Blastomussa wellsi - mordka bez szkieletu

[VDR]

Jak w temacie - po zawirowaniach w baniaku mam jedna mordkę Blastomusy Wellsi bez szkieletu. Trzymała się na słowo honoru ale nie znalazłem w baniaku żadnego miejsca gdzie prąd wody by jej nie ruszał i oddzieliła się ostatecznie od szkieletu.  Mordka pompuje się, wcina lasonogi itp.  Pytanie co zrobic by ja do czegos przymocowac. Poki co siedzi w kubku na podstawionej podstawce ale moze to nie wystarczy ? Moze potrzebuje czegos innego by sie przyczepic i wybudowac szkielet ? Ktoś miał podobny przypadek ? Nie koniecznie z blasto ale moze z jakims innym lps.

[kaer]

Moja calustrea po wojnie z ukwiałem oderwała jedną główkę, która zawędrowała na drugi koniec akwarium, i tam osiadła

To było z miesiąc temu, aż do teraz trzyma się w tym miejscu. Nie wiem czy  się  przytwierdziła na stałe, nie chce jej ruszać, ale żyje i pewnie ma się lepiej niż przy ukwiale

[zielony mintaj]

Mam tak samo z catalaphyllią, juz kilka tygodni żyje w sumpie bez szkieletu - pompuje się, je i wygląda kwitnąco  Myslę o przyklejeniu ale nie wiem jak zareaguje.

Edytowane 6 Grudnia 2017 przez zielony mintaj (wyświetl historię edycji)

[VDR]

Ja sie tylko zastanawiam czy skalka czy np. piasek koralowy - co by bylo lepsze dla niej aby szybciej szkielet zbudowac. Dawno dawno wydaje mi sie ze czytalem cos na temat acanthastrea ze na piasku szybciej sie regenerowaly ale nie moge znalezc nigdzie teraz takiej informacji :/