-
Liczba zawartości
346 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez salamander74
-
Do skał bliziutko, a mrożonki wcina aż miło. Dzięki za uspokojenie. A mandarynka już "wylądowała" na dnie.
-
Tylko że moja mandarynka nie ma chłopa ;-). Co dziwne pozwala się nawet dotknąć.
-
Czy to normalne aby mandaryn pływał pod samą powierzchnią wody? Macha płetwami i unosi się w toni. Oddycha chyba normalnie..
-
Jeżeli chodzi o ryby to nie bałbym się chyba zastosować FMC i mu podobnych. Batalia jednak w tej chwili to czy się o krewetki i im podobne. Jest w nich miedź a to dobrze nie wróży. Zauważyłem że co rano ryby są w lepszej kondycji. Myślę że wpływ na to ma światło także dzisiaj nie zapalam światełka i cierpliwie czekam. U niebieskiego kropki stały się jakby mniejsze. Nie jest ich mniej ale są po prostu mniejsze. Loretka pływa w toni w porównaniu z wczorajszym popołudniem jest nieco lepiej chyba bo schowała się między szybę a grzałkę. A więc kolejny dzień na czosnku dzisiaj i nie żałuje jedzenia. Rybki muszą być silne.
-
Po prostu nie mam możliwości zrobienia takiej kąpieli. Brak dodatkowego akwarium. Czy więc Zieleń i FMC mają w swoim składzie miedź?
-
Objawy cały czas występują tylko u 2 ryb. Jednak zaryzykuję z FMC. A może lepsza będzie sama zieleń? Nie znam dokładnego składu chemicznego żadnego z tych środków. Oby tylko krewecie przeżyły.
-
A ile ryby wytrzymają bez leków?
-
Reasumując, najbezpieczniejszy środek w ogólnym to nadal czosnek? Niestety u mnie nie pomaga, jest coraz gorzej, a trzeci dzień czosnkiem karmię.
-
Wiem że nie o mnie , a spsów nie mam. W razie czego zostaje mi jeszcze Słupsk. To tylko 80km. Będzie dobrze. Nie wiem czemu ale dzisiaj loretka pierwszy raz nie śpi w skałkach tylko na grzałce .
-
Oj nie dobrze...
-
Ja tego łykał nie będę. Poza tym mam już dwoje szkodników. ;-)
-
Ale tak jak pisałem w niedziele w Koszalinie to tylko karmę dla psa sprzedają. Podjadę do Nomi. A nuż się uda. Dzięki Panowie za pomoc.
-
Jak znam życie u mnie nie będzie, ale może castorama ;-) A jak krewetki po tym i rozgwiazdy?
-
Poważnie w NOMI? A do czego to jeszcze stosują?
-
Czytam, czytam ale wątpię abym dostał go jutro w zwykłym sklepie zoologicznym w markecie w większości z karmą dla psów i paroma gupikami. Na obecną chwile potrzebne mi domowe sposoby.
-
Witam. Niestety moich podopiecznych dopadła ospa. Hepatus w kropkach, loretka trze się o co tylko może ale bez kropek. Jak przetrwać weekend bez leków? Zacząłem podawać czosnek w jedzeniu i podniosłem temperaturę do 29 stopni. Rano była także podmianka ok 10% wody. Na obecną chwilę sprzymierzeńcami z epidemią są jeszcze krewetki od których niebieski domaga się czyszczenia. Pomocy!!! Jak wytrwać do poniedziałku? Jedyne chyba co jutro dostanę to zieleń malahitową w markecie, bo sklep z morszczyzną jutro zamknięty.
-
Trójeczka dla mnie poproszę
-
Jako że dzisiaj otrzymałem przesyłkę z złączonymi na zdjęciu zoa pozwolę sobie napisać parę słów na ten temat. Pierwsza myśl jaka mi przeszła po głowie jak zobaczyłem zdjęcie to że oto widzę kolejne koralowce wyhodowane na słynnej odżywce do koralowców i niestety dość często stosowanej jaką jest Photoshop. Podpaliłem się i w zasadzie przyznam się bez bicia zamówiłem 10 polipów tego koralowca nad czym później żałowałem (żałuje nadal). Jak pisałem dzisiaj przesyłka doszła, pudełko jak pudełko a w środku ......tak zapakowanych zwierząt jeszcze nie widziałem. Żeby do 10 polipów zoa podejść z takim namaszczeniem? Mistrzostwo świata!!! W kartonowym pudle elegancki styropianowy boks, w boksie fizelina podtrzymująca równie skutecznie ciepło co styropian, a do tego zabezpieczenie worków przed utratą wody....duża klasa. Aż się chce rozpakować taką paczkę. Tu pozdrowienia dla innego użytkownika forum który przysłał mi galaretę z grzybków zapakowaną w kartonową rurę, kawałek kartonu po papierze ksero i słoik po ogórkach konserwowych. A same koralowce? Zdjęcie nawet w połowie nie odzwierciedla ich piękna. Kolory o niebo lepsze niż na zdjęciu!!! I tak jak wspominałem żałuję zakupu. Wziąłem tylko 10 polipów!!! Oj durny ja!!! Pozdrawiam Pana "bazyliusza" i serdecznie dziękuje za otrzymaną paczkę,z czystym sumieniem polecając tego użytkownika. PS. Do Panów moderatorów. Nie wiem na jakiej zasadzie przyznaje się punkty za reputacje, ale proszę o ile jest to możliwe o przyznanie ich w/w użytkownikowi za naprawdę fachowe podejście do tematu. Jestem przekonany że nie ja jeden podpisze się pod tą prośbą. Pozdrawiam serdecznie.
-
Ja wypowiem się tylko co do pierwszego zdjęcia. Dostałem coś takiego ze znanego powszechnie sklepu internetowego na literkę "e". Na mój gust to jakieś zoa, i założę się o butelczynę że na obecną chwilę śmierdzi to jak zaraza a więc szybciutko wyciągaj!!! Dodam jeszcze że musiałem rozłupać skałę z zoa bo przegniło w głąb skały. Do dzisiaj jak sobie wspomnę to mnie telepie.
-
I faktycznie jest cichutki? Potrzebuję właśnie takiego ale model większy. Musi pracować bezszelestnie, ponieważ obecny na noc muszę jednak wyłączać. Żadnych drgań, buczenia pomp itp. Sama pianka
-
Za późno ;-) Jutro na mszę idę dać
-
Tak wiem, poczytałem sobie o kilku przypadkach. Wczoraj pisałem o rozmnażaniu a dzisiaj jak na życzenie grzybki same zaczęły latać po akwarium. Moje pytanie więc dlaczego? Generalnie dziwne rzeczy dzieją się w moim baniaku. Poczytałem o cyjano - dostałem, poczytałem o dino, na nie także się załapałem. Zaczynam się bać zaglądać na forum.
-
Chowają w sensie że robią się tak jakby szare plamy(zamykają)Mam u siebie carvere z niebieskimi oczkami w środku i zielonymi paskami na "listkach".
-
Z mocowanie m to nie mam problemu sam szczepki kupowałem. Ale jeszcze jedno pytanko . Dlaczego grzybki i im podobne (ricordea,rhoditactis) trzeba ciąć przez otwór gębowy?
-
U mnie skromniutko 84718+144=84862