Skocz do zawartości

ona

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez ona


  1. Do sprzedania komplet akwarium morskie 30L nano reef aquael.

    Akwarium do obejrzenia w Warszawie .

    W skład podstawowy wchodzi :

    Akwarium

    oświetlenie

    Kaskada

    Dodatkowo:

    pompka cyrkulacyjna koralia nano 900

    mała grzałka z temrostatem (wchodzi do kaskady)

    Odpieniacz własnej produkcji (by Tomko) ze strzykawek (miesci sie w kaskadzie)

    Pompka napowietrzajaca z regulacją do odpieniacza , dwu wyjściowa .

    Czyścik float s

    gęstościomierz gro tech (duzy)

    Testy saliferta no3 , kh

    Pokarm preisa Coral energizer

    sól 6kg Ati coral ocean plus

    zywy piach w akwa

    W akwarim znajduja sie :

    3 kg skały

    4 rodzaje ricordeii (zielona odblaskowa 3 główki) , pomaranczowa ( 1 główka z 2 gebami), żóta w aktynice( 2 głowy), jagodowa 2 głowy)

    zoa (pomaranczowe z białymi środkami) bardzo ładne

    swiftia czerwona

    digorgonia czerwona z białymi polipami.

    grzybki niebieski , brązowy

    rurówka duza (fioletowo brązowa)

    rurówka biało rozowa (spora)

    sporo mniejszych , wiekszych rurówek na skałkach

    1 thor abonensis

    1 gobiodon okinawe

    turboślimak

    ślimak piaskowy szybkobiegajacy

    Akwarium dziala od 1 września , bez plag , apitasi.

    Akwarium likwiduje , bo nie ma sie kto nim zajmować.

    Cena jaka mnie interesuje to 1000zł(cena do niewielkiej negocjacji).

    Dajcie mi chwile na wrzucenie zdjeć.


  2. Mój na jedzenie to się po prostu rzuca. Jada również bezpośrednio z rurki trzymając ją odnóżami . Muszę go nagrać tak jak Lizard.

    Wczoraj myślałam , ze z tuby nic nie będzie, wypluła z siebie coś i frędzle wisiały smętnie.Nie chciała jeść.

    Dzisiaj chyba już mogę napisać , ze tubaśka przeżyła , bardzo się cieszę:)

    Jama gębowa jest nietknięta i dzisiaj już jadła , trochę tylko łysawa jest , bo straciła część żółtych frędzli , ale te ktore są nietknięte już się pompują. Nadal jednak tuba przechodzi rekonwalescencje w kubeczku.


  3. Ja od początku jak u mnie zamieszkał , wiedziałam , ze neutralny to on nie jest .

    Ma potężne i mocne odnóża , ktorymi wyrywał przyklejone klejem do skały szczepki ricordei . On oplata tymi odnóżami jak pająk i ciągnie. Widziałam też co robił z pancerzem kraba filtrującego po wylince . Widzę też jak próbuje upolować gobiodona , ktory siedzi na piachu po zgaśnięciu oświetlenia . Ryba jest jednak szybsza.

    Do głowy mi jednak nie przyszło , ze rozerwie tubastrę , która już wciągnęła pokarm do środka , bo to , że wyciągał jej pokarm odnóżami jak się zamykała w celu wchłonięcia, obserwowałam nie raz, musiałam go gonić.

    Bezproblemowy jest oshimai , chyba , ze ma wylinkę , wtedy lata po całym akwa i wszystkich koralach .

    Mam też problemy z thor aboinensis , mała krewetka , ale wyrywa pokarm gorgoniom , z każdego polipa . Dziękuję sobie , że mam tylko jedną .

    Ja już za wszelkie krewetki i krabiki podziękuję , teraz tylko ślimaki , rybki(100 razy przemyślane) i nie ważne czy mały czy duży zbiornik.


  4. Natan , nie wiem jak z jamą gebową :) ale widzę , ze się napompowała , tam gdzie ją rozerwał jest zapadnięta i nie może schować do końca tych żółtych "frędzli".

    Wstrzyknęłam jej pokarm do kubeczka , zobaczę czy chociaż pokaże jamę.

    Lizzard mam 100% pewność bo siedzę obecnie chora w domu i obserwuję.

    Widziałam jak ją rozrywa , a nie już po . Gdyby nie moja reakcja to najprawdopodobniej nic by z niej nie zostało.

    Dzisiaj karmiłam jak zwykle . Tuba wchłonęła pokarm , napompowala się , jak to po jedzeniu . Dorwałam go jak wbijał odnóża w nią i ciągnął do góry , rozrywając i zjadając strzępy .

    Co do ślimaka , to zabijał 2 dni , nosząc w odnożach i bijąc nogami w środek muszli .

    Nie miałam jak go uratować , nie miałam jak go złapać . Wypuścił muszlę jak zabił i zjadł , jadł na moich/naszych oczach.Kolacje sobie zrobił za dychę , widocznie mrożonki to już dla niego mało.

    Mam jeszcze 2 nassariusy, są większe , może dlatego ich jeszcze nie zjadł , tamten był mniejszy.


  5. Tyle napisałam się i wszystko wcięło.

    W wielkim skrócie : Lybia rozerwała mi jedyną tubcię :) w taki sposób jak kolczyk rozrywa ucho.Tuba była nampompowana po karmieniu . Lybia chciała dostać się do jedzenia. Wpadłam do pokoju w trakcie po fakcie:(.

    Czy tuba ma szansę się zregenerować?

    Włożyłam tubę do kubeczka na mocz, zrobiłam dziurki , żeby był przepływ wody , powiesiłam na szybie.

    Chyba jakiś morderca mi się trafił , bo ostatnio zabiła też nassariusa , 2 dni go nosiła i tłukła w środku odnóżami , aż bidaka zatłukła.

    Ide polować na kraba , jak go dorwę ... to mu nogi...


  6. Dzięki , ale gratulacje należą się Tomko za fajny, prosty i tani pomysł do małych akwa.:) Największą zaletą tego odpieniacza już na starcie jest cichość.

    Zrobiłam ten odpieniacz dokładnie jak w przepisie , z klejem na gorąco( co uważam za strzał w 10, bo trzyma jak cement) i sylikonem.

    Z ustawieniami piany będę kombinować ,tak jak piszecie i obserwować korale .

    Kostka oczywiście Aquamedic. Często ją wymieniacie , raz w miesiącu czy rzadziej?.

    Michalko dobrze widzę, że przyczepiłeś ten odpieniacz na przyssawkę do szyby?


  7. Nie chodzi o film na powierzchni , bo tego nie ma , rozbija go ładnie kaskada.

    W akwa nie ma rownież glonów , cyjano itp.

    Chodzi tylko i wyłacznie o niefoto i karmienie mrożonkami + suchym . Stwierdziłam , ze odpieniacz może mi się przydać . Uważam , ze kaskada przy niefoto to mało .

    Gdybym miała same miękkie i nie musiałabym karmić , nawet nie myślałabym o odpieniaczu.

    P.S Ustawiłam odpieniacz , bardzo ładnie produkuje suchą pianę, dodałam też żywej skały do kaskady.


  8. Po pierwsze ogromne dzięki za pomoc , propozycje odpieniaczy.

    Wszelkie odpieniacze sklepowe odpadły jak zobaczyłam ich gabaryty:). Masz racje Nika, miniflotor był olbrzymi, wiekszy od mojego akwarium. :nono

    Zrobiłam odpieniacz by Tomko ,kupiłam pompkę CX-0088, wszystko ładnie działa .

    Jest tylko mały problem , tak naprawdę nie wiem jak powinna wyglądać poprawna praca odpieniacza ( nie widziałam tego na żywo). Nie wiem na jakiej wysokości powinnam go zanurzyć .

    Czy ta piana , ktora tworzy się, powinna od razu przelewać się do kubka , już na starcie ? czy ona z czasem będzie sama się przelewać jak będzie wywalać brudy. ?

    Piana się u mnie buzuje pod samym kubkiem, nie wchodzi w ten "kielich " , ktorym powinno się przelewać do kubka.

    A może pompka jest za słaba ? ona ma 2 wyjścia , musiałam podłączyć trójnik.

    Wrzucam zdjęcie , zeby pokazac o co mi chodzi . Może ktoś będzie tak miły i mi wyjaśni , jak to powinno prawidlowo wyglądać.

    4565-odpieniacz.jpg


  9. A pamiętacie fartuszki? i białe trampki na gumkę od majtek?. Pamiętam jeszcze zabawki bączek , kalejdoskop, ciuchcię. Pierwszą Barbie i Kena:).

    Sprzęt do wywolywania zdjęć ,ciemnie mieliśmy w kuchni:), rzutnik do zdjęć-kliszy na ramki, adapter i płyty winylowe .

    Jakiego fajnego walkmena miałam ,wielkości cegły:).

    Dobrze pamiętam jeszcze vibovit wydzielany na saszetki i dla kontrastu tran.

    Mleko piłam od krowy , z muchą i korzuchem , a nie tak jak teraz UHT.

    Bardzo miło wspominam tamte czasy.


  10. I ja i ja pamietam te czasy .:strutin

    Gumy donalda z pewexu sprzedawane przeze mnie dzieciakom na chodniku, orenżada w torebkach z rurką , lizaki okrągłe na patyku żółte lub czerwone, wata cukrowa, samemu robiło się bloki czekoladowe z mleka rozpuszczalnego w proszku i kakao.Smak czekolady , która tata przywiózł mi z (NRD), pamiętam do dnia dzisiejszego. Wodę piło się z syfonu.

    Nie było telefonu( Pierwszy telefon w Wawie rodzice mieli jak miałam 10 lat?) , jeden telefon na Bemowo był , jeden tramwaj linia 20 .

    Dzieciaki po szkole biegły na podwórko i grały w klasy, w zbijanego , dziewczyny w gumę , w raz dwa trzy babajaga patrzy, podchody. Siedziało się na trzepaku i robiło różne piruety. W lesie na drzewach robiło się domki i tłukło się z chłopakami .

    Pamiętam pierwszy komputer Atari , albo Comodore , to był dopiero szał. ( Takim fajnym małym białym ludzikiem chodziło się po drabinkach i uciekało przed kulką ) i stroiło się magnetofon od komputera"ala" śrubokrętem.

    Pamiętam też moją pierwszą komórkę mitsubishi. Rane jak ten świat poszedł do przodu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.