Skocz do zawartości

Areya

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    783
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Areya

  1. Ukwial zdrow.. przegadany temat w szpitalu, ot.. zafoszyl - Areyka nadaje mobilnie -
  2. Areya

    Quadri sflaczał

    No faktycznie jest ok siedzi w swoim stalym miejscu, wyglada lepiej.. babelki jeszcze nie te, ale bedzie zyc - Areyka nadaje mobilnie -
  3. Areya

    Quadri sflaczał

    Oby.. bo na razie to jestem twardo przerażona. Zwłaszcza, że krewetka w nim dłubała - jedna wyjęła wczorajszą kolację, a druga coś innego (w tamtym momencie przysięgłabym na wszystko, że była to serpentynka, ta co ją ukwiał wywala jak zdycha.. teraz nie jestem pewna). Nie wiem co mu nie przypasiło.. karmię go średnio raz w tygodniu, czasem rzadziej. Kawałeczki na prawdę niewielkie - nawet nie cała krewetka koktajlowa, coś jak jej pół raz w tygodniu. Faktycznie czasem się wypompuje, ale tym razem to przeszedł sam siebie. Tyle tylko, że stopą mocno siedzi w skale i kolory ma, to nawet jeszcze nie porzuciłam nadziei do końca. Za to jego forma i to otwieranie mordki mnie doprowadziło dzisiaj do histerii nieomal.. Zobaczymy co zastanę jak wrócę do domu. Dam znać.. Edit: Mój Małż-onek podjechał do domu sprawdzić co z quadrim... dostałam fotkę napompowanego uśmiechniętego ukwiału co prawda bez bąbelków, tylko z chudszymi "tentacles", ale on tak miewa za dnia (zobaczymy jak mu zmienię światło wkrótce, może będą bąbelki cały dzień). Nic nie kapuję, ale i tak się cieszę :animier:
  4. Areya

    Quadri sflaczał

    Mam go od 6tyg.. nigdy nie chodzil, nigdy sie tak nie zachowywal.. - Areyka nadaje mobilnie -
  5. Areya

    Quadri sflaczał

    Cześć, Mam problem z moim quadricolorem, zastanawiam się nad jego przeżyciem więc problem jest spory.. dziś byłam bliska wysłania go w trybie przyspieszonym na wielką rafę, ale z braku czasu przed wyjściem do pracy odłożyłam sprawę na popołudnie. A teraz do rzeczy: Wczoraj rano quadri wypompował się niemal całkowicie i sflaczał (w nocy jeszcze spał w nim błazen i było wszystko ok, a dzień wcześniej był napompowany do wielkości talerza więc wszystko wyglądało dobrze, bąbelki były jak trzeba). Od wczoraj jest taki sflaczały, w nocy o dziwo było lepiej (wieczorem sprawdzałam czy zjadłby co nieco może, bo zawsze na głodniaka był nieco mniejszy i szamnął). Dziś w nocy znów był napompowany, spał w nim błazen. Po zapaleniu świateł sflaczał znów... tym razem przyuważyłam, że krewetka czyszcząca wyjęła sobie z jego niedomkniętych "ust" (zamykają się i otwierają... nie wiem co jest..) wczorajszą kolację - karmię małymi na prawdę kawałkami krewetek więc nie była to raczej resztka niedotrawiona, tylko cały wczorajszy posiłek. W ogóle krewetki podejrzanie często wokół niego dzisiaj biegały, ale nie miałam rano czasu się tym zająć. Ukwiał sflaczały nadal, mordka czasem otwarta, czasem zamknięta. Quadri jest mocno przyklejony stopą do skały w której siedzi, reaguje na dotyk, więc żyje. Wygląda natomiast jak 7 nieszczęść i jego śmierć mogłaby się bardzo negatywnie odbić na moim malutkim przecież baniaczku.. Zmiany w ostatnim czasie: we wtorek doszły 4 seksowne krewetki, zmiana soli z IO na Red Sea Pro (2 tygodnie temu), dołożyłam wymoczoną w solance z podmianki skałę Marco Rocks (mierzyłam NO2 i NO3 w baniaczku gdzie wymoczyłam i miałam z NO3 na poziomie 10 więc bez tragedii). To teraz parametry wody: Sal.: 1,023 (podniosę dziś przy podmiance tę brakującą odrobinkę) Temp: 24st. NO2: niewykr. NO3: 10 Amoniak i PO4 przetestuję jak wrócę z pracy Woda do dolewek i przygotowania solanki 0 TDS Pozostałe życie bez uszczerbku jakiegokolwiek - wszystko napompowane, spsy polipują, krewetki biegają wkoło.. Podejrzewam, że albo krewetka (bio i eko grenlandzka, obieram sama w domu..) była cokolwiek trachnięta lub zeżarła coś za życia, co teraz odbiło się na moim przyjacielu, albo może jednak skała mi wypluwa jakiś syf (tyle, że siedzą na niej spsy i nic..). Sama nie wiem co o tym myśleć, może ma ktoś podobne doświadczenia..
  6. Kurczę, mam troszkę problem. Dzisiaj rano jak zapalaliśmy światło błazen spał w ukwiale, który był napompowany i śliczny. Zanim jednak wyszłam do pracy zauważyłam, że ukwiałek okropnie się skurczył, chyba nigdy go takim nie widziałam. I teraz rebus - wydalanie, czy też coś nie przypasiło.. trudno stwierdzić. Wszystko pozostałe jest ok, zasolenie, szybki test na NO3 i NO2, temperatura (27 stopni, bo nadal utrzymuję wyżej z powodu ataku ospy, ale dotychczas było ok), krewetki zadowolone, spsy polipują.. cóż więc? Planuję dziś z pracy wyjść nawet o 14, bo mam stres co z nim.. :question:
  7. Zamieszkaly z nami wczoraj 4 seksowne krewetki.. bardzo sexy! - Areyka nadaje mobilnie -
  8. E nie jest zle Absorbery szybko zalatwia sprawe. Fajne szkiielko Mobilnie
  9. Szybki photo update w wieczornym.. dodany bloczek suchej skaly Marco Rocks, troche jeszcze sie urzadzamy.. - Areyka nadaje mobilnie - '> https://docs.google.com/file/d/0B1rrFRhHienwaXpPV0FwU1R0VVU/edit?usp=docslist_api - Areyka nadaje mobilnie -
  10. Jak bedziesz chcial lokatorki eksmitowac to we wtorek jestem w Warszawie Ja bym je jak owieczki sprobowala zlapac np moczoboksem pomagajac trafic poprzez zaganianie druga reka w odpowiednie miejsce - Areyka nadaje mobilnie -
  11. Ktos slusznie zauwazyl to o czym zapomnialam napisac - pienidlo doskonale natlenowuje wode. Ja nawet do kuracji prodibio spots n velvets zdjelam tylko kubek - i cale zycie docenilo resun jest zjezdzany.. bo tani. Jak dla mnie bardzo dobry a zaoszczedzona kase wole wlozyc w lampke kessila - Areyka nadaje mobilnie -
  12. Wg mnie wkładanie odpieniacza gdy parametry lecą to bez sensu - raz, że pienidło się musi przegryźć, dwa że może sobie w kaskadzie bzyczeć, bo resun to jakaś wielka potężna siła nie jest - nie wytrzepie wody nadmiernie. Trzy - odpienianie jest procesem, jego stosowanie wymaga czasu by osiągnąć efekty. Ja bym nie zmieniała ustawień systemu w zależności od "skoków" parametrów, bo będzie huśtawka. Fakt - bez odpieniacza też się da polecieć U mnie za to się sprawdza doskonale (54l, trochę lsów, spsy, miękasy - dużo dostałam gratisowców i nie byłam pewna jak się będą u mnie trzymały (mówię o sps), ale jestem pod wrażeniem, pięknie polipują itp.. woda kryształ, ale to też zasługa doskonałej skały).
  13. Wg mnie warto U mnie wypluwa herbatkę dość intensywnie, a jeszcze zostało w FZN miejsce na absorbery i trochę siporaxu
  14. Sprawdzalam. Czysta - Areyka nadaje mobilnie -
  15. Prodibio leci dzień 2, ampułka poszła rano, pora na karmienie i w piątek rano lecimy dalej. Babka wygląda jakby ją kto miał zmażyć. Odpieniacz włączyłam, wrzuciłam absorbery.. Nie jestem pewna czy to prodibio pomaga. Temp. 27,1 stale. Korale niezbyt happy dziś. Ja też..
  16. Babka mi wyskoczyła. No rzesz szlaaaaam i 3 metry mułu!!! Nie wiem jak zdołała przeskoczyć koronę, która wystaje sporo nad baniak - korony nie zdejmuję, jest przyklejona. Czy to możliwe by wskoczyła na FZN i z FZN na ziemię? Nie wiem.. Miałam taką piękną babeczkę G. okinawae, cudowną, widoczną, z pięknymi polikami, wiecznie głodną.. Męczyła mi S. milkę, ale to nic - była śliczna!! Jej koleżanka siedziała sobie skitrana i myślałam, że to ona zdechła jak babki były nieuchwytne.. ale nie! Mniejsza zaczęła jeść i siedzi w xenii z nemonkami. A moja kochana piękna duża babeczka znalazła się po 2 dniach poszukiwań.. za szafką. Spienione PCV już do mnie jedzie, będę koronę podnosić do skutku (i tak ma już z 15 cm ). No rzesz fak! A do tego mniejsza zaliczyła rzut ospy więc zapodałam prodibio spots & velvets, bo o ile moja ukochana ospę zwalczyła spokojnie, to tej muszę pomóc się uporać z wrogiem. Ech, gdzie tu sprawiedliwość.. Odpieniam bez kubka, poszła ampułka A, purigen i phosguard wyjęte. Ocellarisy przybyły do nas w niedzielę, nie zaospowały, ale na wszelki wypadek chcę się pozbyć tematu ospy, bo już dzisiaj przebrała się miarka - zwłaszcza, że ta babka jest mniejsza i ewidentnie gorzej zniosła aklimatyzację (dla porównania moja utracona i ocellarisy jadły od razu). - wybaczcie moje wzburzenie, nie będzie dzisiaj update ale to jeden z tych dni kiedy człowieka nosi i klęska na wszelkich frontach się ściele -
  17. Wg mnie jeżeli rozszerzy się działalność o hodowlę to wpuszczasz w to wszystko co trzeba. Miałam znajomych, którzy z hobby zrobili biznes (tu akurat chodziło o drzewołazy) i wrzucali wszystkie zakupy w firmę (faktycznie prowadzili sklep ze sprzętem i zwierzakami). Ale najpierw cała hodowla była w domu i tu nie było naciągania. Nie musi przecież chodzić o wykiwanie US, choć jest to pociągająca perspektywa ;P
  18. Lilith w sensie, że chcesz wciągnąć to jako element Twojej działalności? To wpisz sobie PKD 03.21.Z jako hodowla organizmów morskich. Przejdzie bez problemu wg mnie. Tylko w razie sprzedaży wiadomo, że wchodzisz w ew. paragony itepe
  19. Z mojego doświadczenia wynika, że niektóre rzeczy przejdą (papier toaletowy, środki czystości, jakiś drobny sprzęt) w ograniczonym zakresie - tj. jednoosobowa firma mająca 4 samochody osobowe wzbudzi zainteresowanie, ale np. mąż ma w firmie dwa samochody i to znajduje uzasadnienie (jeden 4x4 i samochód "po mieście" - w jego pracy da się znaleźć uzasadnienie dla takiego podziału). Takie rzeczy natomiast jak fundusz reprezentacyjny nie przejdą bez siedziby. Z księgową kiedyś debatowałam o wszystkich tego typu odliczeniach i stoję po stronie, że lepiej odliczyć mniej, niż za dużo.. Moja księgowa wpuściłaby mi w koszty co tylko sobie życzę, od bielizny po kosmetyki, nawet by mnie może wybroniła przed US. Ja osobiście odliczam tylko niezbędne dla prowadzenia działalności zakupy - lubię spać spokojnie Natomiast, zakup akwarium do firmy bez siedziby to już jest imho przegięcie i zbędne ryzyko - jak jest siedziba to luz, natomiast tutaj to już bym nie przesadzała. Jak Ci wpadnie kontrola i znajdzie coś takiego, to masz jak w banku, że posiedzą pół roku i do tego ściągną pozostałe pipy, zusy i itd.. Szkoda życia na takie nerwy
  20. Szybki update. Wyprodukowałam dziś koronę tymczasową - wygląda przyzwoicie. Lampy nieco przestawione, ale jest dobrze. Testy wszystkie w normie poza niskim Ca- zaczynamy lać Ballinga dla widocznych na fotce mieszkańców.. od pewnego czasu mieszkają z nami S. milka i dwie S. caliendrum. Wszystkie ładnie polipują, choć milka ma ciężko z uwagi na molestujące ją nieustannie babki (w sumie to jedna molestuje, bo druga nie ma dojścia, z racji podziału ról w tanku ) A jak babki wieczorem odpuszczają.. to przychodzą krewetki. Może po planowanej zmianie hardscape będzie jej lepiej. Z babeczkami przeszliśmy dwa rzuty ospy (wyleczone czosnkiem i witaminsami, które dodaję do każdego karmienia). Jedzą i pływają dziarsko więc jestem dobrej myśli. W przypadku powtórki włączę prodibio spots & velvets, choć nie jestem zwolennikiem chemii. Suplementujemy AF (coral A, B, F, pro F, pro Bio S - oczywiście nie wszystko na raz, i nie codziennie)) oraz 4 krople wódki rano i wieczorem. Sól IO wkrótce zaczniemy mieszać do podmianki z bogatszą AF probiotic reef salt. Ukwiał pompuje się na maksa, siedzi pupką w swoim grajdołku i pilnuje by mu tam nie wchodziły inne stwory W zasadzie baniaczek jest na fajnym etapie, głównie dzięki skale która nam ogromnie przyspieszyła dojrzewanie (a właściwie od razu zabrała się za filtrowanie, czego dowodzą wyniki testów). Jedyne "ale" to ślimaki osiadłe, którym staram się stale uprzykrzać życie, ale nie jest z nimi łatwo. Szybki update, stay tuned! PS już jutro przyjeżdża wytęskniony i wyczekany RSM 250 Baniaczek Krewecia biega po moim mini-in-tank-refugium (utrzymuję glony w tym jednym miejscu, bo są fajne do tego mam obglonioną rurę od FZN-3 i wygląda bosko!)
  21. Areya

    Problem z grzybkami discosma

    Szklanka, dwie dziennie powinno być ok. U mnie spławik (AM) pokazuje zasolenie na poziomie 1,020 (dens) a po sprawdzenie refraktometrem skalibrowanym okazuje się, że to poziom 1,028. Także raz, że tu masz 1,030 to kwestia bezsporna i zupa przesolona. A dwa to sposób pomiaru - jak i czym mierzysz. Ale chyba faktycznie nie ma wątpliwości, że zupa była za słona
  22. Malutki update fotograficzny - fotki nadal z komórki, bo lustrem nie potrafię cyknąć niczego godnego.. Z technicznych spraw: kropię wódkę (niedużo ale codziennie rano i wieczorem, aktualnie po 4 kropelki i nie zwiększam), do tego suplementuję AF. Tak pieni mój resun po podkręceniu - nie cały czas oczywiście, tu piana jest po wódce lub karmieniu. W ciągu dnia ma okresy gdzie nie wywala prawie nic:) Nasz ukwiałek sobie rośnie (podjada krewetki grenlandzkie obierane ręcznie przez mojego małżonka - po kawałku raz na kilka dni) i siedzi na pupie tam gdzie siedział. Czasem jak się napompuje to cieszę się, że 250l już "w drodze" Nocą: Za dnia: Ruróweczka fioletowa (jej rurka jest napraaaawdę długa, z 15cm? leży na piaseczku i "łowi"): Małe macro komórką Podzielił nam się rhodactis ("rana" właśnie się zamyka, ale są już dwa ładne zielone zwierzaki): Nasz wieloszczet (ze 20cm ma na pewno, ogromny! A do tego ma kolegów ) Xenia na skale - cały las Parazoa
  23. Haha! Kolejni zachorowali zaraz po zalaniu U nas to samo - zalane 54l, a w niedzielę przyjeżdża RedSea Max 250l Tylko zalewamy dopiero w lecie, w nowym lokum, bo przenosiny już 54l będą zabawne Trzymamy kciuki, bo fajnie wygląda szkiełko
  24. Areya

    Nano Cube by adiC ;) [42l]

    Zastanów się nad tym piaskiem powoli, bo jak wrzucisz później to może zacząć Ci znów dojrzewać baniaczek. To jednak mały litraż i taka zmiana zaburzy Ci parametry. Ja bym sypała (i zresztą sypałam) od razu - syf się zawsze wypłucze/ wydmucha/ wyciągnie/ ślimaki wyjedzą Kibicuję
  25. U mnie oswietlenie najprostsze z mozliwych - 2x aquael duolight marine + 1x11w aquaela niebieska 20k dolozylam tez nocne diody aquaela i tyle. Wentylacja zbedna - nic sie nie grzeje nadmiernie, bo nie mam pokrywy update sie nieco przeciaga, ale juz wkrotce bedzie fotorelacja.. Testy: Sal. 1,025 T 25st NO2 0 NO3 0 NH3 0 PH 8 Ca 340 bede testowac ponownie, ale balling juz w drodze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.