Creol

Więc może będzie koniec krytyki, kto co i kiedy wkłada. Tak, żeby nie było, że są równi i równiejsi. Ja jestem jak najbardziej za Oby baniaki ładnie się rozwijały, oko cieszyły i tyle ps. I żeby nie było- u mnie też AF. Dzięki Sienki za przybliżenie nam historii. Zmienia to tyle, że jutro jadę chyba też po pierwsze SPSy, bo skoro… wystarczy skała z działającego baniaka etc, to ja też to wszystko miałem. Dojrzewania jako takiego też nie było, bo od razu piękne fioletowe algi, co niestety przynioslo taki skutek, że podmianki nie daja rady od swojego początku i lecę na Ballingu (może sól czas zmienić? Mieszam wciąż IO). Jedynie z jednym koralem przeszło cyjano i dino, ale za to to tylko siebie mogę obwiniać, bo widzialem baniak z ktorego wyszedl.... Pozdrawiam Sienki, jeszcze pytanie- ile tej sery wrzucasz? I na jak długo?

ależ ja głupi… no przecież. A sam już zostałem zjechany, za to, że niby zapuściłem akwa (a nic nie robię innego od 2 miesięcy, gdy tylko wracam z pracy). Coż, pokora się kłania. Będę już siedzieć cicho. Dzięki za uświadomienie. Dobrze, że wolność słowa choć jest. Ale tak czy owak- szkoda mi zwierzaków. Wrzucić SPSy do takiego baniaka… one się tylko meczą. I to każdy doświadczony akwarysta powie. To nie mój wymysł przecież. Mimo to, życzę powodzenia Właścicielowi tematu! Oby rozsądnie i z głową!

Dobrze widzę?! Dopiero co zalane i już SPSy? Nie szkoda zwierzaków? Podziwiam, ja sam nie mam takiej odwagi…

U mnie to dino poszło dosyć szybko w niepamięć. Jednak po nim cyjano zaatakowało. Mam świeży baniak (2,5 miesiąca), więc niby to normalne, i kazali mi czekać… więc czekałem (kupując po drodze tylko wspomniane ślimaki). Tak czy owak kolejny dzień mija, parametry wzorcowe, a po dino i cyjano ani sladu, i oby tak zostało. Kurcze, znawca strombusow to ja nie jestem, ale akurat znajomi polecili mi tylko tego na walkę z cyjano, zaznaczając żebym nie kupował innego strombusa, bo i tak nie tkną tego g***. Sami mieli mnóstwo innych odmian, i żaden się tego nie tykał. Po 2 tyg czekania, w końcu sklep je dostał (podobno wcale nie łatwo było zdobyć akurat te odmianę) 2 sztuki na moje 200L- i zarówno pierwszy jak i drugi od razu wzięły się za porządki…

Przepraszam, że znów odświeżam, ale chcę się z wami czymś podzielić Po cyjano nie ma śladu . W dużej mierze, dlatego, że nic z tym nie robiłem (faktycznie lepiej dać czas naturze), ale po drugie, większość cyjano zjadły, a raczej dosłownie wciągnęły, zakupione przeze mnie w poprzednią sobotę 2 ślimaki conomurex luhuanus. Polecam wszystkim! Jeśli tylko macie do nich dojście- kupujcie!

Ja również wszystkich witam, i cieszę się, że mogę być tu razem z wami i uczyć się od was (nie wiem, czy to normalne, ale póki co jestem na etapie, że czym więcej czytam, tym mniej wiem ) Oczywiście jak to ja- juz swoje pięć groszy dorzuciłem w tematach, a dopiero teraz się witam... ale mam nadzieję, że za złe mi nie macie. Pozdrawiam, Karol, właściciel raczkującego 200L baniaka (z cyjano w najlepszym wydaniu )

po tygodniu spokoju, czyściutkiego piasku (i od wczoraj wyklarowanej wreszcie wody), problem powrócił, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... wracam sobie z pracy i co widzę wszędzie na piasku cyjano, tam gdzie poprzednio, a do tego zaczyna wchodzić na skałę... Sado/maso nie jestem, więc chyba pozostaje mi i czekać, bo innego sensownego wyjścia nie widzę. Do tego parametry w normie, więc nic, tylko się upić pozostaje... Kto chętny?

I to chyba będzie najbardziej sensowne rozwiązanie. Będę też obserwować jak się życie zachowuje przy takim świetle. Dzięki wszystkim za porady!

uuuu, a to mamy problem , bo na moje 200L to chyba już za wiele 6x39W, co myślicie?

Dzięki. Tylko ja używam na moje 200L 4 z tych 8 (akurat trafiła się w super cenie 8rurowa, a że od przybytku głowa nie boli ...) . Ale jeśli nie byłoby to zbyt wiele dla akwa, to może dorzucę jedną taką różową jako 5tą.

A jak często mogę robić te podmianki? Tzn czy zwiększyć częstotliwość? Póki co robię tradycyjnie- raz na tydzień ok 10%.

A może problem leży w parametrach? Masz stabilne i w normie? U mnie problem zaczął się gdy parametry zaczęły spadać i wariować. Niby przy walce przy takich plagach pomaga tez podniesienie na stale KH, ale z tym trzeba uważać żeby nie przedobrzyć.

Zbiornik 200L (jest w info). Lampa "kupna", firmy mało znanej chyba w Polsce AQA, 8x39W (z czego korzystam tylko z 4 świetlówek póki co).

Ostatecznie wszystko zeszło (łącznie z tym białym kożuchem, co chyba faktycznie było pozostałością po pladze), zostało jedynie lekkie zmętnienie wody (mam nadzieję, że i to wreszcie kiedyś zniknie, bo mega wkurza oglądanie swego akwa przez lekka mgiełkę ) Z testow dzisiaj: zasolenie 1,024 temp 25 pH 8 Ca 410 Mg 1360 NO3 0 PO4 0 natomiast jest jedno co spędza mi sen z powiek- KH… na salifertowej strzykawce skali brak, wszystko skroplę i brakuje jeszcze by kolor sie zmienił, wiec grubo ponad 15scie. JBL-em wychodzi 13. Czy komuś się zdarzyło, żeby test KH Salifert byl walnięty? Czy może aż tyle mam Jeśli tak, to co z tym fantem zrobić? (podmiana nie pomaga )

Na przyszłość chyba najlepiej całkowicie zaciemnić na 2-3dni- u mnie tylko to tak naprawdę pomogło. A chemia w ostateczności.

Jak w tytule. Warto dodać tę świetlówkę? Faktycznie widać różnicę w kolorach?

A czy na skale tez coś takiego miałeś?

Węgiel cały czas używam i systematycznie zmieniam, więc przyczyna nie leży w jego braku :-( Naprawdę nikt nie jest w stanie mi pomóc określić co to i co z tym robić?

Takiego kożucha

Po pladze nie ma śladu (przynajmniej po brązie)… ale za to coś nowego przedwczoraj wieczorem pojawiło się w miejscach gdzie była, taki biały nalot, jakby pleśń. Do tego brak klarownej wody. Czy ktoś ma pomysł co to? Spotkaliście się z czymś takim? Na skale też gdzieniegdzie się pojawiło.

Mała aktualizacja. Dziś minęło 48h od chwili zaciemnienia. Po południu resztki brązowego kożucha odessałem (wcześniej nic z nim nie robiłem). Do chwili obecnej nic nowego się nie pokazuje (ale zaciemnienie planuję do jutra, więc zobaczymy czy nie wróci, gdy świetlówki rozbłysną). Ogólnie wszystko z obsady dzielnie to znosi, jedynie mimo ciągłego wietrzenia pomieszczenia czuć dziwnym smrodkiem z akwa od wczoraj. Myślałem, ze to woda śmierdzi … ale gdy odsysałem to g*** to zrozumiałem co tak śmierdziało- to właśnie ten brązowy kożuch. Czy to normalne? Czytałem, że dino wydziela toksyny, one tak śmierdzą? (po odessaniu smród akwa prawie ustał). I jeszcze jedno pytanie, jak długo i czym (same niebieskie na początek?) świecić od jutra?

Tyle ze moja skala była juz z akwa działajacego, i algi wapienne naprawdę ładnie ja porosły... Dopiero przy ostatnim spadku Ca i Mg zaczęły blednąć :-(

amsam- dzieki za podpowiedz! Chyba faktycznie musze zacząć rozgryzac tego Ballinga. Może faktycznie nie taki straszny... ;-) AquaManiac- mysle, ze amsamowi chodzi dokładnie o to samo, o czym i ja czytałem (zreszta na tym forum rowniez, np Stani o tym pisał), żywa skala, a raczej to co zaczyna na niej porastac ma wielkie zapotrzebowanie na Ca, stad w dojrzewającym akwa takie skoki. Co do testow- tylko salifert! Pozdrawiam!

Od razu zaniedbałeś… Przez ostatnie 2 miesiące nic nie robię w wolnym czasie tylko przy akwa pracuje, więc bez takich proszę Chyba, że z góry chcecie mnie zniechęcić choć zakładam, że nie Sól od początku Ocean Instant AS, żywa skała z Fiji 27kg plus 12kg żywego piasku. Podmiany były dwie/ akwa zalane 26.11, więc pierwszy miesiąc wogóle podmian nie robiłem. Zasolenie 1,024. Korale super się pompują i dobrze rosną, skała też swoje wzięła, bo glony wapienne nieźle ją porosły (od tygodnia dopiero jakoś zbielały , tzn od początku problemów z mg i ca i następnie z dino)- a słyszałem, że to właśnie żywa skała i korale najwięcej pochłaniają ca i mg przy swojej budowie (poprawcie mnie jeśli się mylę)… Pewnie to dino przez ten ostatni spadek tego mg i ca, co? Tester- dzięki za odpowiedź. O to mi chodziło- konkret. Bałem się tylko, że czegoś nie doczytałem, a nie chce "dokarmiać" dino.

Ok. To może ktoś mi odpowie szczerze teraz- lać czy nie lać?