Gotterdammung

No miałem raz akwarium morskie bez sumpa i to był cholerny koszmar, od tamtej chwili obiecałem sobie - nigdy więcej. Kombinuj ile wlezie żeby ten sump jakoś dać i obiecuję Ci że się nie zawiedziesz...

Żeby nie popełnić wielkiego błędu proponuję Ci zacząć od oszacowania ile na akwarium jesteś w stanie miesięcznie wydać, następnie pod tym kontem pomyśleć o kolejnych elementach. Ale najważniejsze, w mojej opinii, jest to abyś był sumienny, prowadź sobie notatki (mi prowadzenie oragnizera bardzo pomogło) i nie wywarzaj otwartych drzwi. Jeśli jakiś gatunek jest trudny w hodowlii, to raczej bedziesz miał z nim problemy. Rozważnie dobieraj obsadę do akwarium, unikaj inwazyjnych koralowców jak np Briareum, Xenia czy Anthellia, no chyba że bardzo świadomie. No i cały czas czytaj

Zamiast dawać błazny albo garbiki, porozglądaj sie za jakimiś fajymi babeczkami, są małe z rodzaju Elacatinus, ale nie tylko. Skoro postanowiłeś zakładać 30l akwarium to musisz mieć też świadomość że z rybami jak już napisał Adrian, nie poszalejesz...

No to wielkie dzięki Panowie za pomoc, trochę więcej wiem jak mam się poruszać w tym zawiłym świecie Ballinga

No ok, ale jak ustalić dawkę SBS ? Względem dawki kH, Ca, wyciągać średnią?

Jeśli chodzi o testowanie to ja akurat robię testy co max 2 dni, czasem codziennie, 3 dni zdarzyły mi się w tym roku 2 razy i to były najdłuższe przerwy. Na chwilę obecną obserwuję sytuację, wczorajsze testy wykazały mi Ca na poziomie 430, więc uznaję wynik poprzedzający jako błędny. Nie zmienia jednak to faktu iż wciąż mam spadek o 10. Możesz rozwinąć tę myśl? Może jakiś link, chętnie bym coś na ten temat poczytał. To jest fajny trop, zwłaszcza że ja też podaję w 8 dawkach i co 3 godziny, na chwilę obecną po 10ml... A jak reagować w przypadku wzrostu kH? Co byś poradził? Na chwilę obecną w sumie będę czekał i szukał info na temat tego ile faktycznie chcę tego Ca w akwarium mieć, bo informacja Staniego o tym że Ca 420 jest ok w sumie mocno mną zachwiała...

Fajnie Stani że napisałeś, między innymi kilkoma osobami, Twoje rady cenię sobie najbardziej A w akwarium rzeczywiście za wiele koralowców nie ma, zwłaszcza SPS, a te które są to szczepki po kilka cm A dawka 80 ml to dawka startowa która przez miesiąc prawie sprawdzała się, natomiast widzę że teraz coś "zaskoczyło" i konsumpcja wzrasta. Btw sugerujesz że Ca 420 jest sensowne? MAsę zbiorników widziałem na 440 a nawet 450, sam chciałem tak wysoko, ale skoro twierdzisz że 420 jest super to może przy nim zostać ? Ale reasumując... Będę teraz powiedzmy lał 80 ml "kH" i "SBS", oraz 280 ml "Ca". Wiadomo, zaczni mi wariować kh, je skoryguję, ale po czym poznam że powinienem robić korektę SBS ? Czuje wyraźny dyskomfort w laniu tych różnych dawek bo jest tłuczone praktycznie wszedzie że ballinga należy lać równo...

Dziękuję za odpowiedzi. Zrobiłem test "na sucho" w którym wklepałem dane i wyszło mi że przy spadku Ca o 20 w ciągu 3 dni (co miało miejsce, ale dzisiaj robię kolejne testy aby sprawdzić trend) należy zwiększyć dawkę o 200 ml... Ale spadło mi tylko Ca, reszta jak wspominałem stoi. Jak mam odczytać ten wynik, czy mam zwiększyć dozowanie Ca o 200 ml dziennie, czyli de facto lać o te 200 ml więcej wszystkich płynów? Podkreślane jest wszędzie że należy lać wszystkiego równo, i stąd moje zaniepokojenie. Czy też postępować tak jak w opisie zawartym w kalkulatorze i o tę ilość zwiększyć samo Ca? I w takim przypadku lałbym : 80ml NaHCO3, 80 ml SBS, i (uwaga) 280 ml CaCl2 x 2H2O, takie dawki to coś możliwego ?

Sytuacja wygląda następująco, od jakiegoś czasu leję pełny balling, i wyglądało to dość dobrze, parametry bardzo sztywne, pH-8, kH 8.3, Ca 440, Mg 1350. Ale od jakiegoś czasu zauważam spadek Ca, teraz mam 420. Wnioskuję że jest to związane ze zwiększoną konsumpcją Ca przez ogólnie pojęte akwarium. Wydaje mi się że należałoby zwiększyć dawkę, boje się że jak to zrobię to będę de facto utrzymywał to Ca na 420 a ja chciałbym jednak trzymać 440-450... Jak podbić to Ca. Czy w czasie dozowania dodać troszkę więcej roztworu (wyliczyłbym ile soli trzeba kalkulatorem), czy jakoś reagować inaczej. Normalnie leję po 80ml każdego roztworu. Aha, całość jest rozpuszczana i przeprowadzana na podstawie informacji z http://reefhub.pl/metoda-ballinga/ Pozdrawiam Gott

U mnie fungiom najlepiej zawsze było na dnie, piaszczystym (ale to oczywiście żaden wyznacznik) przy średnim oświetleniu i słabym do średniego prądzie wody. Jeśli leżą niestabilnie mogą się stresować, ale to z kolei można powiedzieć o każdym koralowcu No i warto żeby nie leżał na nich żaden piach, detrytus etc.

Sam mam fungię w podobnej sytuacji, część, może tak 1/6 straciła tkankę, a reszta korala jest w średniej kondycji, i trwa to już 3 miesiące i ani sytuacja nie drgnie w żadną stronę. Jedyne do możesz to zapewnić jej maksymalnie poprawne warunki i czekać

Powiem tak, nie radzę Ci wyrzucać tej fungii cokolwiek by się z nią dalej nie działo... Może się zdarzyć, i nie jest to takie znów rzadkie, że fungia podzieli się i będziesz miał 2 lub więcej. Ale szkielet powinien w akwarium pozostać dość długo, powiedziałbym nawet ze bardzo długo. A na chwilę obecną to słaby przepływ, średnie światło i trzeba czekać...

Ja osobiście staram się używać w całym domu jak najmniej lotnych substancji w domu, nawet jak żona używa perfum czy dezodorantów to wyganiam ją do łazienki Na Twoim miejscu dobrze i długo wietrzyłbym mieszkanie, odpieniacz wyłączyć jak napisał Kamas i czekać jak w sumie najdłużej... Edyta : sorry, dopiero zauważyłem że temat jest z wczoraj...

http://reefhub.pl/metoda-ballinga/ Przeczytaj sobie i wszystko wiesz

Ctenochaetusy rosną rzeczywiście dość małe więc nie powinno byc tutaj większych problemów, nie wiem tylko jak z Hawaiiensis, mogą być problemy z dostawą lub z ceną... Ale strigosus i truncatus są dość dostępne, truncatus rośnie nawet troszkę mniejszy. Nic dodać nic ująć...

Szacunek za choćby rozważanie innej opcji! Polecam poczytać na spokojnie reeflexa, pooglądać sobie każdego pokolca, poczytać coś, zastanowić się nad jakimś optymalnym rozwiązaniem. To nie wyścigi, a pokolce to nie byle jakie ryby. I nie szalej może z ilością, dużo dużych ryb to często problemy z parametrami

W mojej opinii na hepatusa żeby to miało jakiś sens to pewnie 1000l ? Ale akwarium raczej podłużne, nie kostka... To ryba która rośnie 40 cm... I żeby nie było, widziałem w akwariach hepatusy po ponad 30 cm, ryba wygląda jak w słoiku... Ale jasne, domyślam się że to raczej radykalne podejście...

Moim zdaniem hepatus, a w szczególności naso nie powinny niestety w Twoim akwarium zamieszkać...

To ja z kolei wypowiem się raczej hardcorowo... Dla mnie, osobiście, dla Z. veliferum 180 galonów czyli +/- 700l to minimum dla tej ryby. Jak widać może dorosnąć do dość dużych rozmiarów i dobrze by było jej jednak zapewnić masę miejsca. Sam dałbym ją jakbym miał około 1000l, mówię serio... Ta ryba przypomina mi bardziej Zebrasomę desjardinii Ale rośnie do podobnych rozmiarów http://pl.reeflex.net/tiere/523_Zebrasoma_desjardinii.htm#katID5

Zdecydowanie tak... To mój faworyt oczko za nim jest Ctenochaetus truncatus No i ja sie spotkałem z opiniami że japonicus to jeden z najwrażliwszych pokolców ... Dzięki za uwagę, trzeba będzie to wziąć pod uwagę. Chelmon jest najważniejszy...

Wpuszczam na bank razem, nie wiem jeszcze kiedy, ale powiedzmy ze za max 2 miesiące. Chcę jeszcze poczekać, bo mam chelmona i chciałbym żeby miał dużo czasu na pełną aklimatyzację. A. triostegus powiem szczerze że niezbyt mi się podoba, wiem że to okropnie przyziemne, ale tak zwyczajnie jest Tak na serio poruszam się pomiędzy Żółtkiem a Nigricansem... Co prawda na stronach erybki piszą że rośnie do 45cm to na innych już stronach, przynajmniej na tych na które trafiłem, piszą że to 8 cali max, czyli ok 20 cm. Czyli de facto tyle co żółtek... Pytanie tylko jak z trudnością tej ryby... Na amerykańskich stronkach podają że to podobny "poziom trudności" co choćby strigosus, natomiast ja nie ufam zbytnio amerykańskim stronkom. Borsuk to ciekawa rybka, ale duża, nie chce mieć wiecej niż 3 duże ryby w akwarium, a będzie to właśnie chelmon, strigosus i jakiś inny pokolec. Pokolce czasem fajnie pływają w parach

A no właśnie, jak bym nie liczył i tego nie analizował zawsze wychodzi mi ten żółtek... Może tak po prostu musi być, ale fakt, to mało kreatywne...

Sprawa wygląda następująco : W akwarium 500l planuje wpuszczenie pokolców. Chciałbym mieć 2, myśle że jakoś sobie dadzą radę. Natomiast nie za bardzo mam pomysł kogo dać do pary Strigosusowi. Ponieważ ten akurat pokolec "must be". Wolałbym raczej coś mniejszego, i jednak mimo że sytuację w akwarium oceniam jako bardzo dobrą, bardziej odpornego. Liczę na jakieś kreatywne sugestie

Ja polecam wybrać się do Kakadu w C.H Młyn, czyli koło korony... Wystartowali z morszczyzną i to na dobre, można dość regularnie spotkać ciekawe ryby, przynajmniej mnie zawsze zaskoczą rybą której nigdy jeszcze nie widziałem. Ceny, zwłaszcza jak na Wrocławskie realia bardzo przystępne, i co warto podkreślić, obsługa - tu się nie przejedziecie. Prowadzący akwarystykę morską w tym sklepie to jeden z nielicznych sprzedawców którym rzeczywiście zależy na tym aby zwierzęta były zdrowe, a to już nie tak popularne podejście....

To samo u mnie, myślałem że łącze ale nie, inne strony działają poprawnie.