Pielęgnice są the best jak kiedyś będę miała fishroom, na pewno stanie baniaczek (a raczej baniaczysko) dla któregoś z gatunków akar albo ziemiojadów.
Hmm, co by Ci tu zaproponować... może podam to co mam sama, odpowiednio pomiejszone do Twojego litrażu - tak na zasadzie "gotowych zestawów":
1) 8-10 neonów Innesa + 10 boraras Brigittae + ew. 8 otosków albo kirysków pigmejów (23-24 st. C);
2) 8 bystrzyków Amandy + 8 neonów simulans + 8 otosków, temp. ok. 26 stopni;
jeżeli chcesz zaryzykować pielęgniczki to 3) parka Ramirezów + 10 amandek ALBO simulansów (26-27 st. C), do tego 6-8 otosków - ewentualnie
4) parka Borelli+neony Innesa + otoski/kiryski karłowate (23-25 st. C).
Kirysków szczerze mówiąc nie miałam, więc się na nich średnio znam, ale myślę, że kiryski pigmeje/karłowate do takiego litrażu będą spoko (8-10 sztuk) - nie pamiętam tylko jakie temperatury lubią. Możesz też zamiast pielęgniczek wziąć prętniki karłowate, ale ich też nie miałam, więc za dużo o nich nie wiem.
Rośliny... żabienice, kryptokoryny (raczej albo jedno albo drugie, bo te 2 rodzaje roślin wzajemnie się zwalczają), limnofile, anubiasy - jest mnóstwo rodzajów, od wielkolistnych po drobniutkie, mikrozoria, hydrocotyle leucocephala, lotos tygrysi, ludwigia, vallisneria, heteranthera zosterifolia, na trawnik eleocharis parvula albo sagittaria subulata (pielęgniczki będą go rozkopywać, u mnie tak robią ) . Pod korzenie kulki gliniano-torfowe.
Wzbogacaczy wody trochę jest, najlepiej przy tych rybkach weź coś, co podnosi samo GH bez podnoszenia KH (podniesiesz KH => zaraz i pH skoczy w górę).
A jakbyś wolała ryby bardziej twardowodne, to... gupiki. Tylko potem z młodymi nie będzie co robić Są jeszcze piękne danio margaritatus i tęczanki Wernera, ale dla nich to raczej jednogatunkowe akwarium (są nieśmiałe i płochliwe).
Aha! zapomniałabym o ślimakach itp. Polecam zatoczki - Planorbella (neonowo pomarańczowe). Są jeszcze duże ślimaki ampularie, ale one strasznie brudzą. Krewetki przy pielęgniczkach się raczej nie uchowają, ale przy samych kąsaczowatych możesz dać - wybór słodkowodnych krewetek jest ogromny. Żabka... mi odradzono, ale dokładnie nie pamiętam jak to było. Nie zastanawiałam się później nad tym, trzeba by zbadać sprawę. Krabik to raczej do osobnego zbiornika.
A jeszcze co do temperatur. Rybki słodkowodne znoszą lato, bo są przyzwyczajone do okresowych ociepleń (kiedy np. pora jest sucha i poziom wody się obniża) i ochłodzeń. Ważne, żeby tych "chłodniejszych" ryb nie przegrzewać przez cały rok; 2 miesiące lata spoko zniosą.