Daj sobie spokój z piaskiem z marketu. Ziarna piasku rzecznego są gładkie. Jako podkład do zbiornika morskiego używamy piasku koralowego albo piasku aragonitowego który jest porowaty. Te pory służą za domek dla bakterii. W rzecznym nie osiągniesz takich parametrów filtracyjnych jak na podłożu morskim. Tu masz piasek:
http://korale.pl/grotech-zwirek-koralowy-0-5-1mm.html
ja użyłem:
http://korale.pl/nature-s-ocean-bio-activ-live.html
(nie reklamuje sklepu).
Ja polecam żywy piasek. Wprowadzasz już zasiedlony bakteriami piach do zbiornika, bakterie od razu biorą się do roboty. U mnie od startu nigdy NO2 nie było wykrywalne.
Tańszym rozwiązaniem jest piasek nieożywiony ale nie rzeczny.
Jeśli chodzi o żywą wodę to również warto. W każdym sklepie z morszczyzną kupisz wodę z podmianki. Dogadujesz się na termin odbioru i wypożyczasz duże bańki do której zlewają wodę z działających zbiorników. Wodę bierzesz do domu i zalewasz zbiornik. Warto część wody rozrobić jako świeżą solankę np 30% a resztę dolać żywej.