FunWorld Zgłoś Napisano 22 Listopada 2017 Szybkie dwa zdjęcia po 24h. Jak na razie trucizna dotknęła brierum, clavuarie, niektóre palythoa, discosomy i rhodactisy. W nocy widziałem tylko jednego wieloszczeta (normalnie kilka +). Wężowidła wydają się OK. Podobnie jak reszta ekipy czyszczącej. Przez jakiś czas montipora 'forest fire' wciągnęła polipy pokazując zieloną tkankę, ale po kilku godzinach przeszło. Być może nie powiązane z fenbendazolem. Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 22 Listopada 2017 Ludzie mają problem, że nie chcą rosnąć u nich korale, a Ty uśmiercasz je. Ciekawe jaki będzie efekt za kolejne 24, 48 godzin. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 22 Listopada 2017 25 minutes ago, maciej01 said: Ludzie mają problem, że nie chcą rosnąć u nich korale, a Ty uśmiercasz je. Ciekawe jaki będzie efekt za kolejne 24, 48 godzin. Całe życie pod prąd ;] Ja do tego podchodzę jak do częściowego resetu. W obu przypadkach są ofiary. niestety coś za coś. Jak na razie najbardziej cierpiały clovuarie, różowe brierum, ale niestety ucierpiało bardzo zielone brierum. Do tego czerwone grzyby discosoma i zielone rhodactisy. Zoa są podrażnione i przymkniete. Ślimaki mniej się ruszają i nie widać żadnych wieloszczetów. Poza tym brak różnic przed i po truciu. Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 23 Listopada 2017 48 minęło, opisy jak wczoraj - nic się nie zmieniło poza większym przykurczem dotkniętych korali. Szczególnie to widać po 'blue clove polyps'.Woda się trochę wyklarowała pomimo braku węgla i skimmera. Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 24 Listopada 2017 (edytowane) Pogromu ciąg dalszy. Skimmer włączony. Później dodam węgiel i zmienię rowe. Nie robiłem testów, ale PO4 i poziomy związków azotowych zapewne skoczyły. O dziwo SPSom podoba się ten stan. Na obumarłej tkance pojawiają się glony/dino. Sporo pyłu w wodzie. Dla potomnych - zapomniałem wspomnieć, że gąbki i oba jeżowce wyglądają OK przez całą kurację. Podobnie jak małże i inne zwierzęta poza wcześniej wymienionymi. Może jeszcze zrobię update po kilku dniach lub tygodniach. Moim zdaniem względnie bezpieczna metoda. Jeszcze tylko przetrawić obumarłą tkankę i będę zadowolony. Edytowane 25 Listopada 2017 przez FunWorld (wyświetl historię edycji) Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2017 OK, tak jak obiecałem - krótkie podsumowanie. Z ofiar doszła trachyphyllia - bardzo szkoda, bo już miała dwie mordki. Nie mam pewności czy to przez kuracje (w międzyczasie byłem zmuszony wymienić t5 na led), ale pewnie tak, bo to twardy koral, a u mnie warunki w miarę stabilne są i była szczęśliwa wcześniej. Do tego nie wiem, czy jeden z jeżozwierzy nie zdechł bo nie widziałem go już jakiś czas. Było sporo glonów, ale halimeda zdecydowanie gorzej sobie radzi i obumiera - to dobrze. Przez kilka dni mandaryn był zamulony, ale wrócił do normy. Dla przypomnienia dam 2 zdjęcia tej samej skałki. Przed: i po: Podsumowanie: Kuracja działa. Osiągnąłem co zamierzałem. Nie obyło się bez ofiar, ale niestety takie jest to hobby. Kuracji nie polecam początkującym, ani tym którzy nie muszą jej robić. Póki co nie widać żadnych objawów odradzania się wyżej wymienionych miękasów. Większość innych podrażnionych gatunków wróciła lub wraca do normy. Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek79 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2018 z ciekawości : czy miękasy odradzają się? Cytuj http://nano-reef.pl/forums/topic/93536-diabelskie-666-l/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FunWorld Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2018 Nie ma po nich śladu na szczęście. Niestety miałem inne wydarzenia (awaria oświetlenia t5, awaria cyrkulacji, odstawienie fito, glony nitkowe, zdechnięcie mandaryna - niestety nie byłem w stanie go znaleźć, a wieloszczetów już nie ma w zbiorniku), które mocno uderzyły w zbiornik. W takim wypadku nie mogę powiedzieć w jakim stopniu kuracja przyczyniła się do podwyższenia PO4 i wysypu glonów. Zapewne, jak to zwykle bywa, problemy wzięły się z nawarstwienia kilku różnych problemów. Innymi słowy cel osiągnięty, ale nie bez szkód. jakby ktoś chciał iść tym szlakiem polecam rozważyć inne opcje i liczyć się z prawem Murphiego. Jak coś ma pójść nie tak, to właśnie wtedy jak będziesz na to najmniej przygotowany. Życie... Cytuj 500 + -zakładając akwarium morskie nic nie wiemy -po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy; -po roku jesteśmy ekspertami, -po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach