Po powrocie z długiego weekendu zobaczyłem z przerażeniem, że coś bardzo złego dzieje się z moją najnowszą gonioporą.
Akwarium stało 4 dni bez opieki, przed wyjazdem goniopora była w 100% zdrowa. W trakcie wyjazdu znajoma miała opróżnić kubek odpieniacza i podać jednodniową dawką Ca i kh. Pozostałe korale, także inne goniopory, całkowicie OK.
Po powrocie podałem dzienną dawkę Ca i kh. Potem testy i wszystkie parametry w normie:
kh=8
Ca=420
Mg=1350
Ph=8,2
Po4=0
No3=0
W akwarium jest trochę cyjano, które widać już na koralu. Na części korala było też sporo jakiegoś śluzu, który zdmuchnąłem przed zdjęciem.
Jakieś pomysły co się stało i jak wyjść z sytuacji?