Skocz do zawartości

florida_blue

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez florida_blue

  1. Tak to wygląda w swietle słonecznym, niestety mój telefon nie współpracuje z oświetleniem ledowym Parametry z 12.02 NO3 10 P04 0,07 KH 7,3 Ca 390 Mg 1260 Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  2. O rany ale dawno nic tu nie było pisane Jest : błazenek, samiczka pterapogona Kermit (jej partner zmarł po wydaniu na świat trzech maluchów, których też nie wychowaliśmy) , decora (tak jak wcześniej siedziała w skałach I nawet myśleliśmy, że nie żyje, to teraz wisi pośrodku I tylko łypie oczkami Arbuz czyli hexateania (gardzi wszelkim robactwem, na czele z wirkami) 2 chromis viridis Krewetka czyszcząca Krabik muszelkowy czerwony 2 jeżowce diadema Bryopsis w odwrocie chyba, odpisać, widoczne zmiany są dopiero po zakupie drugiego jeżowca. Tak to mniej więcej teraz wyglada. Jesteśmy po walce z wirkami, zmianie soli na Preis (miesiąc temu), parametry są przyzwoite, a dziki busz musi być nawet w morskim więc wszystkiego jest że 4 razy za dużo Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  3. Tylko że dziura sięga prawie pod sama główkę, może okleic ją miliputem I zrobić taka sztuczną nozke? Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  4. Rozumiem, że po odłamaniu, podziale twardego korala będzie widać kawałek wnętrza nogi i że to nie zarasta. Tylko że tutaj jest wyżarta dziura, która się powiększa, właściwie to brakuje części "nogi". Dla mnie jedna opcja to że się rozpuszcza (??? Możliwe to by było?) a druga, że coś ją zjada (tylko co ???) Creol, ona się pompuje, ale nie tak porządnie jak druga. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  5. Kh 7.3 Wszystko "twarde" rośnie, seriatopory, caulastrea, dunca, montipory, pocillopora, galaxea i druga euphylia... tylko ta zewnętrzna powłoka "nogi" euphylii znika Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  6. Witam, mamy tą euphylię od czerwca, kiedyś przez przypadek oderwałam kawałek korala i zrobiła się szczepka z jedną główką. Wtedy nie zwróciłam na to jakoś za bardzo uwagi, chociaż trochę mnie zdziwiło, że przy delikatnym potrąceniu coś się ułamało, po prostu przykleiłam w innym miejscu i już.... Ale teraz widzę, że coś jest nie tak, ma zupełnie odsłonięte wnętrze szkieletu, wyraźnie widać prążki. Starałam się zrobić sensowną fotkę, ale tylko tyle mi się udało. Co to takiego? Coś ją zżera? Czy może mają na to wpływ jakieś parametry? Wszystko jest mniej więcej w normie No3 10 Po4 0,07 Mg 1260 Ca 390 w zeszłym miesiącu zmieniliśmy sól z aquaforest reef salt na preis.... I bryopsis z którym wciąż walczyliśmy jest w odwrocie... Druga euphylia ładniej się pompuje, nie widzę na jej szkielecie żadnych uszkodzeń. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  7. A czy no planarię można stosować w morskim akwarium? Jak dawkować? Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  8. No i ciąg dalszy naszej walki.... W poniedziałek czyli wczoraj, tydzień po poprzednim stosowaniu podałam kolejną porcję levamisolu, akurat miałam odważone 1,2 g czyli ciut więcej. Kilka wirkow jeszcze zostało, parę sztuk większych I jakiś malutkie. Wlałam i tym razem mnie stało się nic..... po 15 minutach jeden wirek sobie poszedł gdzieś, jakiś fruwał bezwładnie w toni i tyle. A na malenstwach nie wywarło to żadnego wrażenia. Zdecydowaliśmy się zostawić na noc, podmianka była dopiero dzisiaj rano, jakieś 20 godzin po stosowaniu. Trochę paprochów (wirków?) Zaplątało się w wacie, nie ma już widocznej inwazji Ale pojedyncze sztuki są. :/ czy one się mogły uodpornić na lek? Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  9. Stopniowo miękkie się rozwijają, jeszcze nie do końca jest idealnie, twarde wyglądają dobrze... Ryby żyją, krewetka, jeżowce oraz ślimaki też. kilka wirków jeszcze widać, więc ewidentnie czeka powtórka. Po południu był wymieniony węgiel na świeżą porcję Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  10. A to nie jest tak, że 1 g na 100ml da nam 1%? A jeśli zawartość leku w proszku to 10% ? Jak to przekształcić na mililitry? Znalazłam instrukcję odrobaczania zwierzaków i np na 15 kg owcę dajemy 1,2 g rozpuszczone w wodzie do picia, więc stężenie nie ma tu większego znaczenia. Wychodzi na to że powinnam rozpuścić 1g 10% leku w 1 ml wody i powstał by 10% roztwór, z czego musiałabym podac te 2 ml. [emoji15] Na innym forum znalazłam dawke 5g na 200 galonów , albo 5 g na 300 galonow i wyszło że troszeczkę tylko przedobrzyłam. A kolejna kwestia to objętość zbiornika brutto i ilość faktyczna wody..... Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  11. Kierowałam się dawkowaniem podanym na forach, były pewne rozbieżności.... Jak się ma ml do gramów? Dysponuję preparatem w proszku, 10%...... Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  12. Dziękujemy za rady oraz lekarstwo, RIP Powtórka z rozrywki czeka nas za tydzień, doczytałam że niektórzy powtarzali więcej razy. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  13. Też mi się wydawało, że czytałam wcześniej, jak teraz potrzebowałam dawkowania to nie było... W sumie mój wątek można później dołączyć jeśli jest jakiś większy Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  14. Nie bardzo mogłam znaleźć informacje na ten temat, postaram się podzielić doświadczeniem... Nasze akwarium opanowały wirki. Początkowo wcale nie było ich tak dużo, ale z czasem stały się już bardzo widoczne. Większość trzymała się w jednym rogu zbiornika, gdzie upodobały sobie discosomy, ale buszowały też w innych koralach. Coraz częściej można było zauważyć, że nie pompują się tak maksymalnie i obecność robali je stresuje. Wirki siedziały też na euphyliach, dunkach, caulastrei, na rhodactisach, zapasach - tam je było widać... Odsysanie nie przynosiło żadnych rezultatów, starałam się odrywać je pędzelkiem, ale udawało się odessac pojedyncze sztuki. Malutka Hexataenia, która przyjechała ze sklepu wpadła między korale, wciąż coś dziubała, brzuszek jej spęczniał i padła... :/ zakładam, że to sprawka wirków, które są ponoć toksyczne... Albo może się nie zaaklimatyzowała, nie wiem. Wkrótce pojawiła się kolejna hexataenia, tym razem większa "wypływana", z innego zbiornika. Ta jest żwawa i bardzo ładnie wcina, ale tylko gotowe żarełko, wirki mogłyby jej chodzić po nosie.... Mandarynki nie wchodzą w grę, bo hexa jest dokuczliwa... I zdecydowaliśmy się na levamisol. Akwarium 120 l brutto, oprócz korali miękkich I twardych zamieszkane przez 2 chromis viridis, 1 blazenek, 1 hexataenia, 1 decora, 1 pterapogon, 1 krewetka czyszcząca, 2 jeżowce diadema, 1 krab pustelnik, ślimaki, rurówka. Zdecydowaliśmy się zastosować chemię, lekarstwo do odrobaczania świń, brzmi strasznie, informacje w necie głównie dotyczyły stosowania w słodkiej wodzie , trochę grzebałam po anglojęzycznych forach. Ryzyko.. Dzień operacji był wczoraj [emoji4] więc wszystko jeszcze na świeżo. Dostaliśmy dawkę 1g i tyle zdecydowaliśmy się zastosować jednorazowo, chociaż wg niektórych zaleceń było to 0,5 g na nasze akwarium. Przygotowaliśmy węgiel i porcje wody do podmiany. Słyszałam że pogrom natychmiastowy i że ryby to jedzą, więc wymyśliłam, że trzeba ryby nakarmić dobrze to jeść świństwa nie będą, dostały całą kostkę mrożonki. Proszek rozrobiłam z wodzie z akwarium i wlałam. Nie wiem czy minęła minuta, jak wśród wirków nastało poruszenie. Zaczęły szybko się przemieszczać po koralach i zaraz potem pojedyncze sztuki zaczęły się unosić w wodzie.... Oczywiście ryby i tak się zainteresowały, zaczęły łapać i niby pluły, ale kto je tam wie, więc trzeba je było trochę postraszyć i siedziały pochowane łypiąc spomiędzy skał. Trupków było coraz więcej, ale nie bardzo dało się je odłowić siatką. Korale wydawały się trochę zestresowane, ale bardziej chyba podraznione tymi spacerkiem. Po 3 godzinach zaczęły się zamykać I kurczyc, po 6 zamknęły się wszystkie, ryby pływały, hexa była coś niemrawa, a krabik leżał schowany w muszelce i tylko mu końcówki łapek trochę wystawały. Podejrzewam, że trupki zaczęły się rozkładać. Zrobiliśmy podmiane, 12 litrów, wg niektórych źródeł można 20 - 30 procent, daliśmy węgiel i odpieniacz. Krab zaraz wystawił nóżki, krewetka się trochę bardziej rozruszała, hexa przestała się pokładać. Obserwowałam jeszcze trochę Ale nic się już nie działo, wszystko pozamykane I obrażone na maksa. Dzisiaj rano jak wychodziłam do pracy również pozamykane, wszystkie miekaski i twarde też. Wieczorem o 21, czyli podmiana równe 24 godziny temu jeszcze pozamykane, chociaż nie tak bardzo szczelnie, co widać na fotkach. Widać POJEDYNCZE wirki, ryby żyją wszystkie, mają apetyt, krewetka I jeżowce, ślimaki żyją, krab dalej gmera łapkami, chociaż został na miejscu. Dla porównania tak to mniej więcej wyglądało wcześniej : Zrobiłam zdjęcia, dałam jedzonko i zakropiłam komplet witaminek, minęły niecałe 2 godziny, światło już przygasa, ale widzę że część zoasków pokazuje już mordki, rhodactis jest ciut większy, dunca się pompuje na 30 %... Będą żyły chyba.... Niedługo będzie powtórka, więc muszą zbierać siły Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
  15. Magnez mógł im dać w kość, ale poziom jest wysoki od jakiegoś czasu a krewetki trafiło NAGLE i jednocześnie. Rzeczywiście może być ten frontline. Nawet mi to do głowy nie przyszło początkowo, bo przecież myłam ręce..... Trochę mnie to martwi na przyszłość, bo przecież muszę czymś odpchlać zwierzaki....
  16. Zdjęłam kubek, bo jak podkrecilam napowietrzanie to oczywiście przelewał a szłam już spać. Krewetka trafiła do znajomego, według mnie, była w kiepskim stanie ale żyła, więc może się jeszcze pozbiera. Szkoda jej, wundermanii była w naszym akwarium od samego początku, a czyszcząca też dość długo, obie przeżyły remont i malowanie schodów i nic się nie działo, więc i teraz nie przywiązywaliśmy jakiejś szczególnej uwagi do malowania sufitu w innym pokoju.....
  17. Wundermanii odłowiłam wczoraj dłonią, no tego sobie można wyobrazić, jaka jest otumaniona :/ Wrzuciłam ją do panela, do komory z odpieniaczem, który pieni maksymalnie I ma zdjęty kubek. Dzisiaj rano żyła, chociaż nadal taka niepozbierana....
  18. Jest 23 stopnie. Czyszcząca już odeszła, wunder dogorywa Wczoraj kropiłam psa frontline combo, wieczorem grzebałam w akwarium, Umyłam ręce przed grzebaniem, ale może w trakcie dotknęłam ubrania czy co... Nie wiem czy taka ilość mogła im zaszkodzić I dlaczego stało się to dopiero dzisiaj? Dzisiaj palców nie wkładaliśmy, tylko ten Special blend, nie zauważyliśmy nic niepokojacego.....
  19. Rzeczywiście, czyszcząca, już poprawiłam. Nie mam pojęcia co mogło wpaść, jest przykryte siatką, koty się w tym nie kąpią. Ryby zjadły mrożonki chętnie, teraz dałam.
  20. Zauważyłam przed chwilą, nie wiem co się dzieje, czyszcząca w kącie akwarium, leży na boku, wundermanii, która normalnie wysciubia zaledwie czułki ze skał teraz też z przodu. czyszcząca ma poskladane nóżki, czasem macha tymi pod odwłokiem, Wunder chociaż w normalnej pozycji Ale też coś z nią nie tak, dotknęłam, ją patyczkiem I zero reakcji. Krab żyje, właśnie wyszedł na przód. Ryby żyją. Co się dzieje? Zmierzyłam No3, jest absolutne zero. Nic nie lałam do akwarium dzisiaj, daliśmy tylko 5 ml Special blend. Ballinga jeszcze nie zdążyłam. Przepraszam za jakość zdjęć. Nie widać na nich żeby były czymś pokryte, zupełnie nic. Odpieniacz dałam teraz na full.....
  21. Wyrywałam trochę bryopsis i capnella na górze się trochę sfochała. Jeśli chodzi o obsadę, kupiliśmy kilka rybek i część straciliśmy niestety... Mamy naszego błazenka, parkę pterapogonów, decorę, która prawie cały czas siedzi w swojej skrytce i wychodzi tylko na jedzenie oraz "arbuza" czyli hexateanię. Oprócz rybek jest krewetka wundermanii, czyszcząca, nasz czerwony krabik oraz różne ślimaki. Pterapogony mają się całkiem dobrze, samczyk znów nosi ikrę, chociaż jest mało wytrwały. Z dobrych wiadomości, rybki trochę się przekonały do suchego jedzenia, teraz dostają mrożonki oraz płatki MarinePlus z seachem, smakują im też granulki dr.Bassleer dostałam próbki. Rozmnożyły nam się dwa rodactiski zielone, każdy z nich podzielił się na pół. I na jednym ze zdjęć widać dunkę, ta którą cieliśmy i ten kawałek miał być do wyrzucenia, teraz ma 4 mordki. No i tylko ten glon paskudny, co psuje całe akwarium i dusi korale
  22. Wirki mają się świetnie, troszkę ich mniej chyba, trochę się tez pozmieniało w obsadzie. Za to wspaniale rozrasta się bryposis, co doprowadza mnie do rozpaczy
  23. Witam, bryopsis zarosło nam już dość porządnie akwarium, salarias się nie sprawdził, dolabelli się trochę boję , a ręczne usuwanie nie przynosi efektów... No i wybór padł na kurację magnezem. Dzisiaj podmianka i pierwsza dawka. Tylko że jest mały problem, jedna z rybek, gramma loreto, ma ospę i jest dość mocno obsypana. Chciałam zastosować herbtanę, ale nie wiem, czy mogę łączyć obie kuracje. Na opakowaniu jest napisane, aby nie stosować z środkami glonobójczymi, lub zawierającymi miedź, ale magnez przecież chyba do nich nie należy? Czy mogę to stosować razem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.