natalia83

Dla mnie też, mam identyczne Protopalthoa

Nie rozumiem twojej ciąglej ironi Przyznałam się że zakup był błędem, ale widac dalej masz ochotę jeździć po mnie jak po łysej kobyle tylko nie wiem co ja ci takiego zrobiłam?

Niestey nie stać mnie na 400l choć były takie plany, a tym bardziej na 2500l. Będzie jej musiało wystarczyć 240l a jak dalej będzie chorować to poszukamy nowego domu niej i tyle :/

Jakiś czas temu, po przyjeździe kilku miękasów na skałach cos mi zaczeło klikać w akwarium taki dźwięk jakis metaliczny i słysze go tylko w nocy. Przez zupełny przypadek wyjełam jedną skałkę by usunąć mechanicznie apitasie po kilkunastu minutach szorowania w RO i powrocie do baniaka moim oczom ukazał się kawałek jakiejś krewetki. Znalazłam podobną na forum pod tym linkiem http://nano-reef.pl/topic/31595-czy-to-krab-krewetka-czy-co/ Zdjęcie wlkejone przez Boft-a bardzo ją przypomina, chociaż moja jest bardziej niebieska, na odwłoku miała takie charakterystyczne kropeczki czy kóleczka? Widziałam ja tylko raz i to przez chwilkę jedynie odwłok. Jak myslicie gdybym dokupiła babkę symbiotyczną jaka jest szansa że do niej wyjdzie i będą razem śmigać?

Zastanawia mnie to na co patrzę czy to scena miłosna czy wojna?

poważnie czy mnie wkręcasz? ' jeśli tak to rewelka 25 zł za 5 kg

A co zaproponowalibyście do klejenia konstrukcji? Mam zamiar stworzyć przynajmniej dwa grzyby o wielkości ok. 30-35 cm co prawda mam klej tunze coral, ale jest go zdecydowanie za mało. Czy pattex lub poxilina są w stanie utrzymac taką konstrukcję na miejscu? Troszkę co innego podkleić szczepkę a co innego kilka kg skały na sobie. Który ewentualnie by się nadawał?

z bananem próbowałam kilka razy i totalna porażka żadna ryba nie chce tego tknąć wszystko spada na dno, próbowały po czym wypluwały wszystko jak leci, anwet krewetki nie chciały sie tym zając i trzeba było odessać

Widzę że wachlarz zachowań błaznów jest całkiem spory, moje natomiast nie przejawiają żadnego terytorializmu, pływaja po całym baniaku bez wyjątku. Najbardziej mi szkoda ich że nie mają ukwiala w którym moglyby przycapić w nocy bo bujają się calutką noc na wodzie. Wszystkie inne ryby śpia w skałach pochowane a one jak idę o trzeciej w nocy sprawdzić czy wszystko ok bujają się tak samo jak o siódmej rano jak wstaję do pracy.

Jeżeli jest możliwość wysyłki to wstępnie rezerwuję. Dam odpowiedź do wieczora

ahhh bardzo mozliwe że to wcale nie musza być wafle te które przyszły z reefshopu sa troszke inne od tych które zamówiliśmy na miejscu te na miejscu. One bardziej wzorami na ciele przypominaja tańczace, chociaz nie do końca i tez sie lekko bujają, natomiast ta z Gdyni jest w ciemniejsze poziome paski i napewno się nie gibie Jutro postaram sie po pracy cos wrzucić

ehhh.... wszystko mogę o niej powiedziec, ale nie to że jest plochliwa charakterek to ma raczej garbika niz pokolca, ale masz racje to ja, jak ją zobaczyłam nie umiałam wyjśc bez niej ze sklepu i to ja niaciskałam na gościa by ja zapakował. Troche teraz żałuję, bo ospa ciagle siedzi w baniaku, ale dzięki temu baniak będzie większy, więc jesli wszystko skończy się dobrze to wszyscy będą zadowoleni

Przepraszam, że się zezłościłam. Wiem że za małe, ale okazja była bardzo wyjątkowa i tylko przez niego zmieniamy baniak, bo w tym piekne glony różowe juz rosną. Nie sądzę by od tego te kropy wychodziły, pojawiaja sie raczej jak tylko ktoś zbyt intensywnie kreci sie koło akwarium a że niestety dzieci przewija sie sporo i każdy chce zobaczyć nemo to raczej tu tkwi problem. Po za tym sam widzisz że każdy z nas popełania błędy mniejsze, większe nikogo nie omijają i mozna to napisac na pw albo bez złośliwości. Po za tym jeżeli chodzi o miejsce dla hepatusa to rozbieżności w litrażu sa ogromne. A reefshop jest dla mnie wyznacznikiem

@Zachu Po pierwsze informacje brałam stąd http://reefshop.pl/sklep/index.php?main_page=product_free_shipping_info&cPath=600_601&products_id=6021 po drugie jest maleńki ma jakies 2 cm więc RM mu jeszcze przez 2 miechy posłuży po trzecie jesteśmy w trakcie zalewania baniaka 240l właśnie dla hepatusa a po czwarte z tego co widzę ty również masz baniak 180l więc tobie kto sprzedał hepatusa?

A moje 3 wunderwaffe zjadają każdy pokarm bez znaczenia czy to płatki czy mrożonki. Apitasi nie ruszają za to wydziubały wszystkie rurówki. Przyłapalam je na tym jak ustawiliśmy kamere na night shota i podłaczyliśmy do telewizora. Wiec to chyba sprawa bardzo indywidualna jeżeli chodzi o odżywianie. Gdzieś przeczytałam, że bardzo trudno je przestawic na normalny pokarm jak zjedzą apitasie a moje wyskakują jak poparzone ze skały na każde karmienie . Są wypasione jak szerszenie

Powiem ci szczerze że hepatusa mamy trzeci tydzień i jest dokładnie tak samo, pierwsze dwa tygodnie szalałam, karmiłam czosnkiem, zabraniałam podchodzic do akwarium żeby rybci nie stresować, podniosłam temperaturę a kropki albo sie pojawiały albo znikały i to w ciągu kilku godzin. Dodam, że ma się świetnie, wcina wszystko, gania inne ryby i salarisa. I dałam węgiel, jak to ktos napisał, ale sobie na wstrzymanie Przez dwa tygodnie nie robiłam nic od tygodnia czyszczę szyby, czy przestawiam falowniki co by przedmuchac czasem skałę z innej strony a kropki sie pojawiają i znikają i nic się nie dzieje. Jednym słowem zlewam na hepatusa jak ma się uodpornić to tak będzie i tyle. Ważne, że żadna nic od niego nie złapała

Wygląda to na pęcherze jakiegoś gazu, niestety mój angielski jest na poziomie kali mieć, kali chcieć tak więc niewiele z artykułu kumam. Najbardziej przypomina przypadłość " External (Gas?) Bubble Disease"

W niedzielę znalazłam na chryspisera heminacea na obu bokach coś jakby pęcherzyki, albo oparzenia (odciski?) chyba wypełnione płynem lub powietrzem o wielkości może z 1,5 mm średnicy, ewidentnie pod skórą, bez dodatkowych objawów. Zaopatrzyłam się w dobrą lupę by przyjrzeć się dziadostwu z bliska. Pęcherz po jednej stronie zniknął, z drugiej już nie przypominał pęcherza tylko jakby naderwaną łuskę. Pomyslałam, że zadziora oderwała od kogoś, albo gdzieś się przytarła o skały. Dzisiaj rano znalazłam identyczny pecherz z jednej strony u błazna ocelarisa. Oglądałam pod lupą godzinę nie wygląda to na żadnego pasożyta, choroby welwetowej też nie. Wogóle w necie jest tak ubogo na temat chorób ryb morskich że załamka

po stokroć dziękuje za odnośnik

Mam ogromna prośbę, szukam do kilku dni w internecie zdjęć solniczek ze skałą ułożoną w kształcie grzyba, bądź jak kto woli bonsai. Szukam czegos co powali mnie na kolana swoją konstrukcją. Mam plan zbudowania dwóch bonsai z bocznymi "balkonami" i w lewym narożniku gruzowiska, które bedzie zasłaniać rury. Szukam w dziale Nasze akwaria, ale co wejdę na jakis temat to kończy sie tym, że czytam go od deski do deski a czas mi ucieka. Być może ktoś ma taki baniak bądź zdjęcie którym mógłby się podzielić. Będe zobowiązana.

W hipermarkecie jedzenie dla ryb morskich, niemogę

dzisiaj jest w porządku, brzuszki prawie normalne, tak więc wina ewidentnie po mojej stronie mają dzień głodówki. Dostają mrożonki, i spirulinę. Co to są te algi nori? Jakaś konkretna alga która można kupić? Banan taki zwykły? żółty ze sklepu? Jeżeli chodzi o czosnek to wydaje mi się że chyba pomógł a przynajmniej osłabił objawy, narazie rybcie bez kropek i niech tak zostanie:) Bardzo dziekuję wszystkim za pomoc

Wiem, że zanudzam poprostu wydaje mi się że moje ryby i akwarium są wyjatkowe i stad to ciągłe molestowanie. Nowy wątek o akwarium założę w momencie startu nowego baniaka czyli już w poniedziałek zasolimy 240l i wtedy dożywotnia banicja za Off top-a

One dwie sa najbardziej łapczywymi rybami w akwarium, być może faktycznie napchały sie dzisiaj ponad miarę. Zazwyczaj karmię je 3 razy dziennie, więc chyba nie pływają głodne. Jak myslisz może się to skończyć tragicznie? Nie mają żadnych objawów. Jak bardzo niebezpiecznie jest przekarmienie? Zrobić jutro dzień głodówki?

Własnie przed chwilka po wieczonym karmieniu zauważylam że pokolec i błazen maja nienaturalnie i dość mocno opuchnięte brzuchy. Czyzbym przekarmiła? Nie wydaje mi się, bo rano dostały 1/3 kostki z sekstetu z czego większośc ukradła z dna boksująca a kawałeczek który opadl został zaraz przykryty przez rozgwiazdę, po południu dostały odrobinkę spiruliny i teraz na wieczór 1/3 kostki solowca. Inne ryby mają normalne brzuszki, błazen ma jednolity, poprotu gruby hepatus natomiast gruby i jakby pofałdowany. Dodam że dopiero dzisiaj wszystkie ryby nie mają ani jednej kopki ospowej. Wczoraj hepatus miał dwie i blazen miał jedną, teraz wszystkie ryby są czyste. Czy może to byc następny objaw ospy? Zachowuja się normalnie a może to objaw zbyt długo trwajacego moczenia pokarmu w wodzie z czosnkiem. Robię to codziennie od tygodnia. Zaczynają mnie dobijać te kolejne kataklizmy Prosze poradźcie co to może być, bo zaczynam sie martwić. Zaraz postaram sie wrzucić jakieś zdjęcie jak uda mi się uchwycić problem) Dzisiejsze paramerty w pasku