Skocz do zawartości

Historia edycji

brawos

brawos

Jeżeli ktoś się nadal zastanawia nad sposobem filtracji mechanicznej to ja ze swojej strony mogę polecić jeszcze inne rozwiązanie, które ma kilka przewag w stosunku do skarpet czy owaty. Skarpety, tak jak wspomniane jest wyżej trzeba często czyścić bo się zapychają, te materiałowe w ogóle ciężko wyczyścić, z kolei owatę też trzeba często wymieniać bo np. brudna spiętrza wodę w sumpie. Ja stosuję w filtrze przepływowym gęsto upchane kulki waciane od Sery (nazywa się to Sera Crystal Clear), które są wielokrotnego użytku. Takie kulki wystarczy kilka razy ścisnąć pod bieżącą wodą i są czyste. Po kilku tygodniach nie widzę zużycia. Płuczę je raz na tydzień (nie widać skoku parametrów więc nie ma sensu częściej). Filtr zasila pompka 300l/h podłączona do wyłącznika czasowego ustawionego na wyłączenie w godzinach karmienia korali po zgaszeniu światła. Owata, czy skarpeta w tym czasie zbierze pokarm, taki filtr włączy się np. po dwóch godzinach od karmienia, gdy już w wodzie nic nie pływa - nie marnujemy więc pokarmu. Skarpetę musiałem czyścić minimum co dwa dni bo woda przelewała się górą. Filtr po tygodniu ma górne warstwy kulek jeszcze czyste, a woda z węża leci żwawym strumieniem. Woda kryształowa, rzadka obsługa, wielokrotny użytek, nie zbiera pokarmu dla korali - same plusy.

 

1.jpg

brawos

brawos

Jeżeli ktoś się nadal zastanawia nad sposobem filtracji mechanicznej to ja ze swojej strony mogę polecić jeszcze inne rozwiązanie, które ma kilka przewag w stosunku do skarpet czy owaty. Skarpety, tak jak wspomniane jest wyżej trzeba często czyścić bo się zapychają, te materiałowe w ogóle ciężko wyczyścić, z kolei owatę też trzeba często wymieniać bo np. brudna spiętrza wodę w sumpie. Ja stosuję w filtrze przepływowym gęsto upchane kulki waciane od Sery (nazywa się to Sera Crystal Clear), które są wielokrotnego użytku. Takie kulki wystarczy kilka razy ścisnąć pod bieżącą wodą i są czyste. Po kilku tygodniach nie widzę zużycia. Płuczę je raz na tydzień (nie widać skoku parametrów więc nie ma sensu częściej). Filtr zasila pompka 300l/h podłączona do wyłącznika czasowego ustawionego na wyłączenie w godzinach karmienia korali po zgaszeniu światła. Owata, czy skarpeta w tym czasie zbierze pokarm, taki filtr włączy się np. po dwóch godzinach od karmienia, gdy już w wodzie nic nie pływa - nie marnujemy więc pokarmu. Woda kryształowa, rzadka obsługa, wielokrotny użytek, nie zbiera pokarmu dla korali - same plusy.

 

1.jpg

brawos

brawos

Jeżeli ktoś się nadal zastanawia nad sposobem filtracji mechanicznej to ja ze swojej strony mogę polecić jeszcze inne rozwiązanie, które ma kilka przewag w stosunku do skarpet czy owaty. Skarpety, tak jak wspomniane jest wyżej trzeba często czyścić bo się zapychają, te materiałowe w ogóle ciężko wyczyścić, z kolei owatę też trzeba często wymieniać bo np. brudna spiętrza wodę w sumpie. Ja stosuję w filtrze przepływowym gęsto upchane kulki waciane od Sery (nazywa się to Sera Crystal Clear), które są wielokrotnego użytku. Takie kulki wystarczy kilka razy ścisnąć pod bieżącą wodą i są czyste. Po kilku tygodniach nie widzę zużycia. Płuczę je raz na tydzień (nie widać skoku parametrów więc nie ma sensu częściej). Filtr zasila pompka 300l/h podłączona do wyłącznika czasowego ustawionego na wyłączenie w godzinach karmienia korali po zgaszeniu światła. Owata, czy skarpeta w tym czasie zbierze pokarm, taki filtr włączy się np. po dwóch godzinach od karmienia, gdy już w wodzie nic nie pływa. Woda kryształowa, rzadka obsługa, wielokrotny użytek, nie zbiera pokarmu dla korali - same plusy.

 

1.jpg

brawos

brawos

Jeżeli ktoś się nadal zastanawia nad sposobem filtracji mechanicznej to ja ze swojej strony mogę polecić jeszcze inne rozwiązanie, które ma kilka przewag w stosunku do skarpet czy owaty. Skarpety, tak jak wspomniane jest wyżej trzeba często czyścić bo się zapychają, te materiałowe w ogóle ciężko wyczyścić, z kolei owatę też trzeba często wymieniać bo np. brudna spiętrza wodę w sumpie. Ja stosuję w filtrze przepływowym gęsto upchane kulki waciane od Sery (nazywa się to Sera Crystal Clear), które są wielokrotnego użytku. Takie kulki wystarczy kilka razy ścisnąć pod bieżącą wodą i są czyste. Po kilku tygodniach nie widzę zużycia. Płuczę je raz na tydzień (nie widać skoku parametrów więc nie ma sensu częściej). Filtr zasila pompka 300l/h podłączona do wyłącznika czasowego ustawionego na wyłączenie w godzinach karmienia korali po zgaszeniu światła. Owata, czy skarpeta w tym czasie zbierze pokarm, taki filtr włączy się, gdy już w wodzie nic nie pływa. Woda kryształowa, rzadka obsługa, wielokrotny użytek, nie zbiera pokarmu dla korali - same plusy.

 

1.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.