Apolonia

u euphyli obserwuj szkielet i tą białą miękką tnkankę. Jeśli biała tkanka zacznie robić się brązowa to może świadczyć o infekcji bakteryjnej. Podnieś tą euphylię wyżej bo babka ją zasypie

Euphylii daję 80 % na przeżycie, ale położyłeś ją na piasku. Sexgutata będzie po niej sypać i będzie ją to drażnić. Zoa jeśli się nie otwierają to płucz w wodzie RODI albo w dipie, bo szybko kolonia może paść z głodu. Euphylię obserwuj czy nie obrasta glonem. Dojrzewanie u Ciebie trwa a glony mogą ją drażnić. Na szczęście jest na dużej nodze więc raczej sobie poradzi. Krewetka boksująca - ma niewątpliwy urok, ale będzie zaczepiać ryby. Obserwuj ją uważnie tak samo jak pictochromisa. Ryba jest bardzo ładna ale to akwariowy huligan. Polecam Ci krewetki czyszczące zwłaszcza lysmata amboinensis. Jest tańsza i bardziej śmiała niż debelius. Ryby na pewno skorzystają z jej usług. Z uwagi że masz babki to zabezpiecz czymś akwarium przed możliwością wyskoczenia, bo prawdopodobieństwo samobójczych skoków jest duże. Nie mam pojęcia co jest na ostatnim zdjęciu ale nie wygląda najlepiej. Co do wody - Start na świeżej solance z syntetycznej soli. Nie oczekuj cudów. Musisz być cierpliwy i niestety gotowy na straty bo to najgorsza kombinacja na start. Ja pierwsze akwarium postawiłem na świeżej solance (sól aquaforest). Strat było dużo i już traciłem wiarę, ale powoli po zmianie soli zobaczyłem światełko w tunelu. Akwarium masz dopiero ponad miesiąc. Za pół roku czy rok jak już dojrzeje będzie dużo prościej. Nie trać wiary i do przodu. Dodatkowe testy wody nic nowego nie wprowadzą. W wodzie musi się wykształcić odowiednia flora bakteryjna a do tego trzeba czasu.

od dużego skoku kh może zbieleć od dołu błyskawicznie.

zrób NH na świerzej solance. podejrzewam że wyjdzie taki wynik jak w akwarium

obstawiam że nikt nikogo nie zjadł:) po prostu jak zwykle wyszły się nażreć przy wspólnym stole

test na kh jest akurat dość dokładny i powtarzalny. Najgorzej wg mnie działają domowe testy na NH(amoniak u ciebie 0,25). kompletnie nie miarodajne. Błazny żyją nie są śnięte, to NH prawdopodobnie już nie ma.

już Ci chyba pisałem że jeśli badasz amoniak salifertem lub dowolnym innym testem domowym to wyniki nie muszą być wiarygodne. U mnie salifert pokazywał tyle samo NH na świerzej solance co na wodzie z akwa. Domowe testy zwłaszcza w zakresie NH są nie dokładne. poczytaj trochę na reefhub. Jest o tym fajny artykuł.

i jak błazenki? walczą dalej?

mój wyglądał identycznie przy ataku ospy w zbiorniku. Niestety już na wiecznej rafie

masz korone albo pokrywę? bo chrysus tobardzo skoczna ryba

ja obstawiam aiptasie, ale może ją coś podgryzać

zgoda, tyle tylko że w takim przypadku możemy w morskim trzymać tylko błazenki i pterapogony. Podobno ktoś rozmnażał jeszcze loricule ale to wyższa szkoła jazdy. co do hepatusa, ryba rośnie dosyć szybko. ale jeśli za dwa lata przesiadka to może być:)

tak. Glony wapienne

Fajny temat. Ja zrezygnowałem z sps i lps właśnie na rzecz ryb:) Niestety cała obsada padła na ospę po przeprowadzce. Ale mając w akwarium Centrophyge bicolor, pomacanthurus navarhus, chaetodon: kleini, auriga, trifasciatus, mogę powiedzieć że sinularia nie łapie się do zestawienia. Mało tego u mnie oprócz chaetodon kleini skubał ją nawet borsuk:) Ryby nie ruszały rhodactisa, ani capnelli. Koło pavony chaetodoty trochę się kręciły ale nie robiły jej szkody. Też chętnie poznam opinie innych, bo jak minie kwarantanna w zbiorniku to na pewno wpuszczę chaetodony i ustniki.

ja też nie widzę cyjano. Widzę za to, że wg mnie korale na zdjęciach padną, zwłaszcza te na drugim i trzecim zdjęciu. Glony je duszą. nie wiem co to jest, ale jeśli zoa to marne szanse na przetrwanie. Jeśli się nie otwierają mordki to wreszcie zanikną. Spróbuj wypłukać w wodzie RO, tak dość energicznie i nie za długo (ok 1 min.) Pamiętaj żeby temperatura wody była taka jak w akwa (bo ja nieświadomy uśmierciłem zimną wodą montiporę)

nie wiadomo jakie ma NH4, bo domowe testy akwarystyczne są nie dokładne. u mnie na świeżej solance wychodzi że mam 0,25 wg testu saliferta. Racją jest że ślimaki często padają.

tak można kłuć octem w trzon. Nie, nie pomaga:) środki które możesz kupić w sklepie do kłucia aiptasii wszystkie są na bazie octu, kwasku cytrynowego lub sody.,chyba że będziesz kuł co dziennie. Mnie nie wyszło. dwie krewetki sobie podaruj, nic nie zrobią z takim dużym ukwiałem więc szkoda pieniędzy. oglądać je też jest kiepsko bo to zwierzęta nocne. nie zeskrobuj ukwiała śrubokrętem bo jeszcze bardziej się rozsieje. Brzydal - mnie też się nie podoba i to wogóle, ale miałem trzy i wszystkie jadły aiptasie. Jeśli nie brzydal to może chelmon rostratus, małego możesz wpóścić. Ryba jest przepiękna i świetnie radzi sobie z różyczkami. Niestety trudna w utrzymaniu. u mnie wytrzymał miesiąc w 200 L. Znajomy w 1000 l. przerobił 6 chelmonów z różną długością życia. Jeśli dobrze pamiętam to chyba 2 lata najdłużej. Podobno z różami dobrze radzi sobie chaetodon auriga, ale poradzi sobie też z koralami.

nie chce być złym wróżbitą, ale na twoim etapie też nie spodziewałem się zielonego. Póżniej 9 miesiąc funkcjonowania akwarium i zielone dalej było - najwięcej na suchej skale.PO4 na 0,00 testem saliferta i pytanie skąd tyle tych chwastów? pomogła dolabella żótek i borsuk, no i zmiana świetlówek.

euphyli ze zdjęcia osobiście nie dawałem szans. co do wpuszczania życia, tak jak maciej01 sugeruję miękkie. Nie prawda że są łatwe, padło mi kilka rhodactisów, zoa, ricordea. Osobiście sądzę że bardzo silnym koralem jest pavona cactus u mnie włożona tydzień po zalaniu zbiornika i daje radę. NIe wiem jak zniesie inwazję glonów zielonych, bo na razie cała rybia obsada padła na ospę i nie ma co glonów zjadać. Co do ekipy czyszczącej, to zdania są podzielone. Jedni mówią że potrzebna inni że nie. Jest o tym fajny artykuł na reefhub. Błazny żyją wiec chyba tragedii nie ma. Nie kupuj na razie ukwiała dla błaznów. Może mieć problem żeby przyczepić się do śliskiej skały i padnie. poczekaj aż zejdą zielone glony bo one jeszcze przed Tobą. Niestety w tym hobby trzeba się liczyć ze stratami. U mnie jedna euphylia rosła świetnie wyglądała przecudnie, a każda inna włożona po niej (a było i trzy albo cztery) nie dawały rady

jak aiptasia się bardzo rozpleni to berghi będziesz musiał zatrudnić całą armię. Jenda sobie na pewno nie poradzi a ślimak tani nie jest. Co do krewetek, u mnie 3 sztuki wundermanii wogóle sobie nie radziły(rozwiązanie też nie tanie). Podowiadam, zatrudnij na stałę brzydala albo innego zjadacza. Na stałę, bo u mnie dopóki brzydal był to nie było aiptasi, a jak wyskoczył z akwa to po dwóch tygodniach nawrót tej gangreny.

na takiej ilości glonów to i 10 krabów się wyżywi, ale myślę że się nie uporają. Ja tu widzę etat dla dolabelli :-) Myśle że jest też za dużo białego światła i od niego rosną glony. W pierwszym akwa przez pół roku nie mogłem się uporać z zieleniną. Pomogła pożyczona dolabella, borsuk i żółtek mały żółtek pewnie by nie zaszkodził, później możesz go odłowić i sprzedać. Nie rośnie szybko. Co do moralności i etyki, wszystkie ryby odławiane są z oceanu i zamykane w szklance. To chyba nie jest etyczne, nie ważne jaki litraż. Faktem jest że polkolce są terytorialne i w małym zbiorniku będzie u nich narastać agresja, ale jak wrzucisz na pół roku czy rok żółtka wielkości s lub XS, to myślę że nie popełni samobójstwa z braku przestrzeni. Jego szczęście skończyło się z dniem odłowu.

tylko jak coś wsadzisz korale a piasek będzie się rozwiewał to może te korale drażnić, zwłaszcza te które położysz bezpośrednio na piasku. Spróbuj pokombinować z pompami. Tą z prawej podnieś wyżej, ta z lewej wygląda jak by waliła po przedniej szybie więc może delikatnie przekręć w stronę boku. Piasku nie dodaj więcej bo później w nim gromadzi się wszystko co najgorsze.

wg mnie ma znaczenie wyłącznie estetyczne

może jakieś skoki KH. na zdjęciu pod białym szkieletem jest jakaś brązowa obwódka, więc może jakiś glon atakuje. Cyjano też może drażnić korala.

może ktoś to jeszcze będzie czytał. Ja niestety podałem lek w drugim rzucie ospy. Niestety nie podziałał. Cała obsada padła. W pierwszym dniu podania leku padły wszystkie chaetodony. Po trzech dniach padł hepatus i błazenki. Dziś mija piąty dzień od podania i żółtek z borsukiem kładą się po ziemi więc nie za bardzo wierzę że się wyliżą. Może za późno podałem preparat. Dawkowałem 6 łyżeczek na 420 L.