Witam wszystkich.
Jak zapewne większość z Was, początkowo dużo czytałem, zastanawiałem się, podejmowałem decyzje, zmieniałem ją, aż w końcu ostatecznie padło rozpoczęcie przygodę ze słoną wodą.
Zakupiłem od jednego z forumowych kolegów zestaw nanoreef aquela (z lampami led) wszystkim doskonale znany. Do zestawu kolega dorzucił 4kg nowej suchej skały oraz trochę suchego i nowego piasku. Z racji tego, że start chciałem i tak zrobić na suchej skale i suchym piachu, więc idealnie.
Lista pierwszych zakupów:
- sól
- woda
- grzałka - czy dobrze myślę, że 25W powinno dać radę?
- siporax do kaskady
Plan jest taki, aby zrobić solankę, wlać bakterie, wrzucić skałę, po kilku dniach troszkę piasku na dno, świecić załączonymi lampami, dolewać ubytki wody i czekać. Po jakiś 4 tygodniach zrobić jakieś testy, aby zobaczyć jaki jest stan wody i co dalej.
Nie chcę instalować filtra do produkcji wody, więc będę bazował na wodzie demineralizowanej z marketu.
Założeniem jest brak odpieniacza, brak testów (ale nie wykluczam ich przeprowadzenia od czasu do czasu w jakimś sklepie), regularne podmiany po zakończeniu dojrzewania, miękkie zwierzęta (ew. jakiś twardy dla kolorytu), może jakaś krewetka, ślimaczysko, a jeżeli się uda wyperswadować (żonie) pomysł błazenka, to poprzestać na tym.
Chciałbym uniknąć bawienia się w aptekarską precyzję i zmiany sypialni w laboratorium chemiczne, a utrzymywać akwarium na zasadzie regularności podmian i jak najmniejszej ingerencji, oczywiście interweniowanie w razie niepożądanych plag i chorób. Akwarium ma cieszyć oko i sprawiać radość, a nie frustrację.
Na szczęście w bloku (to duży blok) są co najmniej 2 akwaria morskie 200l+ więc ewentualną pomoc i porady zawsze mam niedaleko.
Jeżeli macie na tym etapie jakieś wskazówki, to chętnie przyjmę.