Nik@ Zgłoś Napisano 6 Września 2017 Dziś zajrzałam do mojej hodowli fitoplanktonu, do której z 10-11 dni temu wrzucilam trochę świeżo wyklutych naupliusow artemii. Dalam też do zbiornika z hodowla glonów, gdzie chcialam podjąć próbę hodowli dorosłych osobników. Wlalam tam trochę fito, na tyle dużo, że zrobił się zakwit, ale po 2-3 dniach wszystkie naupliusy padly. Zbiornik był napowietrzany. A tym czasem w hodowli fito... Skąd te maluszki? Kilka sztuk moglam przypadkiem przenieść na rurce od napowietrzacza, który dzielilam pomiędzy hodowle fito a nowo nastawioną ze 3 dni temu hodowle artemii, ale nie aż tyle. Z drugiej strony pierwsze larwy żyją dopiero z 10-11 dni, czy mogłyby się już rozmnozyc? Edit: z jednej strony zbiornika znalazłam przyklejonych troszkę pustych kapsułek po cystach, musiały się przykleić do wezyka, stąd te maluszki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor Zgłoś Napisano 6 Września 2017 Powiedz mi dlaczego w zbiorniku do którego dolałaś trochę fito i wpuściłaś artemie solowce zdechły? Ja nie raz to obserwowałem i nie wiem ocb... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 6 Września 2017 Powiem szczerze, że nie wiem. W takiej gęstej zupie fitoplanktonu żyją, choc czasem bez napowietrzania na noc (w tym czasie wzielam napowietrzacz dla nowego wylęgu) a w tym glonowym szybko zdechly. Moze tam dla nich jest woda za słona, albo bakterie jakies je zabijają? Fito robię na świeżej solance, a w glonowym dalam mieszaną wodę z nowej solanki i z podmiany z 360l. Są tam też dwie małe skałki wyjęte z sumpa. Chociaż z drugiej strony... na ostatni wylęg nie chciało mi się robić nowej solanki, więc zmieszalam wode z podmiany z rodi, zeby zasolenie bylo nizsze i wylęg jest tak samo liczebny, jak byl z czystej solanki. larwy już trzeci dzień w tej butelce żyją, więc to chyba nie kwestia wody z podmiany. To może fitoplanktonu mialy za mało? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor Zgłoś Napisano 6 Września 2017 (edytowane) Jak się wsypie do zbiornika trochę karmy dla kota to artemie rosną jak dzikie. Artemie w zbiorniku w którym jest sporo zdechłych, gnijących owadów, liści i ptasiej kupy rosną bardzo ładnie. A jak się doleje trochę fito do świeżego baniaka to zdychają. To samo jest jak wsypie się trochę ryżu. Co ciekawe jeśli doda się trochę artemii do działającej hodowli fitoplanktonu to artemie zjedzą fitoplankton. Artemia jest dość dziwna. Artemii możesz nie napowietrzać [ o ile na powierzchni wody nie zrobi ci się bakteryjny kozuch]. Ona jest odporna na brak tlenu i slaby ruch wody. Jest też odporna na wysokie stężenia amoniaku i potrafi wytrzymać bardzo wysokie zasolenie. Wysokie temperatury też jej nie straszne. Nie lubi jak długo jest zimno. Ja tego nie ogarniam. Ale generanlnie już wymyśliłem gdzie wmontować baniak na artemie na zimę - tam gdzie jest min 26 C. Więc będę eksperymentował z artemią nie tylko w lato. Edytowane 6 Września 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 7 Października 2017 Fitoplankton, w którym była artemia padł, wytrącil się zielony osad, ale artemia w tej wodzie nadal żyje, a nawet się mnoży. Widzę osobniki noszące jaja, po powierzchni pływają kapsułki i widzialam nawet kilka maluszków. W dzień napowietrzam, w nocy wyłączam. Butla z artemią stoi przy oknie, które otwieram, więc temperatura wody się waha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach