13 godzin temu, divennn napisał:Szczerze odradzam ten piasek do 30l
To ja też napiszę podobnie, że odradzam "żywy" piasek. Też wsypałem, nie wiem czy zgnił czy nie, ale na pewno przy najmniejszym ruchu wody zaraz zaczyna latać po akwarium. Jest strasznie pylisty, więc przy każdej okazji, każdym ruszeniu jest mleko. Myślę, że ta niestabilność tego piasku przyczynia się do gnicia - ponieważ piasek lata po akwarium, ludzie zmniejszają cyrkulację przy podłożu, w efekcie zbiera się tam syf i gnije. U mnie piasek nadal siedzi, ale dosypałem piasku/żwirku koralowego 2-5mm, dzięki czemu podłoże przestało latać i mogłem przyzwoity ruch wody ustawić. Ale nadal piasek syfi trochę, regularnie go przegrzebuję, przedmuchuję, żeby się syf nie zbierał i pyły żeby wyłapać watą. Nigdy więcej!
Weź suchy koralowy (nie argonit), nie za drobną granulację. A "żywy"? Szkoda tych pary dych, to możesz go przepłukać dokładnie kilka razy, aż się pozbędziesz syfu i pyłu i wsypać dla poprawienia efektu wizualnego (mieszanka drobnego piaseczku i żwirku lepiej wygląda niż sam żwirek). Inna sprawa, to jaki ten piasek "żywy", jak kilka miesięcy leży w szczelnej foliowej torbie?
Chcesz zaszczepić życie, to wrzuć kawałek żywej skały albo trochę podłoża z działającego zbiornika.
17 godzin temu, Tapajos32 napisał:Proszę dokladniej co i jak
A korona to banał. Spienione pcv (w castoramie jest w arkuszach, na alegro mogą Ci nawet na wymiar dociąć) obrabia się banalnie, po prostu tniesz je nożykiem tapicerskim (dobrze mieć kawałek prostego profilu czy czegoś do prowadzenia nożyka po linii), kleisz czymkolwiek (ja np używałem poxipolu dwuskładnikowego), krawędzie szlifujesz papierem ściernym, a całość malujesz na ulubiony kolor, oklejasz czymś czy co Ci jeszcze do głowy przyjdzie. Ponadto spienione pcv nie chłonie wody, jest lekkie (spokojnie możesz to wprost na akwarium oprzeć).
W najprostszym podejściu robisz po prostu taką opaskę kwadratową/prostokątną o wymiarze wewnętrznym jak wymiar zewnętrzny akwarium (no na wszelki wypadek o 1-2mm większy rozmiar, żeby swobodnie się korona wsuwała na akwarium). Dolna krawędź korony nasuwa się na akwarium kilka centymetrów (ja zrobiłem tak do linii wody, żeby nie oglądać osadów z soli na szkle). Od wewnątrz korony w narożnikach wklejasz kawałki pcv, na których korona oprze się o krawędź akwarium - w ten sposób regulujesz jak głęboko korona się wsunie na akwarium.
I tyle. Zakładając, ze robisz to pierwszy raz - kilka godzin pracy. Kolejna pewnie zrobił bym w 2 godziny (nie licząc oczywiście schnięcia kleju i farby).