Skocz do zawartości

Rumun

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    713
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rumun

  1. Resun na pewno za mały a szkło na taki baniak to 8mm.
  2. Możesz podać wymiary odpieniacza i czy pompa Aquael Cilculator 2000 na igle to pociągnie? Wstępnie jestem zainteresowany.
  3. Rumun

    Jak pozbyć się talerzówki.

    Dzięki panowie, postawię jakieś małe skałki.
  4. Miałem sporo zielonej talerzówki, która zarosła mi pół skały. Ostatni zjazd parametrów skutecznie mi zlikwidował znaczną część.Teraz parametry się poprawiły i talerzówka zaczyna odrastać. Wiem że to może dziwne ale chciałbym się jej pozbyć i nie wiem jak to zrobić. Chodzi mi o korala który całkowicie oblał skałę i nie da się odłamać jak talerza wystający ponad skałę.
  5. Rumun

    Jesteśmy mistrzami świata

    Brawo. Nie mam pytań. Pokazali klasę.
  6. Rumun

    MŚ w piłce siatkowej.

    W końcu jest na co popatrzeć, nie tylko na piłkarzy-szmaciarzy-sprzedawczyków reklamowych. Mamy drużynę na miarę finału mistrzostw świata ( nie tak jak w przypadku szmaciarzy na kilkadziesiątym którymś tam miejscu) i się tego nie promuje, tylko piłka nożna na marnym poziomie. Dostaliśmy gifta od presidenta a co chwilę lecą reklamy. Brawo. Się zdenerwowałem.
  7. O ile dobrze pamiętam to zaczęło się od zapchanego grzebienia a potem braku prądu podczas wyjazdu.
  8. Niestety likwidacja baniaka. Brałem od Niego jeszcze pompki i skałę. Jakieś tam problemy były z baniakiem i zapadła decyzja o likwidacji. Tyle wiem... :-)
  9. Właśnie wystartowałem z wódką :-) Kiedyś stosowałem z powodzeniem ale odstawiłem ze względu na sól probiotyczną. Sól zmieniłem, pora wrócić do wódki hehehe:-). PS. żeby nie było że znana sól z probiotykami jest zła, zostałem przy tej marce lecz bez probiotyków :-)
  10. Rumun

    światło a korale?

    Ktoś na forum świeci tylko niebieskim, nie pamiętam kto. Spokojnie wytrzymają kilka dni, bez przesady.
  11. Szybkie pytanie. Czy mogę czasami zabierać ze sobą psa do mnie do domu na spanie? Nie przyzwyczaji się że nie musi nocować w kojcu? Trzy dni po sterylizacji ją zabierałem ze względu na zimno i nie było z nią żadnego problemu. Jazda samochodem bezproblemowa, w domu grzecznie spała na kocu kolo łóżka. Chciałbym ją czasami zabrać ale nie wiem czy takie zmiany miejsca są dobre.
  12. Słuchajcie, dziękuję za rady wszystkim. Po 3 tygodniach sprawa wygląda następująco. Jest lepiej ale nie idealnie. Piszczy jak widzi że wychodzę ale jak uda mi się "czmychnąć" z podwórka to jest wtedy względnie. W ciągu dnia staram się ją wielokrotnie wystawiać na widok mnie wychodzącego lub wyjeżdżającego jednak bez dalszych konsekwencji. Znikam za domem (w stronę bramy) i zaraz wracam. Tak poza tym to szybko łapie komendy typu; siad, łapa, piątka, z leżeć jest trochę oporna. Generalnie się słucha. Teraz dostała komplet szczepień i przymierzam się do sterylizacji za około 3-4 tygodnie. Mam jeszcze kilka wątpliwości i może wypiszę je w punktach to będzie łatwiej. 1. Czy jak wyjdę za dom i zaczyna piszczeć to wrócić ignorując ją czy poczekać aż się uspokoi? 2. Kręci się u mnie w ciągu dnia trochę obcych osób. Generalnie nie reaguje na nich ale bywa że zaszczeka. Trochę mnie to martwi ale być może jeszcze za wcześnie żeby oczekiwać od psa szczekania na obcych. 3. Gdzieś wyczytałem że pies uległy czyli mój nie będzie bronił stada. Robi to pies dominujący ale wtedy taki pies wejdzie człowiekowi na głowę. Jak to jest z tym szczekaniem i pilnowaniem podwórka? 4. Jest taka sytuacja. Po południu Samba biega luźno po podwórku i obcy podchodzi do bramy. Ona szczeka i idzie w kierunku obcego. Muszę psa zamknąć w kojcu żeby obcy wszedł. Nie wiem jak to rozegrać. Pozwolę się psu wyszczekać to obawiam się że byle cmoknięcie od obcego i się zacznie łasić. Jak za szybko zawołam do kojca to pewnie będzie kojarzyć szczekanie na obcych z kojcem. 5. Problem ze starą suką w domu. U rodziców mieszka w domu "Żaba", 10letnia suka, wielkości pinczerka (z 5 razy mniejsza od Samby). Żaba niestety jest dominująca w domu. Podporządkowała sobie sobie rodziców i jest samicą Alfa w stadzie. Oczywiście nie toleruje nowego przybysza. Samba nie okazuje agresji do mniejszej. Podchodzi w prawdzie trochę natarczywie ale z ogonem nisko merdającym i widać że chce się bawić. Starsza Żaba od razu ucieka, chowa się za nogami np. mamy i atakuje warcząc i gryząc. Sambę muszę brać na smycz ale wtedy cały czas się szarpie do Żaby. Wyczytałem że wspólny spacer na obcym terenie powinien pomóc. Niestety nie udało się. Samba tak się rwie że nie da rady iść. Normalnie sama chodzi w miarę spokojnie. 6. Jakieś minusy sterylizacji? 7. Samba szybko nauczyła się aportować. Kilka razy z rzędu przynosiła piłkę do ręki. Teraz jej się odmieniło i nie przynosi tylko ucieka z piłką i zapewne chce żeby ją ganiać. Przerywam wtedy zabawę i odchodzę. Po czasie przychodzi do mnie bez piłki. Nie wiem czy pies się nudzi czy gdzieś zrobiłem błąd w szkoleniu. Stosuję metod pozytywne i każde dobre zachowanie nagradzam chrupkami. Teraz wprowadzam kliker do treningu. Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę.
  13. Dwie noce z rzedu spokojne jak nigdy. Nie wiem czy dobrze ale zrobilem tak: Musialem zostac na ten czas u rodzicow zeby sprawdzic co sie bedzie dzialo. Samba oczywiscie w kojcu na noc. Wieczorem zrobilem dlugi spacer, potem micha i jeszcze troche wolnosci na podworku. Zamknalem ja w kojcu i wrocilem do pracy jeszcze. Byla niespokojna bo pewnie myslala ze zaraz znikne. Ale nie. Dalej sie krecilem az sie uspokoila i weszla do budy. Potem cichaczem przeszedlem do domu i gitara. Dwie noce tak zrobilem i byla cisza. Kiwac tak dalej psa? Wydaje mi sie ze metoda dobra ale wole sie upewnic.
  14. Dziekuje za porady. Ale...... No wlasnie, nie jest dobrze. Sprobowalem jedna noc zostawic ja luzem na podworku. Bylo dobrze, noc spokojnie przespala pod domem. W dzien kojec oczywiscie. Postanowilem sprobowac druga noc luzem, tez ok. Moja koszulke wyniosla z budy na podworko ale byl spokoj i tez spala pod domem. W dzien kojec. Trzecia noc luzem i niestety proble. Razem z psem sasiada probowala sie podkopac pod wspolnym plotem i generalnie w nocy juz nie byla spokojna tylko ciekala cala noc. Teraz juz nie moge jej zostawic luzem na noc bo w koncu sie podkopie. W dzien jest dobrze. Rano na powitanie skomle i piszczy ale po chwili sie uspokaja. Dopiero wtedy sie z nia witam. W ciagu dnia jest zrelaksowana i spi w budzie. Nie ma problemu z wchodzeniem do kojca. Nagradzam tez wejscie i obecnosc w kojcu. Nie wiem co robic na noc. Chy zmienic schemat wychodzenia? Moze to radio wlaczyc przy kojcu? Sam nie wiem. Generalnie w domu jest nerwowka i nie jest fajnie. W ciagu dnia ja kilka razy wypuszczam a po poludniu przed moim odjazdem robie dlugi spacer poza podworkiem. Potem ja karmie i krece sie jeszcze troche zeby nie kojazyla miski z moim zniknieciem. Tester, ksiazke juz zamowilem.
  15. Hmm no w sumie jakaś koszulka się znajdzie...
  16. Ma moje rękawiczki wymemłane dobrze moim zapachem.
  17. Dobra to piszę tu :-) Nie wiem czy uda mi się wszystko w jednym poście napisać ale spróbuję. Sprawa wygląda tak: Zeszłej niedzieli przygarnąłem piesia porzuconego w lesie. Nie będę się rozpisywał na temat tej sytuacji bo pewnie post byłby skasowany za moje wulgaryzmy. Po prostu ludzie są gorsi od zwierząt! Moja pani powiedziała że już nie będziemy jeździć po lasach... Piesio już pierwszego dnia przywiązał się do mnie. Usłyszał ode mnie słowa "już jesteś moja" (bo to suczka). Pies najlepszy na świecie, po prostu mistrzostwo świata :-) Dostała imię "Samba" i została u nas. Problemy zaczęły się drugiego dnia. Musiałem ją zabrać do rodziców bo tam przebywam w dzień ze względu na wykonywaną pracę. Wieczorami jadę do "siebie". Samba w ciągu dnia musi przebywać w kojcu ponieważ prowadzę działalność i nie może latać luzem po podwórku. Pierwsze 2 dni był problem jak tylko traciła mnie z pola widzenia. Pisk wycie i ogólnie rozpacz oraz wszelkie próby wydostania się z kojca. Teraz w ciągu dnia jest dobrze, jest zrelaksowana i spokojna bo wie że jestem w pobliżu. Problem jest w nocy gdy mnie nie ma. Boję się ją zostawić na podwórku żeby nie uciekła. Nie mam pewności że nie będzie mnie szukała. Ogólne zasady znam, stosuję. Po przyjeździe rano nie witam się od razu, przed wyjazdem nie zwracam na nią uwagi, itp. Rano wypuszczam ją na "wybieganie się" potem kojec na czas pracy i po południu "bieganie" i długi spacer na smyczy poza podwórkiem. Generalnie Samba jest ułożona i inteligentna. W 3 dni nauczyła się komendy "siad", przynoszenia piłki i chodzenia na smyczy przy nodze "w szyku". Przed jedzeniem też ładnie nauczyła się siadać i grzecznie poczekać na "michę". Wypuszczanie z kojca też opanowałem. Jeśli jest nadpobudliwa odwracam się i czekam aż się uspokoi. Działa, wychodzi całkiem spokojna. Jednak dalej problem jest pozostawanie na noc beze mnie. Wiem, że taki piesek po przejściach jest trudny do aklimatyzacji w "nowym stadzie". Wiem że trudne zadanie przede mną i wiem że zapewne potrzeba czasu ale może jakoś można ją przyuczyć bezboleśnie do nowego otoczenia, stada i zasad. Czasami już brak mi sił ale to jej spojrzenie w oczy kiedy po komendzie "siad" czeka na pochwałę rozwala wszystko. :-)
  18. Potrzebuję pomocy w adaptacji psa do nowego otoczenia. Niby wszystko ok ale jest problem w pozostawaniu na noc gdy mnie nie ma. Mój piesio to mniej więcej roczna suczka o imieniu "Samba" :-) i jest to "prawie" owczarek niemiecki, taki mniejszy owczarek.
  19. Pytanie kieruję do właścicieli czworonogów. Słuchajcie od kilku dni mam przygarniętego pieska. Pieska porzuconego w lesie. Szukam porady bo niestety, nie będę ukrywał, nie daję sobie ze wszystkim rady. Znacie może jakieś fajne psie forum gdzie będę mógł się zwrócić o pomoc?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.