Wypowiem się tylko o samej liofilizacji, bo pomimo że to pojęcie jest znane to jakoś niezrozumiane.
Liofilizacja to pozbawienie wody (nie sproszkowanie, nie zabijanie, nie usypianie). Więc w takim proszku mamy bakterie wysuszone, jednak jak tylko dodamy wody to potrafią dalej żyć i się zacząć szybko rozmnażać. Od jakości procesu liofilizacji czyli tego jak szybko i w jakich warunkach pozbawiamy wody zależy jak duży procent po nawodnieniu ponownie żyje (pomijając już sam proces namnażania i wyboru odpowiednich szczepów). Dlatego dawniej pierwsze wpuszczane na rynek bakterie (tak od lat 70) musiały być przechowywane w lodówkach i miały krótkie okresy ważności (tak ze 3 miesiące), potem powoli okresy ważności przedłużano a parę lat temu pojawiły się preparaty które mogą być przechowywane w temp. pokojowej i mają długie okresy ważności (1-2 lata).
Ponieważ głównym wrogiem liofilizacji i przechowywania jest wilgotność, bo powoduje powrót bakterii do życia i ich umieranie z powodu braku pożywki to sól jest bardzo dobrym środowiskiem dla ich trwałości - doskonale pozbawia wody.