Skocz do zawartości

ssj44

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    340
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ssj44


  1. Mam problem z moją babką otóż cały dzień siedzi w kącie, uwziął się na nią pictochromis, wypływa po zgaszeniu światła, ale piasku za bardzo nie kopie. Od jakiegos czasu widzę że jest strasznie chuda, ma wklęsły brzuch, boje się że zejdzie z głodu. Czym żywi się babka. Podrzucam jej podczas karmienia mięso krewetek ale za dnia nie wykazuje zainteresowania nawet jak ma je pod nosem. Babkę i pictochromisa mam od kilku miesięcy i jakoś się dogadywały do momentu az przestały. Dodam że pictochroms jest wrednego usposobienia i wszystkich gania. Czym moge dokarmić babkę i jak to zrobić by była najedzona. Niestety nie pamiętam co to za babka jest koloru szarego z przeciętą na pół płetwą grzbietową.


  2. Czas napisać co się u mnie dzieje w akwa a nie dzieje się dobrze. W weekend trochę poszalałem w walce z dino. Cały zeszły tydzień stosowałem H2O2 jak się spodziewałem nie pomagało(tak jak i przy poprzedniej wygranej walce), w międzyczasie pomyślałem może to nie dino tylko cyjano może się mylę, ogarną mnie kompletny amok, zapodałem chemicleen. Oczywiście nie pomógł. Z racji problemu z dziećmi nie mogłem zrobić podmianki na czas i zamiast zrobić ją w piątek wieczorem zrobiłem w niedziele wieczorem. To oczywiście nie wszystko bo popadłem w taki amok, widząc że H2O2 trochę działa gdy leję ją na skały, że zaczołem zwiększać dawki do takich że w zyciu bym nie pomyślał że zrobię coś tak głupiego. Robiłem to jak w transie, naszczęście woda utleniona się skoczyła zanim wszystkie życie wykończyłem. Lałem całą butelkę czyli 100g na moje akwa czyli mniej więcej 0,5g na litr wody. Efekt był tego taki że dino faktycznie się rozpuszczało szczególnie po zgaszeniu światła, schodziło ze skał i piachu. Rano oczywiście gdy włączałem światło powoli wychodziło. Co do wpływu na korale to raagowały raczej pozytywnie lub wcale, tylko xenia odczuła ten niefortunny i głupi experyment. Skurczyła się i jej główki prawie poznikały. Co do życia innego to ryby-brak wpływu, kraby-brak wpływu, wężowidła pouciekay ze skał i kilka z nich padło, większość przeżyła, krewetki - padły dwie sztuki, jedna przeżyła. Parametry wody tak jak się spodziewałem skoczyły, wcześniej NO3, NO2, PO4 miałem niewykrywalne obecnie coś tam się pokazuje ale spodziewam się wzrostu puki flora bakteryjna się nie odbudowuje. Obecnie zrobiłem podmiankę, węgiel i czekam.

    A teraz morał tej całej opowieści myśleć myśleć i nic nie robić jak nie trzeba, jak czujecie że wpadacie w amok to po prostu zostawcie i spokój tylko spokój.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.