Johny

A czy jest możliwe aby ten mój ukwiał zżarł w nocy Błazenka? Jak kładłem się spać to jeszcze pływały dwa, a rano był już tylko jeden i za cholerę nie mogę znaleźć drugiego - wyskoczyć nie mógł bo mam zabezpieczone akwa na noc szczelnie siatką. Błazenek jakby się rozpuścił w wodzie... nie widzę innej opcji jak to, że coś go zjadło i stawiam na ukwiała. Karmię ukwiałka co dwa dni solowcem, więc nie powinien narzekać na głód, poza tym rośnie jak szalony - czy powinienem się go pozbyć?

I jak postępy? - słabo... 1. Ano tak, Błazenek odszedł - nie udało się go uratować czosnkiem - albo musiałem kupić go już w kiepskim stanie, albo nie dźwignął stresu związanego ze zmianą miejsca zamieszkania. 2. Rozgwiazda zamieszkała w większym zbiorniku - u mnie siedziała w jednym miejscu zakopana w piachu jakby specjalnie udawała nieżywą aby tylko zapewnić jej więcej miejsca do zabawy w większym zbiorniku... 3. Cyjano jeszcze trochę atakuje ale myślę, że się uporam z tym tematem - co się pojawi więcej tego to po podmianach się zmniejsza. 4. Doszło kilka główek malutkiego Zoa - na razie słabo się otwierają nie wiem czemu? 5. No i najważniejsze - są dwa bardzo malutkie Ocellarisy - tym razem przywiezione z Ikola Wrocław 21.11.2016 (W dzień moich imienin zrobiłem sobie wycieczkę do Wrocławia i prezent w postaci "Nemo" - faktycznie mają czarne końcówki płetw i na pewno wyglądają dużo lepiej niż ich poprzednik. Dlaczego dwa Błazenki? - bo szykuję im przesiadkę na większy zbiornik - plan jest na szkło full Opti 60x60x60 z sumpem i odpieniaczem. Ten ukwiał to raczej nie jest Anemonia Viridis ale głowy nie dam - w każdym bądź razie ma jasne, prawie, że białe czułki a Anemonia ma chyba końcówki fioletowe, no nie?. No i podzielił mi się na dwa i rośnie jak szalony. Błazny się nim w ogóle nie interesują. PH mam 7,7 - mierzone Salifertem Temp 25,6 stopni Zasolenie 1,024 mierzone na dwa spławiki (oba pokazują tak samo) i staram się je utrzymać na równym poziomie choć w małym akwa jest ciężko przy podmianach wody NO3 - 0 mierzone JBL W filtrze siedzi Purigen i PhoseGuard, więc powinno być dobrze To tyle na dzisiaj, może w weekend uda się zrobić jakieś foty to wrzucę w temat...

Fajnie Ci to wyszło... Ułożenie skały mi się podoba, a do tego co najważniejsze masz czysto bez żadnych glonów, czego nie można powiedzieć o moim, które też wystartowało w lipcu. Gratulacje i powodzonka

Czytałem pół dnia o nich i chyba wszystko co możliwe - wnioski: zdania podzielone, tzn. jednym nie jedzą Zoa, drugim tylko uszkodzone, a jeszcze innym zjadają i zdrowe i chore. Mnie za bardzo tam na Asterinach nie zależy, więc usunąłem zawczasu aby się nie rozmnożyły, bo planuję mieć sporo Zoantusków...

Może faktycznie trochę mnie poniosło - przepraszam wszystkich!!! Wziąłem temat na spokojnie i faktycznie rozgwiazdę oddałem bo w moim małym szkiełku na pewno by się męczyła. Co do Błazna to prawdopodobnie jest to jakaś odmiana i ten gatunek właśnie nie ma czarnych końcówek płetw - tak powiedział mi Pan, od którego rybkę kupiłem. Błazen je jak szalony i pływa ale poszperałem na forum i tak jak napisał mi kolega 1975maniek (dziękuję za poradę) podaję mu mrożonki wymoczone w czosnku i widać efekty - ale nie można było tak napisać co mu jest, a nie że od razu zejdzie mu się na tamten świat... O Asterinach czytałem i jedni piszą, że zostawić a inni że wywalić - ja nie wiem czy dobrze zrobiłem ale chcę mieć Zoa więc wywaliłem. Teraz to mam ten sam kłopot co Ty Rafał, czyli cyjano/dino, pełno pęcherzyków powietrza na skałach i tu się martwię bo Euphyllia nawet przestała się pompować ale mam nadzieję, że jakoś wygram tą walkę... Dodatkowo zamówiłem sobie u szklarza szkło na mały sumpik co by upchać do niego wszystkie graty z akwarium i planuję dołożyć odpieniacz bo widzę, że faktycznie w małym litrażu ciężko zachować stabilne parametry wody i jak robię podmianę to mogą być duże wahania parametrów (zasolenie, ph, kh) - nie wiem czy to dobry pomysł ale dlatego też zacząłem od 25 litrów aby nauczyć się na błędach za rok prowadzić większy zbiornik

Dzięki Przemek - tak, to jest Turbinaria, może nie peltata lecz reniformis yellow - masz u mnie wirtualne piwko

No, widzę jak zwykle aktywność filozofów teoretyków, którzy to potrafią przepowiedzieć długość życia zwierząt... Natomiast na pytanie zawarte w moim poście na temat korala na zdjęciu - cisza... - może lepiej trzeba było nic nie pisać??? Dziękuję Wam bardzo i nie zapraszam więcej do czytania mojego tematu

No i w końcu po 3 miesiącach od posolenia nadszedł czas aby oprócz skały w akwarium pojawiło się coś więcej... Godzina 10 rano i wyjazd do Bielawy kierunek Seagarden - droga ciężka bo pojawiło się sporo "niedzielniaków" z zapakowanymi po sufit w swoich Daewo pelargoniami + rozkopany wjazd do Bielawy i błądzenie przez objazdy, ale udało się dotrzeć do celu przed południem. Zaplecze Seagarden zrobiło na mnie ogromne wrażenie i chciałoby się kupić tam wszystko ale niestety posiadany litraż szkła szybko sprowadził mnie na ziemie choć i tak portfel został odchudzony. A więc pierwszy do woreczka trafił Błazen - piękne kolorki, rybka w świetnej kondycji, szybko się zaaklimatyzował w nowy baniaczku, pływa sobie spokojnie, a jedzonko wcina jak ta lala... Ukwiała na razie omija z daleka, a specjalnie kupiłem go dla niego, ale to pierwsze godziny w nowym domku, więc spoko... Druga pozycja to ukwiał - na razie siedzi sobie w rogu przyklejony do skały i macha czułkami zgodnie z ruchem wody... Trzecia pozycja to ekipa czyszcząca, w skład której wchodzi piękna krewecia - bardzo przyjazna bo tylko zobaczy moją łapę w wodzie to od razu czepia się jej i miło łaskocze czekając aż dam jej solowca. Ślimak, który tylko po wejściu do baniaka przyssał się do szyby i pędzluje z niej glonki, których nie mam czasu posprzątać... Dodatkowo sprzątaczy uzupełnia rozgwiazda, która zakopała się w piachu i nawet nie wiem gdzie jest bo całe popołudnie nie wyłaziła spod niego - jak wylezie to cyknę fotkę. Oprócz niej na gapę przyjechały jeszcze dwie malutkie rozgwiazdy o średnicy 3-4 milimetrów. Tak pomyślałem na spokojnie, że z tą rozgwiazdą to nie był chyba do końca przemyślany zakup bo boję się, że mi podkopie i poprzewraca wszystko w akwa, ale zobaczymy rano... Z korali na początek zdecydowałem się na Rhodactis Sp Green - bardzo ładne, dwie malutkie szczepki, położyłem je na skale i od razu pięknie się rozłożyły... Kolejny koralik to Euphyllia Paraancora - pięknie się napompowała i bardzo mi się podoba. Na koniec zdjęcie całości - akwarium przeniesione do innego mieszkania co skutkowało spuszczeniem wody, wyjęciem skał i zrobieniem delikatnego przemeblowania ich - wydaje mi się, że jest lepiej niż na początku... oraz pierwszy film - zapraszam do oglądania... Pomóżcie mi zidentyfikować tego korala: Podstawa to twardy, brązowy talerz i na swojej górze ma takie malusieńkie zielone, wielkości pół milimetra jakby kwiatki - dostałem go w gratisie i nie wiem jak się nazywa...

Ja właśnie zacząłem od soli Aquaforest i dojrzewanie przebiegło spokojnie, więc na początek chyba jest to dobra sól - zobaczysz jak będzie u Ciebie przy coraz to większej liczebności życia... Ja w końcu może w ten weekend zakończę przeprowadzkę to będę mógł też coś wpuścić - jak na razie obdzwoniłem cały Wrocław, Bielawę i Wałbrzych za Błaznem ale niestety nigdzie nie mają - chłopaki z Bielawy mają mi dać znać jak będą mieli to wtedy podjadę i zrobię konkretniejsze zakupy (ekipa czyszcząca, kilka szczepek korali) bo już mi się znudziło patrzeć na samą skałę... Podzielę się wtedy w swoim wątku.

Gratulację za udaną walkę i wygraną z cyjano Fajnie, że w końcu mogłeś dodać rybki. Powiem Ci, że u mnie też już mija 2 miesiąc dojrzewania, w dodatku doszła przeprowadzka do innego mieszkania ale może w końcu uda się coś wpuścić bardziej ruchliwego niż żywa skała... Planuję w sobotę wybrać się do Bielawy do Seagarden albo może uderzę na Wrocław po jakieś zakupy - to pochwalę się też na forum. Powodzonka Rafał i pisz co się dzieje u Ciebie bo fajnie się to czyta

No właśnie nie wiem wydaje mi się, że testy mogą być kiepskie, bo mierzyliśmy też u sąsiada w roślinnym i PH również wyszło niskie.

Mija 6 tydzień. W związku z brakiem czasu przez 2 tygodnie nie robiłem nic, oczywiście uzupełniałem braki wody ale poza tym nic. Na skale cały czas siedzi jakieś zielono-brązowe nitkowate cholerstwo. Szyby natomiast są czyściutkie. Pożyczyłem testy JBL od sąsiada i woda wygląda tak: Sól=1.024 NO2=0 NO3=0 PH=6.5 KH=6 Panowie, co robić? Ściągać to mechanicznie, czy jeszcze czekać? Mogę wpuścić już jakiegoś korala bądź żyjątko? Będę się przeprowadzał, więc nie wiem jak akwa zareaguje na spuszczenie wody i przeniesienie do innego mieszkania oraz napełnienie ponownie spuszczoną wodą.

No i co, nie było mnie kilka dni w domu i po powrocie coś się zaczyna dziać - czyli coś zaczyna chyba dojrzewać. Na szybach pojawił się brązowy nalot, na piasku to samo, a skała cała porośnięta jakimś zielonym nitkowatym glonem. Wygląda to tak: Niektóre te zielone nitki są jakieś takie grube, jakby jakieś macki: To chyba nie Valonia - na zdjęciu może nie widać, ale to nie jest kulkowate tylko taki jakby listek, ale już to wywaliłem... Dzięki Aaa i bym zapomniał, coś żywego chyba siedzi w skale i wychodzi tylko w nocy bo na piasku wylukałem jakby odchody, tak bynajmniej mi się wydaje, bo wygląda jak "rybie gówno". Próbowałem w środku nocy z latarą się przyczaić ale nic nie wylazło, więc sam już nie wiem.

Minęło całe równe 2 tygodnie. Jedyne co zauważyłem nowego to to: Wygląda mi to na malutkie wężowidło, ale widziałem to tylko raz, więc chyba się schowało. i to: to chyba jakiś glon, tak mnie się wydaje? Poza tym chyba zaczął się proces dojrzewania bo pojawiły się jakieś niteczki zielone i brązowe Wsadziłem też nowo nabyty drogą kupna filtr wewnętrzny, który robi za falownik oraz skimmer powierzchniowy. Tu zdjęcie całości: Na razie wymieniłem raz watę w filtrze i leje bakterie Microbe-Lift Special Blend według zaleceń producenta.

Ooo, Panie! Ładnie zasiedlasz baniaczek Niech Ci rosną ładnie - opis jak zwykle mistrzowski, wszystko w najdrobniejszym szczególe - fajnie się to czyta

Dziękuję Rafał za podpowiedzi. Piasek, właśnie dlatego wsypałem całe opakowanie 4 kg, bo czytając forum widziałem jaki syf zbiera się na nim podczas dojrzewania. Oczywiście będę odsysał stopniowo przy czyszczeniu akwa. Falownik robił straszne zamieszanie, tak że przewalał piasek z jednego miejsca w drugie. Mam już zamówiony filterek wewnętrzny, więc powinno być ok. Projektując lampę przejrzałem specyfikacje lamp Maxspect razor, Zetlight i jeszcze tam jakieś inne marki i na podstawie tych informacji zaprojektowałem swoją DIY. Specjalnie władowałem więcej LED'ów na dwóch regulowanych osobno kanałach bo nie wiedziałem w jakiej proporcji będę świecił i jak to wszystko w praktyce wyjdzie. W tej chwili lampa świeci na 100% niebieskiego i jakieś 40% możliwości białego światła i wydaje mi się, że jest w miarę OK. W każdym bądź razie mam już na stanie zakupione LED'y niebieskie i UV, więc w każdej chwili mogę dołożyć. Skałę obserwuję co dzień gapiąc się w akwarium (aż żona mi powiedziała, że bardziej interesuję się akwarium niż nią ). Na razie minęło 6 dni i nic nie widzę żeby coś w niej mogło mieszkać ale czekam i zobaczymy co z tego będzie. Może w końcu coś się pojawi. Oczywiście będę wdzięczny za każdy kawałek darowanego bądź odkupionego od Ciebie życia ale na razie chcę aby akwa przeszło etap dojrzewania i dopóki nie kupię porządnych testów żeby zbadać parametry nie chciałbym nic wkładać do wody. Dziękuję za uwagę i również życzę powodzenia w zasiedlaniu zbiornika

No i niestety ale mój filterek jest za słaby (ma tylko 200 l/h) albo zepsuty bo praktycznie żadnego ruchu wody. Ale już zamówiłem na Allegro taki filterek wewnętrzny co ma 800 litrów na godzinę przepustowości to myślę, że będzie oki. Minął 4 dzień, woda się pięknie wykrystalizowała - jest tak przejrzysta, że dopiero teraz widzę w którym miejscu nie doczyściłem szkła od wewnątrz... Ze skały jak do tej pory nic nie wylazło, więc czekamy dalej

Wrzucę go jutro jako skimmer bo mam przerobionego, więc jeśli mówisz, że będzie ok to spełni mi dwa zadania jednocześnie: falownik i skimmer - nie będę musiał wtedy nawet zasłaniać głowicy... juhu!

Piasku jest jakieś 3 - 3,5 cm max - ale skoro mówicie, że za dużo to ze centymetr wywalę... Mówisz o czymś takim?: Mam taki - używałem w słodkim jako skimmer ale coś słabo działał, mogę włożyć tylko czy znowu ten nie będzie za słaby - ale dzięki za pomysł spróbuję - silvia masz u mnie piwko. Ten falownik JVP mnie wkurza bo właśnie nie dość, że zajmuje pół akwa to jeszcze robi straszny wir. Jeśli tak mówisz to zbroję się w cierpliwość i czekam bacznie obserwując bo głównie to właśnie te niespodzianki ze skały u innych forumowiczów mnie tak zmobilizowały do zasolenia akwa...

No i udało się wczoraj dodzwonić do eRybki - reklamacja przyjęta i obiecana wymiana bez dodatkowych kosztów. Ku mojemu zdziwieniu dzisiaj zawitał do mnie kurier z przesyłką, która była oklejona taśmą ze znaczkiem rybki - a w środku biały piaseczek Szybciutko wsypałem go do akwa - postanowiłem wsypać całe 4 kg i ewentualnie gdy okaże się, że jest go za dużo to odessam bo przy wsypywaniu zrobiło się takie mleko, że nie widziałem ile go jest. Wyglądało to tak: Po około dwóch godzinach zrobiło się już ładniej, i w końcu udało mi się dostrzec ile jest piasku. Chyba zostawię jednak tak jak jest: Skałę zostawiłem bo zaczęła mi się podobać - jestem jednak zadowolony tylko w połowie bo myślałem, że będzie w niej jakieś życie, a tam jednak jest tylko echo. Nie wiem tylko jeszcze czy falownik JVP-100 nie jest za mocny bo robi mi dziury w piachu

Dokładnie z takiego samego filtra wewnętrznego miałem podobnie przerobiony skimmer w słodkim, ale co chwilę się jakby zapychał i musiałem go przynajmniej co dzień płukać i wtedy chwilę wciągał film i znowu się przytykał, chyba że coś się z pompką stało bo nie działał jak trzeba, ale tego nie wiem dlatego nie montowałem go tutaj - może będę musiał spróbować ponownie go wskrzesić...

A więc stało się... Dotarła dzisiaj paczka z eRybki - i co, tym razem się chłopaki i dziewczyny nie popisali. Nie dość, że zamiast żywego piasku białego przysłali mi jakiś różowy Samoa Pink, to w dodatku skała przyjechała też nie taka na jaką się umawiałem z Panią z działu zamówień internetowych. Zamiast 3 w miarę obłych kawałków dostałem dwa duże o różnych kształtach porów, których ni jak nie mogłem ustawić w akwa. Były nerwy i od razu telefon do sklepu ale chyba mieli jakąś awarię bo na żaden numer nie mogłem się dodzwonić - może to i dobrze bo mogło się rozmowa nieprzyjemnie potoczyć, a tak ochłonąłem i jutro będę walczył z reklamacją. Ale tak to jest jak się kupuje na odległość, wyjścia jednak nie było bo w pobliżu mojej wioski nie mam żadnego dystrybutora żywej skały, a poza tym wszyscy eRybkę chwalili. W międzyczasie posoliłem wodę i jakoś ułożyłem skałę, co zajęło mi ponad dobre 2 godziny. Wygląda to tak: poniżej na sucho bez wody jeszcze: A tutaj tuż po zalaniu solanką: Po upchaniu do filtra grysu i waty, włożeniu grzałki i falownika (który zajmuje sporo miejsca w mym malutkim szkiełku) i odpaleniu wszystkich urządzeń w akwarium zaczęło się istne pranie wody. Jednak po około 2 godzinach woda wyklarowała się i zaczęło mi się to podobać, poszła też pierwsza dawka bakterii. No i muszę jeszcze coś wymyślić do ściągania filmu z powierzchni wody bo mój patent diy do kaskady słabo działa. Po namowie żony i sąsiadów akwarystów (słodkowodnych) skałę chyba zostawię - co myślicie? A mam jeszcze pytanie, jak długo świecić na początku? Teraz tylko wstrzymuje mnie wymiana piasku bo koniecznie chcę white...

No właśnie jorgłem się dopiero jak zmontowałem całość - zamawiając ledy nie chciałem też aby było za mocno niebiesko dlatego dałem taką proporcję - tutaj jednak panowie macie rację, ale przerobienie lampki to nie problem, więc zaraz zamawiam LED'y i do dzieła co by w weekend poskładać lampkę tak aby było git... No, LED'y niebieskie i UV zamówione, więc w weekend przerobię lampkę co by lepiej świeciło...

Witam wszystkich odwiedzających mój temat forumowiczów... Moje imię to Janusz, mam 39 lat i jestem z Jeleniej Góry (Dolny Śląsk). Akwarystyka towarzyszy mi od dzieciństwa, zawsze jednak była to słodkowodna pod różnego rodzaju postaciami. Od jakiegoś roku poważnie przeglądam nano-reef i postanowiłem postawić słonowodne życie w domu. Pierwszy plan był taki, żeby ruszyć grubo (kilka setek litrów na profesjonalnym sprzęcie), niestety jednak zawsze dla mojego portfela były inne priorytety i jak do tej pory nie udało mi się uzbierać kasy na wystartowanie z dużym zbiornikiem. Zebrałem się w końcu i postanowiłem zlikwidować moje małe roślinne akwarium i na podstawie tego co mam, mniejszym nakładem finansowym zrobić sobie solniczkę w salonie... Było tak: A będzie tak: 1. Akwarium - będzie to kostka float 25 litrów (40cm x 25cm x 25cm). Jeden bok i tył (te od strony ścian) będą miały naklejoną z zewnątrz akwarium czarną specjalną akwarystyczną folię. 2. Oświetlenie - zrobiłem lampę DIY na power LED'ach o regulowanej mocy 35 wat osobno dla dwóch kanałów: białego (21 sztuk 1-watowych diód o barwie 10000K) oraz niebieskiego (14 sztuk 1-watowych diód Royal Blue o długości fali 445nm). Wszystkie diody umieszczone są na porządnym radiatorze (15cm x 40cm x 1,5cm), który stanowi jednocześnie szkielet lampy. Całość opiera się o zbiornik na nóżkach z 8-milimetrowej grubości plexi). 3. Filtracja - kaskada FZN-2 (1 komora to grys koralowy + wata, 2 komora to grys koralowy + wata) 4. Odpieniacz - w fazie początkowej brak, jeśli jednak trafi do zbiornika ryba to wtedy zrobię DIY 5. Falownik - JVC-110 - mam nadzieję, że wystarczy i nie zrobi za mocnego wiru w szkle W związku z tym, że JVC wylewał mi wodę na podłogę to teraz fale robi Koralia Nano 900. 6. Skała - zamówiona w eRybce 3kg żywej skały - jeśli okaże się za mało to dołożę 7. Piasek - żywy biały piasek Nature's Ocean Bio-Activ Live Natural White - zamówione 4,5kg ale pewnie wsypię mniej 8. Sól - Aquaforest Sea Salt - na początku, teraz Red Sea Salt 9. Bakterie - na start lałem Microbe-Lift Special Blend 118 ml, a teraz co dwa tygodnie profilaktycznie połowa zalecanej dawki. Dodatkowo wspomagam życie witaminami Aquaforest Vitality 10. Obsada - Ślimak, kreweta, Amphiprion Ocellaris zwany Błazenkiem i korale: Euphyllia Paraancora, Euphyllia Paradivisa, Zoanthus, Montipora Green, Rhodactis Sp Green Nie podjąłem jeszcze decyzji jakie korale trafią do akwa. Nie wspominając już o zwierzętach - proszę, podpowiedzcie co mogę wpuścić do tak małego akwa żeby nie zrobić krzywdy zwierzakom... Nie wiem czy obejdzie się bez Amphiprion'a - moje dziecko będzie pewnie mocno naciskało... Poniżej dwie fotki na razie pustego szkła - nie potrafię jeszcze ustawić w Nikonie balansu bieli, więc zdjęcia nie oddają rzeczywistego koloru oświetlenia, ale jak już ogarnę ten temat to się poprawię. Kolejne fotki z przygotowań do zasolenia wkrótce, jak tylko dotrze kurier z kartonem z eRybki... Sugestie mile widziane, a jeśli uważacie, że coś robię źle, a mógłbym zrobić lepiej to też przyjmuję na klatę - może znajdzie się ktoś z bliskiej okolicy to bardzo chętnie nawiążę kontakt.

Kurcze Rafał jesteś mistrzem w pisaniu - właśnie przeczytałem cały Twój temat i jestem pod wrażeniem. Pisząc "pod wrażeniem" mam na myśli to jak szczegółowo opisujesz co robisz i co dzieje się z Twoim akwa. Właśnie kompletuję gadżety do założenia solanki, zbierałem się z tym już od roku ale zawsze były inne priorytety dla mojego portfela. W końcu udało się wygospodarować grosik i kupić sprzęty. Mam już zamówioną skałę w eRybce i jak wszystko ruszy to założę swój temat. Na razie akwa będzie działało na przerobionym na słone akwarium roślinne, które zlikwidowałem. Jestem z Jeleniej Góry, więc do Wałbrzycha albo Wrocławia pewnie też będę latał po zakupy bo w Jeleniej nie ma praktycznie nic... W każdym bądź razie cieszę się, że znalazłem Twój temat na nano-reef - będę obserwował i kibicował bo zapowiada się świetnie - gratuluję!