Dużo jest wątków o własnej hodowli żywego pokarmu, ale jest to jednak nieco kłopotliwe. Dużo wygodniej byłoby kupić od czasu do czasu żywy pokarm w sklepie. Jednak mrożony to nie to samo.
Tylko dlaczego taki żywy pokarm, chociażby tej firmy http://www.ichthyotrophic.pl/home_pl.html w żadnym sklepie nie jest dostępny?
Chwalą się, że mają żywy lasonóg (mysis), solowiec (artemia), wrotkę (brachionus), które świetnie sprawdziłyby się jako pokarm dla naszych podopiecznych i dodały by im móstwo wigoru, a tu lipa. Ktoś coś wie?
Dzięki!