I mamy pianę i bąbelki , nie ważne czy odpieniacz , czy deszczownia, czy wysoki próg .Zupełnie nie istotne czym to powietrze "wbijasz" do wody .I czy trzeba go tam "pchać" .Ale jak już nie raz było pisane , lepiej mieć 10x za dużo niż deczko za mało .
U mnie z tego co zauważyłem odpieniacz jest nie potrzebny , ale nie szkodzi bo w zasadzie nie działa , hm czasem myślę że jednak szkodzi , bo dziwnym jest że jak wywala to w momencie euforii korali , ale to się dzieje raz na kilka tygodni , więc ten jeden dzień złego nie narobi .
25 minut temu, norbi2222 napisał:Biorąc pod uwagę, to co piszą osoby o natlenianiu wody przez odpieniacz, to moje zwierzaki już dawno powinny być na wiecznej rafie.
Nie popadajmy w skrajności , to "mocno" brzmi w temacie ale sam nie miałem odpieniacza i wedle mnie i tak szło wszystko że chyba nie dało się lepiej ,co nie znaczy że w pewnej sytuacji nie okaże się niezbędny .
Wszyscy próbują mierzyć zbiorniki wedle swojego = mojsza prawda jest naj ,tyle że tak nie jest bo niema takich samych zbiorników .
ps: A ja to się dopiero uczę .Ale zawsze naukę przyjmuję zgodną z chemią/fizyką/biologią