CNCRob

Kiedy lampe zmieniales? Jakos tak buro masz i bez kolorów. Od kiedy na tym ustawieniu swiatla jedziesz?

Ja mam ledy z PS i wszystkie korale je dobrze znoszą. Proponuje tak jak mi radził Przemek dać białe 25% a niebieskie 100%. U mnie przy tym dobrze rosną.

Latajacy koral

Już znalazłem na ebayu. Wcześniej szukałem w działach budowlanych zamiast w szydelkowaniu ale dzięki za podpowiedź. Podjade tez tam.

Sprytne. Tylko w jaki sposób ona sie zapowietrza? Muszę przetestować.

Zapomnij. Na stronie PS jest info, ze lampy mogą byc sterowane z Apple a pózniej sam sie rozczarowalem bo sie nie da.

Odpisal bym Ci cos w Twoim stylu ale dostal bym bana wiec sie powstrzymam. Napisze jedynie, ze zal mi Ciebie a innym poradze aby nie dyskutowali dalej bo masz swoj swiat. Nie dziwie sie, ze nie masz dzieci. PS. Kolega wyzej napisal na temat. Jesli nie rozumiesz to pora powtorzyc szkole w ktorej uczyli rozumowac.

Ciekawi mnie jak taka petelka ma dokladniej wygladac.

chlapiaca woda to nie problem, wezyk konczy sie powyzej pojemnika na dolewke a pod nim moptujesz kawalek rury pcv po skosie do ktorej ta woda bedzie wpadala i spokojnie splywala do sumpa.

nie moge sobie tego wyobrazic, masz jakies foto?

nigdy nie uzywalem durso a na samej zwyklej rewizji scietej po skosie mam totalna cisze, nigdy nie slyszalem nawet przez minute odglosu wody.

to nie problem z pompa a z poziomem wody, masz poziom wody w sumpie nizej niz w baniaku na dolewke i dziala zasada naczyn polaczonych. daj koncowke wezyka od dolewki nad sumpem wyzej niz baniak dolewki a problem sie skonczy.

To uświadomie Ciebie, ze tej soli używa tu ponad połowa osób a takie mleko to częsty przypadek przy zakladaniu akwarium. Ponadto ja tu syfu nie widzę a sama wodę i nikt nie wpuszcza tu dzis zwierzakow a minimum za miesiąc. Po wyłożeniu skały i dodaniu bakterii odpieniacz wszystko wyrzuci a woda spokojnie ma czas na wyklarowanie.

Niby dlaczego?

Ale przecież jak komuś nie pasuje to ma sto innych sklepów na zakupy.

Fotki ze swojego akwarium. Wiem jak wyglada durso. I dlaczego nie zastosujesz zwykłej rewizji?

Dalsza rozmowa z Toba jak juz wspomnialem nie ma sensu odpowiedzi sa zalosne i czepialskie. Mam na to teorie, zreszta po rozmowach z kilkoma osobami na privach sie potwierdzila ale zostawie ja dla siebie Widocznie wszyscy, ktorym udaje sie utwardzic aluminium sie myla a Ty i Twoje ksiazki wiecie najlepiej. Caly czas klepiesz jakies swoje zalosne definicje a ani razu nie wziales pod uwage tego co w kolko powtarzam, jesli to nie jest mozliwe to wyjasnij mi, dlaczego z hartowni dostaje twarde detale, czasem robie proby przed "hartowaniem" i odbrabiaja sie w sposob typowy dla aluminium, ciagna sie, kleja do narzedzi i wymagaja odpowiednich narzedzi, parametrow jak i chlodzenia, dostaje detal z tej samej partii ale po "hartowaniu" i obrabiam go jak stal. Wyjasnisz mi to panie madralo? Czy to dla Twoich ksiazek za trudne i Anglicy, Amerykanie, Chinczycy i Marsjanie tego nie znaja a w mojej firmie od 40 lat pracuja ludzie z ksiezyca, ktorzy posiedli nowe hiper technologie?

Zamilklem bo Ty masz swoj swiat i swoje ksiazki a ja swoj i swoje praktyki, nie mam ochoty polemizowac z kims, kto sie czepia pojedynczych literek badz slow. Tak naprawde w prawdziwej firmie bys umarl ze swoimi ksiazkami bez praktyki. Taka jest prawda. Ja Tobie nic nie musze udowadniac, ponadto nie napisalem, ze ja to hartuje, tylko moja firma ma duze pomieszczenie w ktorym to robia a ja dostaje twarde odlewy, przeczytales tyyyyyle ksiazek a nie potrafisz zapamietac moich poprzednich wypowiedzi? Czepiasz sie szczegolow, zreszta nie tylko mnie w tym temacie a pozniej pytasz dlaczego nikt nie chce z Toba normalnie dyskutowac? Gdybys od poczatku napisal mi, ze obrobka cieplna aluminium ma inna nazwe to bym sie zgodzil i poczytal aby sie upewnic. Ja dla Twojej wiadomosci na codzien posluguje sie jezykiem angielskim i w tym jezyku nazywaja to hartowaniem. W nosie mam jak Ty to nazywasz ksiazkowo, ja dostaje twarde aluminium i mam je obrobic, Chcesz sie klucic, mierzyc itp, przyjedz a zaprowadze Cie do hartowni i wytlumacz innym, ze to co robia przez ostatnie 40 lat w tej firmie to tak naprawde tego nie da sie zrobic bo to nie istnieje. Juz widze ich miny i smiech, ktorym ciebie splawiaja. Dla mnie koniec tematu.

:clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

daj fotki

Taki ze palacz pali w miejscu do tego przeznaczonym i nie zmusza postronnych ludzi do wdychania jego nałogu. Jesli bym mial nalog pijanstwa i za przeproszeniem zchaftowal bym sie Tobie na buty to rozumiem, ze tez mam prawo zapytac dlaczego tedy szedles? Spodoba sie to Tobie? Ponadto kończę ta bezsensowne rozmowe. Zmienisz zdanie jak ktoś kiedyś zacznie dmuchać tak Twojemu dziecku, chyba, ze sam to na codzień robisz to sie nie dziwie, ze masz takie podejście. Pozdrawiam.

Jakiś Ty mądry. Dobrze, ze mnie poinformowales. Uwierz, ze na świecie są chodniki po których chodzi wiecej osób niż w połowie Twojego miasta. Ponadto skąd wiesz i po czym zakladasz czy zareagowalem czy nie? Sam tak palisz/paliles, ze sie oburzasz? Dla mnie takie zachowanie to wlasnie patrzenie na czubek własnego nosa. Ja sobie palę a Tobie jak nie pasuje to wyprowadz sie do lasu. Teraz to zdanie porównaj z wcześniejszymi swoimi wypowiedziami a sam sobie dasz odpowiedzi. Dla mnie palenie w miejscach publicznych i dmuchanie chmura dymu innej osobie przed twarz jest po prostu chamskie. Co jesli by to była grupa dzieci? Tez im kazesz iść inna droga bo sobie łaskawie chcesz zapalić?

Tak. Np nie smiecac, nie dmuchajac na innych dymem, dbając o swoje auto aby nie kopcilo innym jadacym za mna w kratki wentylacyjne, nie halasujac. Nadal uważasz, ze mysle tylko o sobie? To sie nazywa życie w społeczeństwie a nie dymienie na środku zapchanego przez ludzi chodnika. Uwierz, ze kilka razy nie miałem gdzie odejść aby odetchnąć powietrzem.

O to Grzesiek juz ma przedstawiciela na forum NR skoro sie obraził na cały świat i został zablokowany

Miejsce zarosnie bez problemu. Ja bym rwal albo zakleil to szczelnie klejem do korali ale decyzja należy do Ciebie. Chociaż ja mam taka plage tego ze juz nie robi mi to różnicy