Ja miałam w 360 i mam w 750 zwykły kulowy, do tego pompa jebadełko z regulacją mocy. U siebie nie widzę sensu wykosztowac się na zawór bramowy, bo regulacja obiegu nie kosztowała mnie więcej, niż 3 minuty przesterowanie obiegu w razie potrzeby z silniejszego na słabszy czy odwrotnie to tylko chwilunia, aczkolwiek taka potrzeba to może raz na rok, kiedy pompka trochę się zamuli i trzeba podbić moc o jedną jednostkę.
Przy regulowanej mocy pompy zawór bramowy to dla mnie armata na muchę, ale u mnie nie ma potrzeby sterowania obiegiem z zegarmistrzowską precyzją.