Ja niestety również mam złe doświadczenia. U mnie Mandaryn wpuszczony do zbiornika siedział w bezruchu i po 2 dniach odszedł. Nie żerował ani nie przyjmował jedzenia od początku (nawet z pipety). Ale fakt. Był z nowej dostawy i miał zapadnięty brzuszek czego nie zauważyłem przy zakupie. Od momentu wpuszczenia go do zbiornika w zasadzie czułem że tak to się skończy. Trzymam kciuki aby u Ciebie skończyło się odwrotnie.
Historia edycji
Ja niestety również mam złe doświadczenia. U mnie Mandaryn wpuszczony do zbiornika siedział w bezruchu i po 2 dniach odszedł. Nie żerował ani przyjmował jedzenia od początku (nawet z pipety). Ale fakt. Był z nowej dostawy i miał zapadnięty brzuszek czego nie zauważyłem przy zakupie. Od momentu wpuszczenia go do zbiornika w zasadzie czułem że tak to się skończy. Trzymam kciuki aby u Ciebie skończyło się odwrotnie.
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.