joshua33

up

up

Witam.

Do sprzedania

Salarias fasciatus ok.7cm cena 50 zł.-sprzedana

Ecsenius bicolor ok.6 cm cena 50 zł.

Pseudocheilinus hexataenia ok.6 cm cena 50 zł.-sprzedana

Siganus vulpinus (borsuk) ok.9cm cena 100 zł.-sprzedana

Pseudochromis fridmani ok.6cm cena 60 zł.-sprzedana

Wszystkie ryby jedzą bez żadnych problemów.

pw

pw

To ja też się piszę na przysługę, dam znać co i jak.

PW

Dla ochotnika na miejscu będzie czekać czteropak.

PW

@CNCRob jeśli chcesz mnie przeczytać i brać pod uwagę, to co staram Ci się przekazać jak i innym chętnym.

Tak, zastosowanie wyłącznika róznicowoprądowego, uziemienia/zerowania i dobrze dobranych zabezpieczeń nadmiarowoprądowych (bezpieczników) ma sens i jest najoptymalniejszym rozwiązaniem w instalacji domowej w ochrony przeciwporażeniowej.

Ale ... niestety jest, które jest bardzo ważne (dla mnie a inni mogą inaczej uważać).

Wyłącznik różnicowoprądowy sumuje wszystkie prądy upływu!!!!

Co to znaczy?

Posłużę się przykładem.

Mamy założoną róznicówkę tylko na instalację przy akwarium. Podłączone są do niej lampa, 2 szt. pompy cyrkulacyjne, pompa obiegowa, grzałka. Czyli 5 szt.urządzeń. I pamiętajmy też o przewodach, które zasilają te urządzenia, bo też są w wodzie. Pompy cyrkulacyjne mamy o gorszej izolacji i mają prąd upływu po 5 mA. Czyli razem 10 mA.

I teraz co.

Wszystko działa, róznicówka nie wyskakuje, prąd płynie, nas nie ma w domu.

Włącza się grzałka i dostaje minimalnego przebicia np.15 mA i różnicówka zadziała, odłączy całą instalację akwariową.

Róznicówka sam się ponownie nie załączy.

Czyli teraz tylko kwestia czasu, ile nasz akwarium przetrwa bez prądu.

Dlatego ja nie mam róznicówki a jedynie staram się traktować akwarium za każdym razem jak wkładam ręce tak, jakby było w nim przebicie.

Musimy też mieć świadomość, że różnicówki w związku z tak małymi prądami zadziałania są bardzo czułe na wszelkiego rodzaju przepięcia w sieci, skoki napięć, a nawet coś takiego jak w którym momencie załączamy urządzenie. O co chodzi?

Ano o to, że w naszych instalacjach nie jest stałe napięcie ok.230V a jest napięcie zmienne, którego wartość skuteczna zmienia się od 0 do prawie 310V i od 0 do prawie -310V. Czyli, jeśli włączy nam się np.w/w grzałka akurat w chwili gdy sinusoida jest w szczycie, to prąd upływu osiągnie wartość przeszło 21 mA.

Tak, załączenie samej grzałki może pobudzić zadziałanie róznicówki.

Powtórzę jeszcze raz.

Uziemieni, zerowanie, mostek w gniazdu do bolca, silniku, itd. nie służy do odprowadzenia prądu, który nam się pojawił na obudowie, konstrukcji, czy czym tam. Służy do pobudzenia, zadziałania zabezpieczenia, przepalenie wkładki bezpiecznika, zadziałania wyłącznika różnicoworądowego, wyłącznik nadmiarowoprądowego, itd....

I proszę czytać ze zrozumieniem (bez obrazy).

,,Ja się nie znam na rosyjskim balecie i nie dyskutuję o nim".

wszystko ladnie, pieknie ale z tej wypowiedzi przeczytalem jedynie definicje prady czy jak to tam zwal a nadal nie wiem co powinienem zrobic aby sie przed tym zabezpieczyc? skoro kolega napisal, ze wszystkie podane sposoby to glupota wiec prosze o konkretne rozwiazanie a nie definicje praw fizyki, chemi czy czego tam jeszcze.

@CNCRob piszesz ,,nadal nie wiem co powinienem zrobic aby sie przed tym zabezpieczyc?".

Krótko, w/g mnie nic.

Dlatego, że urządzenia akwarystyczne masz podłączone pod instalację domową, która już ma zastosowaną ochronę przeciwporażeniową, która jest skuteczna.

Jeśli nie, to proponuję wziąć ,,fachowca" a nie samemu próbować się uczyć ,,fachu".

Ochrona przeciwporażeniowa ma być skuteczna w całym domu a nie tylko w akwarium.

Kamil .

Zacytuję Lufta ,,Odezwał bym się w tylu tematach. Widząc jednak w jaki sposób w nich się pisze, wolę spokojnie wyjść bez komentarza".

Może zacznę od największego dla mnie błędu, jaki możemy popełnić a jakby było tego mało, to znane firmy przytoczone w tym temacie to propagują.

A chodzi mi o uziemienie czy uzerowanie akwarium (mówimy oczywiście o środowisku, czyli wodzie).

Co w przypadku, gdy np. w pompie cyrkulacyjnej pogorszyła się izolacja do poziomu 1 kohm?

Mamy wodę uziemioną/uzerowaną.

Oczywiście kwestia wartości uziemienia lub impedancji pętli zwarcia, ale dla bardziej obrazowego przykładu przyjmijmy idealne, czyli 0.

Będzie płynął prąd o wartości 0,23A.

Jak płynął? a od pompy przez wodę do uziemienia/zera.

Czy ta wartość to jakaś duża? krótko 0,024A migotanie serca, śmierć człowieka, czyli wartość 10 krotnie mniejsza.

A nie ,,wyskoczą bezpieczniki" w domu? nie nie wyskoczą, gdyż w instalacja domowych stosujemy przeważnie od 6A wzwyż .

Ktoś zapyta, to po co to uziemienie czy zerowanie skoro nie działa?działa, ale tylko w określonych warunkach (musi popłynąć taka wartość prądu, która spowoduje zadziałanie zabezpieczenia) i jest to ochrona dodatkowa.

Ochroną podstawową jest np. izolacja.

Ale ona jest do d*py, czego mamy ten przykład. Odpowiedzią jest materiał, z czego jest zrobiona izolacja a nie sama izolacja.

Czyli nie uziemiamy/zerujemy wody? w/g mnie NIE.

No dobrze, nie podłączamy, ale pompa dalej jest w wodzie i izolacja się nie poprawiła, czyli dalej jest potencjał? tak jest, ale by popłynął prąd musi być obwód zamknięty, tzn. jak? np. wkładając jedną rękę a drugą opieramy się o ścianę.

I tutaj się kłania wyłącznik różnicowoprądowy, który działa bardzo szybko (w/g norm czas zadziałania nie powinien przekraczać 0,1-0,3 sekundy) i na prądy upływu od 0,006A.

Ale on też nie jest złotym środkiem, np., jeśli człowiek zamknie obwód sobą za wyłącznikiem, to ten prąd nie wyzwoli wyłącznika a człowiek umrze.

Kolejna zasada.

Uziemieni, zerowanie, mostek w gniazdu do bolca, silniku, itd. nie służy do odprowadzenia prądu, który nam się pojawił na obudowie, konstrukcji, czy czym tam. Służy do pobudzenia, zadziałania zabezpieczenia, przepalenie wkładki bezpiecznika, zadziałania wyłącznika różnicoworądowego, wyłącznik nadmiarowoprądowego, itd....

To, że mamy przebicie na obudowę lampy i nas kopie, i po uziemieniu obudowy już nie, to nie znaczy, że usunęliśmy przyczynę, od której było napięcie na obudowie. Krótko przetarty przewód w środku dotyka obudowy i jest przebicie. CZY PO PODŁĄCZENIU UZIEMIENIA PRZEWÓD SIĘ NAPRAWIŁ????!!!!!!

Starałem się napisać jak najbardziej zrozumiale i nikogo nie obrazić ani sprowokować do kłótni.

Przepraszam za pisanie dużymi literami itd...i zerowych porażeń.

Pozdrawiam Alek.

Kochani moi mili, proszę Was bardzo nie kombinujcie.

Z całym szacunkiem nie macie zielonego pojęcia o elektryce i ochronie przeciwporażeniowej.

A to co tu wypisujecie, to może tylko zaszkodzić innym jak Was posłuchają.

Sterownik sprzedany, temat do zamknięcia.

Odpieniacz sprzedany, temat do zamknięcia.

Po ostatniej przygodzie usunąłem z nazwy słowo ,,nowy".

Dlatego, że sterownik był naprawiany i ma jedną śrubkę zaśniedziałą.

Do opisu dodałem bardzo ważną informację o mocy pomp, jaką przedmiotowy falownik może sterować.

Ceną też opuściłem i dodałem deklarację wysyłki na mój koszt.

Pozdrawiam.

Moja czy z czy bez ci...........sza.

A może coś się do środka dostało?

Up.

Zła informacja, to też informacja. Ważne by o tym wiedzieć lub by w dalszej dyskusji nią się okazała.

I ten się nie myli, co nic nie robi.

Sorry za ,,ofa".

Ale jest wyjście.

Wrzućcie tam małego pieska i dołóżcie ze 3x400W HQI a zobaczycie ile obrońców życia się znajdzie (hipokryci).

Na tym etapie, to pewnie jedni drugim są coś winni, jedni kasę, drudzy może nie spełnioną usługę.

Szkoda mi tych dzieci i ich przyszłego wyobrażenia rafy, życia w morzu itd....

W zoo żenada a tu, to niech zakleją szyby reklamą szynki albo jakiegoś badziewia z dalekiego wschodu.

Gdy nie wiemy o co chodzi, to chodzi na pewno o pieniądze.

Up.

Nie wiem jak u innych ale w PGE jest jeszcze taryfa weekendowa, tzn. od poniedziałku do piątku taryfa dzień-noc, w cała sobota i niedziela jest liczona jak nocka.

Tu jest objaśnienie plus ceny http://pge-obrot.pl/artykuly.aspx?id=102&mp=dladomu .

Dla nie wtajemniczony - każdy odbiorca ma prawo zmienić taryfę w której jest rozliczany raz w roku (PGE).

joshua33 - powiedz mi, bo widzę, żeś spec. Jak się mają zatwierdzenia taryf przez URE (coroczne) i średnie podwyżki o (podobno) 7-9% rocznie do faktu, że np. w Energa S.A. w roku 2005 1kWh (ze wszystkimi opłatami stałymi i zmiennymi, w tym przesyłową) kosztowała 0,12zł (12 groszy), a teraz 0,61zł (61 groszy). Mnie wychodzi, że energia podrożała w tym czasie pięciokrotnie(!), czyli średniorocznie procentem składanym o ca. 27%... Jakoś ni cholery nie przypominam sobie, żeby komukolwiek, kogo znam, pensja wzrosła przez te 7 lat tyle razy...

@Radek Cha to nie do końca tak jest.

Na podwyżkę ceny energii elektrycznej ma wpływ bardzo wiele czynników, spójrz np.tu http://www.cire.pl/rynekenergii/podstawa.php?smid=207.

Musimy wiedzieć jedno, zakłady energetyczne są tylko pośrednikiem w sprzedaży i to nie jedynym. Zapominamy o wytwórcach, o sieciach przesyłowych (najwyższe napięcia).

Zakup, sprzedaż i dystrybucja energii jest też opodatkowany i obarczona wieloma obciążeniami. Sama cena zakupu energii wzrosła prawie 100% od 2005. Zużycie energii spada, odbiorców przybywa, koszty się zwiększają.

Szkoda gadać.

Ale Panowie Nobla temu co wymyśli akwarium na naftę i odwrócimy się na dostawców prądu.