do tego co już napisałeś
1. Różnica temperatur.
2. Dostęp do suchego, albo przynajmniej "suchszego" powietrza niż wynosi wilgotność szmaty.
Gwarantuję Ci że w parne letnie dni ta szmata choćby była nagrzana do 80C nie wyschnie szybko albo i wcale przy wysokiej wilgotności powietrza.
Wracając do wiatraczków. Jeśli się sprawdzają to jest git! Ja po prostu ich nie mam bo ich nie potrzebuję, najwyraźniej podobnie jak Ty grzałki.
Posałeś że masz klimę 2,5kW. Ja mam 3,5 i ledwo dawała radę schłodzić pokój 5x4 ( no chyba że przy zamkniętych drzwiach) o całym mieszkaniu już nie wspominając... Do drugiego pokoju zamontowałem drugą 2,5kW na pokój 4x3 bo dzieci spać nie mogły.