Ja prowadzę 160l bez sumpa na Tunze 9004, dwóch Jebao RW4, 3cm piasku i ładnie się wszystko kręci. Widziałem tu zbiorniki powyżej 200l na samym odpieniaczu. Ja po pół roku dołożylem reaktor spagetti.
Więc te twoje 180l spokojnie pociągnie bez sumpa.
Ten kaubełk sobie odpuść, a przynajmniej na razie. W okresie dojrzewania będziesz go czyścić co drugi dzień bo glonem będzie się zapychać.
W akwarium bez sumpa musisz zadbać o odpowiednią ilość miejsca dla bakterii. Daj sporo skały żywej albo martwej (conajmniej 15kg) i do tego podłoże ze 3 cm.
Po co dokładać siporax w kubełku jak możesz włożyć kolejny kawałek skaly i ładnie ja ułożyć i filtracja będzie ta sama.
Sump to duża wygoda. Cały osprzęt tam montujesz. Grzałka, odpieniacz, dolewka, dozowniki. Do tego wrzucasz skałę albo siporax dla bakterii i możesz zrobić ładną zgrabną konstrukcję w zbiorniku zamiast gruzowiska. Dla estetyki cienko piaseczku bo w sumpie masz dsb i refugium z glonami.
Po pierwszych miesiącach sam uznasz że sump jednak to nie głupie rozwiązanie. Ja jak będę przechodzić na większe na pewno postawie z sumpem.
Podsumowując. Ja również doradzam sump mimo że nie mam, ale jeśli jednak pozostaniesz przy pomyślę bez to śmiało.